Skocz do zawartości

Pechowy poniedzialek


Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma to jak zaczac pechowo tydzien.

 

Krotka trasa (70km) walkowana systematycznie co poniedzialek nie wskazywal, ze tym razem wystapia jakies problemy.

 

W polowie drogi jak glupi postanowilem lekko zwolnic w wiosce przed fotoradarem. I trzask - klamka sprzegla zrobila sie miekka ;) . Szybka wymiana mysli, polowa trasy za mna, cotygodniowe szkolenie raczej obliguje do obecnosci - jade dalej.

 

Na trasie nie bylo wiekszych problemow. W gore biegi szly calkiem normalnie, w dol troche gorzej, ale dalo sie jechac. Przerazala mnie jednak mysl wjazdu do Olsztyna - i to jakby nie patrzec w godzinach szczytu.

 

Pierwsze skrzyzowanie udalo sie trafic na zielona fale. Dalej nie bylo juz tak wesolo. Kolejne swiatla - niestety silnik zgasl mimo redukcji do I-ki. Na szczescie bylo lekko z gorki wiec kilka odepchniec nogami, dwojeczka i silnik znowu zaskoczyl. Nastepnie trafilo sie rondo - i to z podjazdem lekko pod gorke. Silnik znowu zgasl i nie bylo szans, zeby uruchomic na pych. Wrzucilem wiec jedyne, rozrusznik i "zabkujac" jakos odpalilem.

 

Powrot ze szkolenia byl rowniez problematyczny. Silnik wystygl wiec rozruch wymagal ssania. Znowu na pych, ale swiece sie zalaly. Trzeba bylo jednak rozrusznikiem na luzie pokrecic, rozgrzac maszyne i dopiero myslec jak "wlaczyc" bieg do jazdy. Znowu jakos poszlo, z drobnymi problemami na tym samym rondzie co kilka godzin wczesniej.

 

Z racji zmeczenia i pory nie mialem okazji zobaczyc dzis co sie dokladnie stalo z linka. Przy klamce na pewno nie strzelila. Zobaczymy co bedzie po drugiej stronie. Po cichu sie pocieszam, ze to moze jednak tylko "wypiecie" sie linki z mocowania. Linka zakupiona w "Klasie" we wrzesniu ubieglego roku. Nie chce mi sie wierzyc, ze tak szybko "podziekowala" :) .

 

A tak pomijajac moje przygody to moze macie jakis skuteczny sposob na ruszanie spod swiatel przy tego typu historiach?

 

PS> juz chyba bym wolal stracic linke gazu. Zaczynam zazdroscic ludziom motocykli z automatyczna przekladnia lub z hydraulicznym sprzeglem. Linki sa okropne! :(

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny przypadek. :)

 

Weekend na wiesce i zero pomocy.

 

Ale zaadoptowałem linke od WSK (7zł) i tak jeżdże juz 3 albo 4 sezon. :(

 

Na początku woziłem taką drugą na zapas.

 

A teraz woże tylko na dalsze wyjazdy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku podczas powrotu z Rybnika (do domu zostało tak z 360km) strzeliła mi linka gazu. Na szczęście kumpel (Poczwar - szacun jak byk :icon_twisted: z pomocą PGR'a + ktoś jeszcze) zamontowali ją na kostkę elektryczną, tak że spokojnie mogłem wrócić.

 

Gdyby komuś w dalszej trasie i daleko od cywilizacji "poszła" linka (przy klamce) to polecam ten sposób - bez specjalnego zestawu też można sobie poradzić :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba każdy coś takiego przeżył - mój patent /jak urwie się przy klamce lub łapie/ - na koniec linki zakłada się nakrętkę /wystarczy M6/ i trzeba przyp... - po prostu zaklepać ją na końcu. i mamy taką tymczasową końcówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Awaria usunieta!

 

Obawiam sie, ze na zaden patent nic w trasie na szybko bym nie zrobil. Linka okazala sie cala. Rozleciala sie "spinka" mocujaca koncowke linki przy silniku. Niewykloczone, ze doszlo do tego w wyniku zaciagniecia przez lancuch slynnego gresu do klejenia drogi. Znalazlem pod pokrywa kilka poobijanych kamieni i swieze miejsca otarcia na metalu oslony. Spinka co prawda jest raczej drobnej budowy, ale oprocz pekniecia w gornej czesci nie widac bylo na niej zadnych sladow korozji. Trudno wiec mi jakos uwierzyc, ze pekla tak sama z siebie lub od sil jakie na nia dzialaly przez ciagniecie linki sprzegla.

 

Gorsza sprawa, ze spinka wedlug moich ogledzin okazala sie elementem niewymiennym - tzn. osadzona byla na wiekszym elemencie odpowiedzialnym za napiecie linki i chyba regulacje miejsca luzu (niewielka srubka oslonieta na zewnetrznej sciance oslony gumowym kapturkiem).

 

Wyszlo wiec, ze najszybciej bedzie zespawac spinke. Wybadalem rynek i znalazlem firme specjalizujaca sie oprocz spawania w wyrobie elementow ozdobnych. Zrobili piekny spaw od gory i od wewnetrznej strony spinki - wiec powinno trzymac solidnie mocno. Koszt 5 zl.

 

Suzi juz poskladania i mozna znowu smigac.

 

A wracajac do patentow to w kazda trase nalezaloby zabierac kilo zlomu z domu - od kostki do pradu po zbedne nakretki, zeby w razie awarii niczym McGuyver wymyslac tymczasowe prowizorki.

Brrr - mam nadzieje, ze to byl pierwszy i ostatni kaprys Suzi w trasie. :icon_twisted:

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. he przygoda rzeczywiscie udana :icon_twisted: .. mialem podobna tylko ze z motorowerem jawka i linka pekla od gazu (dokladnie lepek sie urwał. przy manetce :icon_twisted: ... linka z pancerza i w reke ,heh jakos dojechalem do domu kierujac jedna reka xD .. pzdr!

Edytowane przez pioter_gpz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozleciala sie "spinka" mocujaca koncowke linki przy silniku. Niewykloczone, ze doszlo do tego w wyniku zaciagniecia przez lancuch slynnego gresu do klejenia drogi. Znalazlem pod pokrywa kilka poobijanych kamieni i swieze miejsca otarcia na metalu oslony. Spinka co prawda jest raczej drobnej budowy, ale oprocz pekniecia w gornej czesci nie widac bylo na niej zadnych sladow korozji. Trudno wiec mi jakos uwierzyc, ze pekla tak sama z siebie lub od sil jakie na nia dzialaly przez ciagniecie linki sprzegla.

 

Gorsza sprawa, ze spinka wedlug moich ogledzin okazala sie elementem niewymiennym - tzn. osadzona byla na wiekszym elemencie odpowiedzialnym za napiecie linki i chyba regulacje miejsca luzu (niewielka srubka oslonieta na zewnetrznej sciance oslony gumowym kapturkiem).

 

Wyszlo wiec, ze najszybciej bedzie zespawac spinke. Wybadalem rynek i znalazlem firme specjalizujaca sie oprocz spawania w wyrobie elementow ozdobnych. Zrobili piekny spaw od gory i od wewnetrznej strony spinki - wiec powinno trzymac solidnie mocno. Koszt 5 zl.

 

W zeszłym sezonie miałem to samo więc to chyba TTTM (ten typ tak ma :icon_mrgreen: ). Cały mechanizm wyłączania sprzęgła kosztował około 150 PLN w ASO Suzuki ale potrzebowałem szybko moto i nie miałem głowy do tego typu patentów ze spawaniem :icon_twisted:

Przy okazji wymieniłem też linkę bo stara okazała się nieco wyciągnięta :icon_twisted:

 

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

I dlatego lubie Jawe i CZ choc to stare konstrukcje ale maja ciekawy patent ze sprzeglem uruchamianym dzwignia zmiany biegow. Jesli regulacja jest prawidlowa mozna spokojnie jechac bez linki sprzegla :)

Pozdrawiam Wszystkich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak pomijajac moje przygody to moze macie jakis skuteczny sposob na ruszanie spod swiatel przy tego typu historiach?

 

Tak, ja mam ;). Ostatnio przepraktykowane :) . Niestety do czasu wymiany linki należy zapomnieć o dynamicznym ruszaniu, ale do rzeczy:

 

:) Zatrzymując się wrzucasz luz tak, żeby silnik nie zgasł.

:) Rozpędzasz motocykl nogami tak, żeby się toczył w tępie idącego człowieka, silnik cały czas pracuje.

:) Wrzucasz jedynkę i jedziesz. Zapięciu jedynki w ten sposób nie towarzyszą żadne sensacje.

 

ps. Nie siedzę teraz na motocyklu, więc nie sprawdzę ale podejrzewam, że trzeba unikać dodawania gazu przed wrzuceniem biegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sposob dobry i czesciwo przeze mnie stosowany w ten koszmarny poniedzialek - do czasu gdy trafilem na skrzyzowanie z lekkim podjazdem pod gore. Musialbym miec chyba buty z kolcami i jechac na sterydach, zeby dac rade rozpedzic w ten sposob maszyne wazaca przeszlo 200 kg. :) .

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

czy moglibyscie nowicjuszowi wytlumaczyc jak odpala sie moto "na pych" oraz metode:

 

"Silnik znowu zgasl i nie bylo szans, zeby uruchomic na pych. Wrzucilem wiec jedyne, rozrusznik i "zabkujac" jakos odpalilem"

 

chetnie bym sie dowiedzial bo nigdy nie wiadomo kiedy moze sie przydac.

 

Dziekuje i pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pych: Wlaczasz zaplon w stacyjce, wprawiasz motocykl w ruch za pomoca wlasnej sily (nogi, pchanie - co kto woli), wrzucasz II bieg (lub nawet III bieg) i nastepuje zaplon silnika. Nie wolno trzymac odkreconego gazu przy "popychaniu" moto, bo albo silnik sie zaleje, albo po zaplonie wskoczy na takie obroty, ze sam wyjedzie spod tylka.

Przy problemie ze sprzeglem problem tym wiekszy, ze bieg trzeba wrzucic bez sprzegla i wybrac odpowiednie otwarcie przepustnicy (gazu), zeby silnik nie zdechl po uruchomieniu.

 

Metoda na zabke: oczywiscie stosowana tylko w awaryjnych sytuacjach. Wymagania: dobrze naladowany aku. Po prostu wciskasz rozrusznik na zgaszonym silniku i wrzuconym biegu (preferuje sie tu I bieg). Rozrusznik ze wzgledu na brak wysprzeglenia wprawia motocykl w delikatny, szarpany ruch. Przy odrobinie szczescia ta niewielka predkosc pozwoli na zaplon.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...