Skocz do zawartości

Pierwsza jazda (start kursu) :)


Boleś
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj pierwszy raz śmigałem "szkolną" Hondą CB 250 Two Fifty :cool: Było świetnie, sprzęcik przyjazny, aczkolwiek dla mnie nieco niewygodny, instruktor też w porządku. Nie mogę się już doczekac kolejnej jazdy :wink: Z drugiej strony mam jakieś dziwne przeczucie (oby tylko przeczucie), że jazda na moto na zdrowie mi nie wyjdzie... No cóż, pożyjemy, zobaczymy:)

 

Pozdrawiam wszystkich kursantów i posiadaczy prawka oczywiście również :crossy:

Edytowane przez Boleś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony mam jakieś dziwne przeczucie (oby tylko przeczucie), że jazda na moto na zdrowie mi nie wyjdzie... No cóż, pożyjemy, zobaczymy:)

 

No wiesz... Te zarwane noce przez jeżdżenie na moto... Potrafią dać w kość :wink: Później złość drugiej połówki niezadowolonej z naszego stanu fizycznego po takich wypadach dokłada swoje... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony mam jakieś dziwne przeczucie (oby tylko przeczucie), że jazda na moto na zdrowie mi nie wyjdzie... No cóż, pożyjemy, zobaczymy:)

Pozdrawiam wszystkich kursantów i posiadaczy prawka oczywiście również :evil:

wiesz ja bylem zazwyczaj chory od kilku lat 4 razy w roku na grype od czsu kiedy zaczalem smigac na moto skonczyly sie wszystkie choroby ... :banghead: :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pierwszy raz śmigałem "szkolną" Hondą CB 250 Two Fifty :P Było świetnie, sprzęcik przyjazny, aczkolwiek dla mnie nieco niewygodny, instruktor też w porządku. Nie mogę się już doczekac kolejnej jazdy :banghead: Z drugiej strony mam jakieś dziwne przeczucie (oby tylko przeczucie), że jazda na moto na zdrowie mi nie wyjdzie... No cóż, pożyjemy, zobaczymy:)

 

Pozdrawiam wszystkich kursantów i posiadaczy prawka oczywiście również :evil:

 

 

jezdzisz w Gdyni przy stoczni ?

jesli tak to u tego samego Pana u ktorego ja robilem kurs :evil: bardzo przyjemnie wspominam

Edytowane przez dadeq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę w OSK Vektra, placyk mają na dziedzińcu Conradinum

 

 

Czolem,

 

Powodzenia na kursie i egzaminie. Mam pytanko: mozna na placyk przy Conradinum (Wrzeszcz jak rozumiem) sobie swobodnie wjechac i o ile nie ma kursantow to pocwiczyc? Mozesz zapytac instruktorow? Bo chcialbym gdzies porobic pare 8, niewkurzajac sasiadow, a mieszkam w centrum Gd.

 

Pozdro

Sachy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też dopiero zacząłem :evil:

Jestem "starszy" o 2 x po 2 godziny na placyku.

 

UWAGA, teraz będzie wazelina :evil:

Przyznam się, że sporo gnatów mnie boli :P ,

ale jestem wniebowzięty ze sposobu tłumaczenia

i metod nauczania Panów Instruktorów ze szkoły Pro-Motor :evil:

I przyznam się jeszcze, że nie wszystko wychodzi mi tak jak powinno :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem wniebowzięty ze sposobu tłumaczenia

i metod nauczania Panów Instruktorów ze szkoły Pro-Motor

 

To sie ciesz, moze dobrze cie naucza!! U mnie dali tylko Mz250 zapytali czy wiem gdzie co jest, jak powiedziałem ze tak, to powiedzieli zebym smigał i sie uczył :banghead: na złe nie wyszło, ale sam musiałem do wszystkiego dochodziC:/

 

Pozdro, Powodzenia na examie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałam pierwszą jazde na moto [oczywiscie tylko pierwsza ze względu na kurs ;)] Kawałek przez miasto a pózniej plac. Nie było tak źle jak myślałam ze bedzie. Najpierw nie wiedzialam jak mozna jechac na 2ce i nie hamując chociazby sprzegłem :/ Chyba po 15 minutach załapałam jak zrobic 8mke i tak w kółko śmigałam :icon_eek: Chyba przez zime zapomniałam troche, zreszta robiłam 8mke chyba 4 lata temu :/ Na szczescie nie zapomniałam jak sie jezdzi motorkiem z biegami...zaraz jak wsiadłam to ruszyłam :D I jak narazie to wiem że łatwiej mi sie jezdzi motorkiem niż autem. :P Powodzenia na kursach i egzaminach. Za ok.2 m-ce u mnie bedzie chyba po wszystkim...oczywiscie jeśli zdam za 1szym razem :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAAA to ja tez sie do tematu wlacze - tez dzis zaliczylem pierwsza jazde ma kursie... w ogole pierwsza jazde na "czyms co jezdzi na 2 kolach bez pedalowania".Najlepsze bylo to ze gosciu sie zapytal czy sam dojade na plac czy lepiej zeby on jechal... ostatecznie zaczelem od placu i tu na szybko tlumaczenie gdzie sprzeglo, gaz, hamulec reczny nozny itd (w sumie wszytko tylko znalem z teori nigdy nie "macalem").. i pierwsze kolka MZ etz 150... honho rewelka na poczatku jak sprzet zobaczylem pomyslalem co to jest ale jak sie przejechalem i prawie mi go z pod tylka wyrwalo jak za szybko sprzeglo puscilem to hoho... zaraz z szacuneczkiem do moto. Pierwsza jazda miala byc "zapoznawcza" wiec walilem sobie wedle uznania koleczka po placu... ale duzo czasu nie trza bylo zebym zaczal go mocniej odkrecac... 21 lat a mialem radoche jak male dziecko z klockami lego albo nawet lepsza.... kurde jak wracalem do domu to sie zastanawialem czy ducati monster 600/suzuki sv 650s na poczatek nie bedzie za duzo..

niby wszystko sobie z teoretycznie poukladalem.. motocykl planowalem zakupic na przyszly sezon jak odloze 15 kola zeby wszytko od strzalu zalatwic (motocykl, ubrania, caly asortyment i oplaty wstepne).. ale dzisiaj doszedlem ze jeszcze chyba w tym sezone kupie sobie jakas MZte (podobno za ok 1000 PLN juz mozna taka mz na jakiej jezdzielm wychaczyc nawet w dobrym stanie) co by na przyszly sezon byc bardziej gotowym... Juz sie nastepnych jazd nie moge doczekac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem juz w polowie kursu. Zaczynalem na poczatku kwietnia, na pierwszej jezdzie zmoklem i wyschlem 3 razy, ale na szczescie mnie nic nie wzięło.

W tym tygodniu zloze jeszce chyba dokumenty na egzamin, musze jeszce jutro zdać wewnętrzną teorie w kierownika ośrodka.

 

Nie obyło sie oczywiscie bez gleby, w poniedzialek zaliczylem przpiękny piruet na MZ, chcialem pokazac świerzakom jak sie wjeżdza na górke i mnie fantazja poniosła, MZ wyskoczyla jak strzała z górki ale niestety bezemnie juz, ostatecznie ucierpiala moja kurtka i spodnie (wole nie myslec co by bylo bez kasku i rekawic), natomiast MZ zostala odchudzona o klamkę od sprzegła, lusterko, kawałek kopniaka, i troche lakieru.

 

A co do pierwszego moto to planowałem jakąś czterogarową 600-tkę, ale po kilku kilometrach na CB 500 stwierdzilem ze wystarczająca na początek będzie jakaś póllitrówka, np CB czy GS . Nie ma sensu sie napalać na duzego sprzęta, a pozniej 3 tyg na wyciagu leżeć z bipsowym pancerzem. Na poczatek warto podszolic sie na jakiejs nieduzej maszynce, nagbrac wprawy, a wtedy kupic cos wiekszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"na zdrowie" to możemy się napić, ale nie oczekuj, że sama jazda zdrowia doda :icon_razz:

 

A co do pierwszego moto to planowałem jakąś czterogarową 600-tkę, ale po kilku kilometrach na CB 500 stwierdzilem ze wystarczająca na początek będzie jakaś póllitrówka, np CB czy GS . Nie ma sensu sie napalać na duzego sprzęta, a pozniej 3 tyg na wyciagu leżeć z bipsowym pancerzem. Na poczatek warto podszolic sie na jakiejs nieduzej maszynce, nagbrac wprawy, a wtedy kupic cos wiekszego.

Amen. W końcu trzeźwo myślący Motocyklista. :icon_razz:

Edytowane przez weasel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...