Mikosław Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Za to dokladnie moge nogami ( udami ) objac zbiornik, tak jak zalecaja mistrzowie jazdy na motocyklach.Ponadto bardzo szybko w razie sytuacji awaryjnej, nogi znajduja oparcie na ziemi :bigrazz: Ja nie narzekam, jezdzi mi sie bardzo dobrze i wygodnie. :smile: I o to chodzi, to ty masz być zadowolony, a nie widzowie. :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kjujik Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Co kto lubi, wyglądasz nienajgorzej, ale kolano sięga powyżej linii zbiornika paliwa... :icon_rolleyes: Jednemu się podoba, innemu nie. Po dłuższej jeździe może być niewygodnie.Lekarstwem na to --> spacerówki.Mnie tam wygodniej kopyta na spacerówkach trzymać non stop a na właściwych podnóżkach tylko gdy biegi zmieniam. PozdrawiamKjujik Cytuj Od urodzenia skazany na sukces, a jesli teza o zaostrzaniu sie walki klasowej w miare postepu socjalizmu jest prawdziwa,to w przyszlosci takze na wiezienie. :bigrazz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Hmmmm.... Ja w takim razie ze swoimi 170 cm wyglądam na mojej Yasi jak dziecko hehehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Dzięki bardzo !Ja gmole też jakieś niedługo zakupię, ale bez podnóżków, bo nie wiem, czy nogami dosięgnę... heheheNatomiast faktycznie - na brak wygody nie narzekam a i do ziemi bez problemu dostaję :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lr1 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Podzielę się z wami pewnym spostrzeżeniem. Jak ostatnio jechałem w trasie 100km/h dotknąłem ręką cylindrów żeby zobaczyć czy mocno się nagrzały. I ku mojemu zdziwieniu ten który jest bliżej przedniego koła nagrzany był tak że nie można go było dotknąć - strasznie parzył, a ten drugi - spokojnie mogłem na nim ręke 3mać. Myślałem że ten co jest z przodu ma dużo lepsze chłodzenie bo w sumie to sobą zasłania ten drugi. I pewnie ma lepsze chłodzenie tylko ciekawy jestem czemu się nie nagrzewają równomiernie. U was pewnie jest tak samo :) Cytuj moja pyrkawkazużycie paliwa pyrkawki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
balcer2 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 apropo nagrzewania sięcylindrów u siebie zauważyłem po rurach wydechowych że od przedniego cylindra mam przebarwioną a od tylnego jest jak nowa czy to normalne? bo z tego wychodz to znaczy tak wnioskuję że ten przedni się bardziej nagrzewa pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 hmmm...Jeżeli sprawdzałeś temperaturę po lewej stronie silnika(siedząc na moto), to rzeczywiście przedni cylinder będzie wydawał (!) się bardziej gorący, a to z prostej przyczyny - użebrowanie tegoż cylindra styka się bezpośrednio z komorą spalania, a w tylnim cylindrze od lewej strony znajduje się przestrzeń w której goni łańcuch rozrządu, olej itp. W przednim cylindrze łańcuch znajduje się po prawej stronie. Sprawdź sobie temperaturę cylindra z jego lewej i prawej strony a zobaczysz duuuużą różnicę. Myślę, że gdybyś sprawdzał temperaturę cylindrów po prawej stronie moto, to przedni byłby chłodniejszy.Nie wiem, czy wyjaśniłem to w zrozumiały sposób, chyba trochę namieszałem :) Co do przebarwienia rur - nie mam pojęcia :)Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lr1 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 (edytowane) Nie wiem, czy wyjaśniłem to w zrozumiały sposób, chyba trochę namieszałem :crossy: Wyraziłeś się jasno :crossy: , teraz już wiem czemu tak sie dzieje :buttrock:Rzeczywiście sprawdzałem z lewej strony, bo z prawej trzymałem gaz jak jechałem. Muszę kiedyś sprawdzić z prawej :lalag: Edytowane 17 Sierpnia 2007 przez lr1 Cytuj moja pyrkawkazużycie paliwa pyrkawki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MDragStar Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 WitamZmienię trochę temat, czy do Draga 650 Classic można wrzucić opony bezdętkowe?czy trzeba zmieniać felgi, i jakie lepsze opony bezdętkowe czy dętkowe( w autach wiadomo, że bezdętkowe). Sorry, że tak się wcinam ale może ktoś mi podpowie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikosław Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 WitamZmienię trochę temat, czy do Draga 650 Classic można wrzucić opony bezdętkowe?czy trzeba zmieniać felgi, i jakie lepsze opony bezdętkowe czy dętkowe( w autach wiadomo, że bezdętkowe). Sorry, że tak się wcinam ale może ktoś mi podpowie ;) Mnie uczyli, że jak koło szprychowe to musi być dętka... :( Określ co to znaczy lepsze? Praktyczniejsze? Ładniejsze? Tańsze? Czy jak? Dla mnie osobiście - jeden czort. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dymsha Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 A czy przy zmainie opony trzeba zmienić też dętkę? Taki mam mały dylemat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TATAKIS Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 A czy przy zmainie opony trzeba zmienić też dętkę? Taki mam mały dylemat... Lepiej zmienić. Opona i detka sa jak wiadomo z gumy, która się starzeje, twardnieje, utlenia, peka, itp. Powinno się je zmieniać co 4 góra 5 lat. Dla spokoju i bezpieczeństwa. Na suchym jest OK, ale na mokrej jezdni różnice w przyczepności są znaczne, oczywiście pomijając zwykłe zużycie bieżnika. Skoro zmieniasz opony, to znaczy że sa już znacznie zużyte a zatem dętki też swoje już się napracowały.Co do opon bezdętkowych i z dętkami sprawa jest oczywista. Jak szprychy to i dętki są MUST. Do bezdętkowych są zupełnie inne felgi, opony są do nich klejone. Osobiście ich nie lubię, dużo z tym kłopotu, odklejania, przepuszczania powietrza (dziury, krawężniki, itp.), dopompowywania, itp. No i szprychy fajniej wyglądają w chopperku. Jedyny mnius to wiecej roboty z czyszczeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MDragStar Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Mnie uczyli, że jak koło szprychowe to musi być dętka... :) Określ co to znaczy lepsze? Praktyczniejsze? Ładniejsze? Tańsze? Czy jak? Dla mnie osobiście - jeden czort.Sorry, że nie odpowiadałem. Kończą mi się opony i będę musiał zmienić. Chodzi o trwłość i ew. złapanie gumy, co jest bezpieczniejsze. W aucie wiadomo na dętce masz kapcia odrazu(nawet jak nieduża dziura) a na bezdętkowej powoli schodzi. Nie wiem jak to się ma w moto.... Znowu z drugiej strony jak dętka i kapeć, to można "skleić" sprayem i zero szkód, a przy tubeless to strach,że opona nie da się wyważyć po kleju w sprayu. To tyle, chodzi mi głównie o jakieś info i doświadczenie z oponami różnego typu i ew. czy felga nadaje się do bezdętkowych(mam dętkowe) i po czym to poznać. Lepiej zmienić. Opona i detka sa jak wiadomo z gumy, która się starzeje, twardnieje, utlenia, peka, itp. Powinno się je zmieniać co 4 góra 5 lat. Dla spokoju i bezpieczeństwa. Na suchym jest OK, ale na mokrej jezdni różnice w przyczepności są znaczne, oczywiście pomijając zwykłe zużycie bieżnika. Skoro zmieniasz opony, to znaczy że sa już znacznie zużyte a zatem dętki też swoje już się napracowały.Co do opon bezdętkowych i z dętkami sprawa jest oczywista. Jak szprychy to i dętki są MUST. Do bezdętkowych są zupełnie inne felgi, opony są do nich klejone. Osobiście ich nie lubię, dużo z tym kłopotu, odklejania, przepuszczania powietrza (dziury, krawężniki, itp.), dopompowywania, itp. No i szprychy fajniej wyglądają w chopperku. Jedyny mnius to wiecej roboty z czyszczeniem.Znowu skucha! sorry nie przeczytałem Twojego postu i się rozpisywałem niepotrzebnie. :flesje: A tu przecież prawie wszystko mam napisane. :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slaczek Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Nie wiem jak to się ma w moto.... Znowu z drugiej strony jak dętka i kapeć, to można "skleić" sprayem i zero szkód, a przy tubeless to strach,że opona nie da się wyważyć po kleju w sprayu. Tu się kolego bardzo mylisz , jeżeli masz dziurę w oponie dętkowej to spray możesz sobie darować , na 100% nie pomoże!!!! Scianka dętki jest zacienka aby on był w stanie cokolwiek uszczelnić. Nadaje się jedynie do bezdętkówek gdzie ma się czego trzymać.Wlej sobie do dętki to dopiero narobisz bigosu, ciśnienie wypchnie większość kleju pomiędzy dętkę a oponę i jak się to sklei razem to dopiero problem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MDragStar Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Tu się kolego bardzo mylisz , jeżeli masz dziurę w oponie dętkowej to spray możesz sobie darować , na 100% nie pomoże!!!! Scianka dętki jest zacienka aby on był w stanie cokolwiek uszczelnić. Nadaje się jedynie do bezdętkówek gdzie ma się czego trzymać.Wlej sobie do dętki to dopiero narobisz bigosu, ciśnienie wypchnie większość kleju pomiędzy dętkę a oponę i jak się to sklei razem to dopiero problem!Dzięki za info(to po co ja wożę ten spray!!!), Ty mnie "Slaczek" zawsze postawisz do pionu! :biggrin: :lalag: A jak to się ma do przebicia gumy, lepiej mieć bezdętkowe czy dętkowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.