I znowu żwirek na drodze... dywersja drogowców

[JaWaK]

oni chyba ten żwir zostawiają żeby samochody go po "wciskały" w asfalt ;) wiem że to głupie ale umnie jest tak prawie wszędzie na nowym asfalcie :crossy: niby lepsza potem przyczepność

Edytowane 19 Września 2006 przez JaWaK

[gr3g]

oni chyba ten żwir zostawiają żeby samochody go po "wciskały" w asfalt ;) wiem że to głupie ale umnie jest tak prawie wszędzie na nowym asfalcie :crossy: niby lepsza potem przyczepność

 

 

co innego renowacja asfaltu - i to nie zwirem tylko specjalnym czyms... nie znam sie na tym ale spotkalem na drodze i znaki 30km/h i drobne czarne kuleczki, a co innego zwir, czy syf ktory pozostawiaja po sobie budowlancy, kostkarze, czy samochody wyjezdzajace z budowy.

 

Ponadto nalezy sie znak informujacy o niebezpieczenstwie i stosowne do tego ograniczenia predkosci

[chomiczon]

oni chyba ten żwir zostawiają żeby samochody go po "wciskały" w asfalt ;) wiem że to głupie ale umnie jest tak prawie wszędzie na nowym asfalcie :crossy: niby lepsza potem przyczepność

 

Jak sie przygladałem ostatniemu etapowi robót, to widziałem jak przejechał walec z taka specjalna przystawka, ktora rownomiernie rozsypywała ten wlasnie zwir, pozniej zwirek walcował wciskajac go w "asfalt".

Zwir, ktory pozostał to chyba ten sam. Nie sadze zeby zostawiali go po to zeby samochody go rozjezdzily, bo wala sie po jezdni nawet kilka miesiecy. Zostawiaja po sobie syf i tyle.

[JaWaK]

No to jednak zaniedbanie ;)

[chomiczon]

Właśnie odbyłem rozmowę z bardzo miłą panią ze Straży Miejskiej (w Lublinie).

I dowiedziałem sie, ze pozostawienie zwiru na jezdni jest zaniedbaniem i wykonawca jest zobligowany do usuniecia po sobie takiego zanieczyszczenia.

 

Zostałem tez poproszony o zgłaszanie takich przypadkow. Takze spokojnie mozna dzwonic i podawac miejsca gdzie taki zwir sie znajduje będą reagować.

[Olsen]

Czy te debile drogowcy robią to z prenedytacją ?? Czy te zakute łby nie zdają sobie sprawy do jakiego zagrozenia zycia sie przyczyniaja ??

Do takich niereformowalnych debili strzelałbym jak do kaczek... ;)

[Qler]

No coz, jak u mnei ostatnio kladli nowy asfalt na droge to ladnie sprzatneli, a nawierzchnia jak lustro. Az sie zdziwilem.

Moze dlatego ze Miechów to taka mala miescinka ze jak by ktos fiknal, to znaczaco by uszczuplilo szeregi podatnikow... :biggrin:

[babyy]

Witam

Tez zwirek to grys ktorym posypywana lest swieza masa w celu uszorstnienia nawierzchni jak to niektorzy zauwazyli. Stosowanie go jest wymuszone przez projektanta ze wzgledu na rodzaj kladzionej masy (asfaltu) i nikt tego nie sypie tak o zeby motocyklisci sie powybijali. Fak t powinno byc to po niedlugim czasie uprzatniete ale to robia szczotki z utzymania miasta te same co dbaja o czystosc nawiezchni w miescie wiec jesli lezy to raczej oni nawalaja. Pisze tak bo sam klade takie masy i rowniez smigam na moto wiec mam poglad z dwoch stron. Myslicie ze to takie mile wysluchiwac wszystkich obelg na temat drogowcow?? przeciez my robimy to dla ludzi!! Wszyscy niby chca ladnych i rownych drog a gdzie sie nie pojawimy to same nazekania bo akurat ktos nie moze wjechac tam gdzie chce i tego tupu sytuacje. wiec zanim zacznie sie kogos wyzywac od debili lub gorzej to nalezaloby sie troche zastanowic. A ci wszyscy na drodze pomaranczowi ktorych widzicie to tylko pionki ktore robia co im karza.

Pozdrawiam

[ZimnY]

Napisałem ostatnio jakiegoś maila do TVN-Turbo na temat pozostawiania przez kochanych drogowcow żwiru po skończonych robotach. Na razie zero odzewu.

Mail byl prosba o zwrocenie uwagi na ten powazny problem.

 

Przed moją pracą właśnie zakończyli 3 miesięczne prace zwiazane ze zmiana nawierzchni ale posprzatac to po sobie nie posprzatali. Kutwa tego zwiru sa tony, i to nie tylko na prostych ale i na zakretach. Jezdziłem ostatnio po Lublinie i tam gdzie zakonczyli kłaść nową nawierzchnie, lezy ten sasrany żwir.

 

Czy te debile drogowcy robią to z prenedytacją ?? Czy te zakute łby nie zdają sobie sprawy do jakiego zagrozenia zycia sie przyczyniaja ??

 

Teraz zwróce sie do Ryżego, jako - jakby nie było - osoby medialnej. Czy nie mozna tego nagłośnić? Bo szry człowiek to w tym kraju z przeproszeniem gówno może zrobić do momentu aż - tfuu - nie wydaży się jakaś tragedia.

 

 

pochamuj sie kolego ze slowami.....jak juz to tak jak kolega babyy powiedził to nie wina chlopakow co kłada mase....tylko tego kto jest odpowiedzialny za czystosc za ulice a zazwyczaj jest tu jakis zakład usług komunalnych albo w lublinie chyba komeko czy cos takiego....i to oni powinni przyjechac maszyna i zebrac ten grys....

 

najlepiej to kogos zawsze nawyzywac i byc kozakiem a czasem trzeba spojezec tez na druga strone medalu....tez mam zwiazki z drogownictwem i zawsze mnie wkuza takie piepszenie....

 

jak nie wiadomo kto jest winny to zawsze drogowcy.... pod jastkowame zmieniaja nawierzchnie i mialem okazje dzisiej tam byc od rana do poznego wieczora....i jedyne co słychac na radyjku to to ze zle ze korki bo buduja droge i ze zle ze ja buduja i ze sle zle jedzie i ze nie ma drog....ale k***a nikt nie pomysli ze drogi nie buduje sie tydzien czy jeden dzien............ludzie troche zrozumienia...............

[chomiczon]

Witam

Tez zwirek to grys ktorym posypywana lest swieza masa w celu uszorstnienia nawierzchni jak to niektorzy zauwazyli. Stosowanie go jest wymuszone przez projektanta ze wzgledu na rodzaj kladzionej masy (asfaltu) i nikt tego nie sypie tak o zeby motocyklisci sie powybijali. Fak t powinno byc to po niedlugim czasie uprzatniete ale to robia szczotki z utzymania miasta te same co dbaja o czystosc nawiezchni w miescie wiec jesli lezy to raczej oni nawalaja. Pisze tak bo sam klade takie masy i rowniez smigam na moto wiec mam poglad z dwoch stron. Myslicie ze to takie mile wysluchiwac wszystkich obelg na temat drogowcow?? przeciez my robimy to dla ludzi!! Wszyscy niby chca ladnych i rownych drog a gdzie sie nie pojawimy to same nazekania bo akurat ktos nie moze wjechac tam gdzie chce i tego tupu sytuacje. wiec zanim zacznie sie kogos wyzywac od debili lub gorzej to nalezaloby sie troche zastanowic. A ci wszyscy na drodze pomaranczowi ktorych widzicie to tylko pionki ktore robia co im karza.

Pozdrawiam

 

Z technicznego punktu zrozumielem, tylko powiedz mi prosze jak dlugo trwa proces uszorstnienia nawierzchni, bo jak obserwuje lubelskie drogi, to widze ze nawet po 3 miesiacach ten proces sie nie konczy. A w takim przypadku jest to dla mnie ewidentne zaniedbanie.

[babyy]

3 miesiace to jest to zaniedbanie ale wlasnie komeko lub mpo bo to oni zajmuja sie sprzataniem ulic (mowa o lublinie). A na jastkow wchodzimy jutro z masa i tez bedziemy wylkinani pewnie bo powinnismy to polozyc wszystko wcagu minuty i bez halasu jeszcze co by nikomu nie przeszkadzac. A czy nie przyjemniej jezdzi sie taka rowna droga nawet z grysem (bo zalega on przy krawedzi napewno a nie na srodku) niz po tych dzurach wszystkich?? nie wiem jak wy ale ja wybieram rowne drogi.

Edytowane 20 Września 2006 przez babyy

[ZimnY]

3 miesiace to jest to zaniedbanie ale wlasnie komeko lub mpo bo to oni zajmuja sie sprzataniem ulic (mowa o lublinie). A na jastkow wchodzimy jutro z masa i tez bedziemy wylkinani pewnie bo powinnismy to polozyc wszystko wcagu minuty i bez halasu jeszcze co by nikomu nie przeszkadzac. A czy nie przyjemniej jezdzi sie taka rowna droga nawet z grysem (bo zalega on przy krawedzi napewno a nie na srodku) niz po tych dzurach wszystkich?? nie wiem jak wy ale ja wybieram rowne drogi.

 

 

 

z masa dopiero wchodzicie ale utrudnienia w ruchu juz sa od akiegos czasu bo frezowania było duzo itd. ale ludzie nie rozumieja nigdy ze do wszytskiego jest potrzebny czas i cierpliwosc....tylko zawsze wszytsko odrazu...jak by to było sie wrozka.....pozdrawiam

[maruha]

Haaa. No dobra , to spiszmy pare postulatów i jedziemy pod sejm, a potem coś poblokować

[jurjuszi]

Mhm, a skończy się na tym, że sami złapiemy za szczotki i posprzątamy dla własnego dobra :biggrin:

 

pozdr

[shipp]

No i zaczął się sezon, kiedy temperatura topi byle jakiej jakości asfalty. No i cóż uczynili nasi kochani drogowcy? Posypali łaty roztopionej smoły żwirem! Nie żałowali tego! Droga niemal z nową nawierzchnią, piękne winkle, lecę sobie bo znam na pamięc każdy zakręt, każdą dziurę, a tu masz! Cudem nie zaliczyłem szlifa! Ku**a! Nawet znaku ostrzegawczego nie postawili! Całe szczęście, że na łagodnym zakręcie zauważyłem, bo następny 180 stopni i szlif byłby pewny jak nic! Szlag by to trafił! :P :D :icon_razz: