Jazda bez prawa jazdy? (bez prawka)

[wernerii]

Witam

Maiałem tą nieprzyjemność spotkac na drodze kobiete jadącą bialą fiestą nie swoim pasem na zakrecie .Jechałem bez prawka CAGIVA 125 cross i tyle szcześcia w nieszczęściu ze kobieta uciekła z miejsca wypadku bo by bylo nie miło z policją ! Tylko ze sam musiałem sie pozbierac co nie jest łatwe,więc lepiej bez prawka nie smigaj.

[body]

Chyba dostaje sie szlaban na zdawanie prawka ale na ile to niewiem. Jesli chodzi o samochod to chyba 4 lata :biggrin:

[mistrz]

Rwie mnie do jazdy a nie do szaleństwa. Dopiero w tym wieku zakupiłem sprzęta bo już się wyszumiałem i nie mam ochoty się zabić. Dla mnie jazda 50 km/h spokojnie po drodze na tę chwilę wystarcza ale strasznie brakuje mi samej jazdy.

Cóż, wytrzymam, bo nie mam wyjścia. Ponad 28 lat wytrzymałem to i ten miesiąc, dwa wytrzymam :)

Egzamin zdaję na Odlewniczej ale trasa jest średnia, dużo dziur....bleee

A z tą tarczą to nie głupi pomysł :biggrin: Pewnie niedługo zamiast odblasku będzie się jeździło w kamizelkach kuloodpornych. :D

[McGriff]

To odpalaj sprzęt śmigaj 50 kmh po wsiach i módl sie żeby Cie ktoś nie walnął :biggrin: , sam pewnie niedługo tak bede robił :/

[Sofik]

Taaa te kamizelki kuloodporne to jest niezły pomysł. Od razu będzie który kirowca motocykla jest debilem. Będzie prosta zasada: Jak w kamizelce znaczy debil.

To ułatwi zawieranie znajomości. Będe wiedział, żeby w nie wdawać się w rozmowę z kolesiami w kuloodpornych.

 

Ja Ci powiem tak; skoro traktujesz poważnie pomysł jeżdżenia w kamizelkach kuloodpornych to znaczy, że doszło do absurdu.

Rozpoznajesz jeszcze kierunki ? ;)

IMO logo tarczy strzelniczej to genialny pomysł...

Oby Cie nigdy nie dosięgła zbłąkana kula :clap:

 

Ja tam dla własnego bezpieczeństwa rozglądam się za kamizelką. :(

[mistrz]

No to widzę, że temat powoli przechodzi w inny - kamizelki:).

Ale jazda bez prawka jest reasumując nie najlepszym rozwiązaniem, mówiąc delikatnie.

Ja chyba powstrzymam się, bo nie chcę kusić losu, a póki co to pozostaje mi placyk pod garażem, gdzie mogę troszkę sobie pokręcić.... ósemek, hehe:)...

Przynajmniej lepiej będę czuł maszynę.....

[Greedo]

 

Przynajmniej lepiej będę czuł maszynę.....

 

Napeeewnooo....

[jurjuszi]

a póki co to pozostaje mi placyk pod garażem, gdzie mogę troszkę sobie pokręcić.... ósemek, hehe:)...

Ja bym umarł z nudów...

 

pozdr

[mistrz]

Nie mam zbytnio wyboru. Sprzęt nowy, prawko tuż, tuż i jedna ryfa i może być po zabawie. Z tym placykiem to trochę przegiąłem, bo i tak wytrzymuję na nim tyle ile potrzeba aby przez niego przejechać na ulicę:clap:.

A po okolicy to i tak trochę pojeżdżę, żeby go wyczuć bo co taki placyk może. Na chwilę może być ale nudzi się zajebiście szybko, a jeździć jakoś trzeba.....

[Sofik]

Znam jedną taką motocyklistkę (bywa czasami na forum :( )co zjeździła z tego co mowi prawie 2k kilometrów, i planuje nawet wycieczkę do Włoch na motocyklu, a prawko dopiero teraz robi. Zupełnie niedawno też moto zarejestrowała, podobnie jak bohater ostatnich zdarzeń.

 

Ja uważam tak: Jeśli jesteś dobry w udawaniu debila przed policjantami to jeździj bez...

...a co tam jak widać to działa i to żaden problem. Prawo można olać.

Policjant nie przekroczył przecież uprawnnień :clap: ;)

 

Nie potrafią Cie zatrzymać więc Cie zastrzelą. Na jedno wychodzi. Trup prawka nie potrzebuje.

 

podirytowany - pozdrawiam

[samson]

Ja bez prawka jeździłem 3 lata i nakręciłem około 30 000 km. Spotkała mnie za to jednorazowa przyjemność 350 pln za brak uprawnień i kilka pouczeń :clap:

Co więcej uprzedzając pytania... uczestnictwo w kolizji tudzież wypadku nie zawsze kończy się uznaniem winy prowadzącego bez prawa jazdy jak wiele osób uważa.

[mistrz]

 

Nie potrafią Cie zatrzymać więc Cie zastrzelą. Na jedno wychodzi. Trup prawka nie potrzebuje.

 

 

 

Jest to jakaś myśl, wkońcu trupa za kraty nie wsadzą, chociaż w naszym kraju to wszystko jest możliwe.

Ja też znam typa co dużym enduro pomykał przez rok i prawka nie miał. Tylko, że na trasie często mykał w las, żeby ominąć miasta hehe..... :clap:

[firmino]

Dolicz do tego czas oczekiwania na dokument. Do czasu wydania nie masz uprawnień. Samo zdanie egzaminu nie daje uprawnień. Ja czekam od 6 lipca. Tłumaczą, że mają miesiąc.

 

Pozdr.

[Agabusa]

Znam jedną taką motocyklistkę (bywa czasami na forum :( )co zjeździła z tego co mowi prawie 2k kilometrów, i planuje nawet wycieczkę do Włoch na motocyklu, a prawko dopiero teraz robi. Zupełnie niedawno też moto zarejestrowała, podobnie jak bohater ostatnich zdarzeń.

 

Ja uważam tak: Jeśli jesteś dobry w udawaniu debila przed policjantami to jeździj bez...

...a co tam jak widać to działa i to żaden problem. Prawo można olać.

Policjant nie przekroczył przecież uprawnnień :clap: ;)

 

Nie potrafią Cie zatrzymać więc Cie zastrzelą. Na jedno wychodzi. Trup prawka nie potrzebuje.

 

podirytowany - pozdrawiam

 

Czlowieku do Ciebie wyraznie nie dociera...ja nie komentuje tego,co ty robisz....,wiec prosze o to samo...

* jesli wiesz jakie sa konsekwencje jazdy bez uprawnien i pomimo to decydujesz sie na jazde to Twoja sprawa.

*owszem jezdze od 3 miesiecy bez prawka, we wtorek mam egzamin...I co z tego?..dopoki nie zrobie nikomu krzywdy jest to moja sprawa( a jezdze ostrozniej niz kilka osob razem wzietych)->wlasnie dlatego,ze brak uprawnien

*moje wyjazdy w rozne miejsca nie powinny Cie interesowac...bo jest to moja sprawa...

* I jeszcze raz powtorze zawalidebi%& wez nie mow nikomu,ze kiedys rozmawialam z Toba,bo wstyd mi bedzie przy tych ludziach...

[jurjuszi]

I jeszcze raz powtorze zawalidebi%& wez nie mow nikomu,ze kiedys rozmawialam z Toba,bo wstyd mi bedzie przy tych ludziach...

Aga, rozczarowałaś mnie. Myślałem, że stać Cię na więcej... :clap:

 

pozdr