Problem na "ósemce"

[Pitu]

Hejka!

Dziś miałem pierwszą lekcje praktyki na motocykl. Zdjęcie można zobaczyć tutaj http://www.bikepics.com/pictures/585663/

No ale mam mały problemik. Jak wjeżdzam na ósemke, to skręty w prawo wykonuje bez najmniejszego problemu, a przy skręcie w lewo czasami podpieram się nogą ... Tu moje pytanie, czy jest jakiś fajny sposób na bezproblemowe przejechanie ósemeczki ? Instruktor mi powiedział, że każdy ma na początku problem z pokonaniem jakiegoś zakrętu (ja np. lewego, jak niby większość kursantów). To podpieranie się nogą nie jest nagminne (raz na 7-8 ósemek), ale bardzo mnie to denerwuje. Czy słowa mojego instruktora to prawda, czy tylko ściema mająca mnie podtrzymać na duchu :clap:

 

P.S - Suzi ma fajny bajerek, mianowicie wyświetlacz zapietego biegu :icon_razz:

[Iluminat]

Ja dziś byłem na 2 lekcji z praktyki :clap: Na początku ósemka wydawała mi się mała, na pierwszym okrążeniu nie mogłem sie w niej utrzymać. Też miałem Twój problem. u mnie zniknął kiedy wczułem się w maszynę, po około 10 ósemkach :icon_razz: Musisz wyczuć ile możesz się przechylić i ile skręcić kierownicę, a potem zaufać moto i sobie...

 

Pozdro i powodzenia w dalszej praktyce :)

[Pitu]

Jutro mam dwie godzinki praktyki (od 10 do 12), tak więc mam nadzieje się bardziej podszkolić. Problemu z utrzymaniem w liniach nie mam, tylko ta cholerna noga :icon_razz:

[Iluminat]

Ja dziś już przejeżdżałem sygnalizując ręką skręt :icon_razz: Tak dla szpanu :clap: Wczuj się w moto i zaufaj swoim umiejętnościom :) Dasz rade !

[Pitu]

o właśnie... a sygnalizowanie ręką (bo kierunkowskazem to looz) na ósemce jest obowiązkowe ?

[popek]

ja na 8emce tez mialem problemy ze skretem w lewo - lewa reka za bardzo ciagla kierownice do siebie przez co zbyt ostro chcialem wziac zakret, przez co tracilem rownowage i zapieralem sie noga - sposoby sa dwa, albo zapanowac nad lewa reka zeby tak nie ciagla (kontrowac prawa), a jak juz sie za ostro wzielo to dodac gazu i wychodziz z 8emki bez problemu tyle ze potem mozesz miec problem z wyprowadzeniem moto do skretu w prawo.

[Anarch]

Kurde dla mnie dziwne że nie można wykręcić,

Ja na początku miałem wykręcić ósemke...po godzinie byłem cały spocony i udawało mi się może raz na 8 razy...później się okazało że to była jakaś stara rowerowa ósemka. Gn 250 - bardzo przyjemny sprzęcik, tylko musi być w dobrym stanie, na pewno masz taką ósemke jak na egzaminie ? dla mnie to nie był żaden problem wykręcić ósemke, jest na tyle wielka że laczej nie ma problemu.

Wyluzuj się i wczuj w motocykl , jak masz problem to przesuń się max do przodu.

[Pitu]

Ta osemka to mi się jakaś mniejsza wydaje, niż ta na placu manewrowym w WORDzie :icon_razz:

[jarekk]

Nozkami mocno sciskaj bak (tak aby korek wlewu paliwa puszczal na zawiasach :icon_razz: ) cala gora luzno rekami lekko trzymaj kierownice Staraj sie sie jezdzic przy zewnetrzej krawedzi osemki ale bez przesady GN'ek spokojnie Cie pociagnie bez uzywania gazu Jesli chodzi o sygnalizowanie skretu to juz w zaleznosci od egzaminatora... Przyjemnej nauki!!

[Bary82]

Ja wlaśnie wróciłem z 3 jazdy i osemki raczej już bez problemu kręcę.. :) jedynym problemem jest to ze nawierzchnia na placu ,po którym pomykam jest cała w takimk syfie-kurzu i o glębę nie trudno,czego zresztą doświadczył już 2 razy na moich oczach jeden koleś :icon_razz: -trzeba uwazać :clap: dodatkowym utrudnieniem jest to ze jedna czesc osemki jest wyzej niz 2 i raz trzeba hamować a w drugą stronę przygazować,heh..ale się jeździ jakoś..pozdr

[Iluminat]

No ja mam podobny problem co Bary :icon_razz: Powierzchnia ósemki dziurawa, miejscami dużo piasku... Powierzchnia pochyla :clap: Ale juz przejade kierując 1 ręka :)

[shadok]

Teraz 8 to jak lotniskowiec, jak ktoś napisał...

Mnie podpowiedział jeden instruktor kiedyś, bo oczywiście też miałem swoją "gorszą" stronę do skrętów, żeby lekko pochylać się do przodu w tym skręcie. Tłumaczył mi, że problem nie leżał w ręce po stronie wewnętrznej zakrętu, a tej po stronie zewnętrznej. A pochylenie się wydłuża zasięg ramienia. Nie zamotałem?

Próbuj robić 8 jedną ręką - znakomicie pomaga!

 

Powodzenia!

[Bartek]

ja zdawałem z rok temu ale z tego co pamiętam na pierszych 2 godzinach to tragedia mi pomagało jak zsunąłem sie maksymalnie do baku i wychylałem sie w strone przeciwną do skrętu no i oczywiście praca sprzęgłem i jak najbardziej zewnętrznej (łatwo powiedzieć..... :clap: ) na egzaminie i tak raz najechałem .

POWODZENIA na pewno będzie dobrze :icon_razz:

[Bary82]

ja osobiście sprzęgła nie dotykam-po prostu wbijam 2 wcześniej i jadę tak cały czas nie dotykając sprzęgła..jedynie jak wcześniej mówiłem gaz pod górkę i hamulec w 2 stronę ale to też nie zawsze..i osobiście jakoś lepiej mi idzie gdy siedzę z tyłu bardziej a nie na baku :icon_razz: ..a co do wielkości starej i nowej 8 to ta nowa jest namalowana na starej więc mam jakby obie linie-różnica jest..ale już czasem udaje się mi wyrobić w tej mniejszej ,pozdrawiam

[Tomek Kulik]

W 90% przypadków podparcia na ósemce, powodem jest doprowadzenie do maksymalnego skrętu kierownicą.

Ósemkę trzeba jechać tak żeby nie skręcić kierownicy do końca, czyli jedziemy blizej zewnętrznej linii.

Zatem ważna jest taktyka jazdy i optymalny tor. Jeżeli zaczniemy zakręt ósemki przy wewnętrznej, to trudno go pokonać na GN'ku bez podparcia lub najechania linii.

Co do postawy zawodnika, to ważne jest maksymalne rozluźnienie rąk i mocne trzymanie baku kolanami.

Jazdę na kolano można sobie darować przy manewrach takich jak ósemka.

Nie wolno trzymać się kierownicy, trzeba trzymać kierownicę.

 

 

Inna sprawa to posrany system szkolenia, gdzie nacisk jest na ósemkę a nie na poznanie motocykla i zjawisk zachodzących podczas jazdy. Większość "instruktorów" wysyła na ósenkę kursanta zupełnie zielonego, który jeszcze nie umie jeździć. Jakim cudem ma on pokonać ósemkę, skoro podstaw prowadzenia nie zna, maszyny także?..

Zanim kursant wjedzie na ósemkę zeby przygotować się do egzaminu, powinien pojeździć motocyklem bez trzymanki, po prostej i po slalomie, poznac przeciwskręt, wywalić się parę razy w terenie. Dopiero wtedy gdy zjawiska towarzyszące jeździe są poznane na własnej dupie, jest sens ćwiczyć do egzaminu państwowego.