Administrator Dominik Szymański Opublikowano 28 Kwietnia 2003 Administrator Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2003 A ja sie boje :roll:Spoko, na Ducati tez się boję i nie robię gumy. Zby wiele razy lądowałem na plecahc lub na boku po zbyt gwałtownej gumie na KTMie. Ale tam zawsze leciałem w trawę lub błoto, a moto i tak nie mogło się potłuc, bo co może się w enduro potrzaskać? Dlatego na Ducu nie próbuję, bo mnie strach o zdrowie moje i motocykla zjada :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 29 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2003 Jazda na gumie, dla mnie tylko jedna, biore opakowanie w zeby rozrywam, zakladam i jazdaaaa... :-)))))))))))))))))))))) . A powaznie to wczesniej byl temat jazdy na 1 kole, powtorze, chlopaki,jak bedziecie moto sprzedawac, to badzcie uczciwi i dodajcie od siebie ze sie czesto moto na kolo stawialo- tak jest i uczciwie i honorowo, . Poza tym w d... e dostaje nie tylko silnik, ale i lozyska, sprzeglo, skrzynia biegow, lancuch, owiewki, amortyzatory, no i na koncu rama(a moze na poczatku). Pozdrawiam.Janek.P.S. Na tylnym kole to i dziecko moze, ale na przednim jest nowy rekord do pobicia 215 metrow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 29 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2003 A ja sie boje :roll: Ja też i moto mi szkoda, ale przyznam, że sam temat mnie rajcuje. Pozdrawiam, pawełwiadomo że szkoda ,ale jak sie ma ze 100 konny sprzet i sie niepotrafi na koło postawić nawet na chwile to chyba o czymś świadczy... :arrow: że powinien sobie zmienić na skuter ten motor bo chyba jest mistrzem tylko prostym albo kupił go tylko na dyskoteki PS jak ktoś ma R1 czy inne mordercze sprzety to niewierze że niesmiga na kole!!! jest niemożliwe praktycznie żeby tym "normalnie jeżdzić" Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 29 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2003 Szramer, ale R1 jest do rego przystosowana - ma odpowiedna mocną budowę, na koło idzie z gazu, nawet się bardzo łańcuch nie rozciąga, bo nim nie szarpiersz. Podobno (tak słyszałem) jek się jest specem, to zejście koła na ziemię też można zrobić bardzo delikatnie. A mój GS ? Miękki przód potrafi dibić na większej dziurze - ma go katować nieumiejętynym zejściem na ziemię ? łańcuch i sprzęgło - próbowałem z gazu - nie da się, a ze strzału ze sprzęgła nie chcę - woadomo o co chodzi. Kolejna rzecz - to też zasłyszane, nie będę się mądrzył, żę to moje własne doświadczenia - jak moto idzie z gazu, to mniejsze ryzyko, że się glebniesz - łagodniej wchodzi na koło, jest lepsza kontrola. Z szarpnięcia próbowałem nawet na rowerze - jest to zawsze szybkie i "nagłe" - dla mnie się skonczyło efektowną glebą :) . Tyle moich przemyśleń. Dla mnie idealny sprzęt na gumę to XT600 (takie jak Michała - starsze moto, enduro, ma smarowanie z suchą miską olejową, a na dodatek idzie na koło z gazu). Pozdrawiam, Paweł PS. Nie punktujcie mnie teraz za błędy - tak jak powiedziałem - na kole nie smigam, tylko rozmyślam na ten temat (na razie :twisted: , kiedyś przejdę do czynów) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.