Luzy zaworowe w FZR600

[Pioter900]

Witam !!

Zmierzyłem luzy zaworowe w moim moto (FZR600, 3HE). Miały one następujące wartości:

Zawory ssące: | 0.15 i 0.12 | 0.14 i 0.13 | 0.12 i 0.14 | 0.12 i 0.11 | - zalecane 0.11-0.20mm

Zawory wydechowe: | 0.25 i 0.25 | 0.25 i 0.25 | 0.23 i 0.23 | 0.27 i 0.26 | - zalecane 0.21-0.30mm

Wynika z tego, że wszystkie luzy mieszczą się w zalecanych granicach, raz lepiej raz gorzej, ale się mieszczą. Kiedy więc powinienem skontrolować ponownie luzy zaworowe ? Pomiar/regulacje luzów zalecają co 24kkm lub dwa lata.

Czy wystarczy jak skontroluje ich stan, po przejechaniu tych 10kkm ?

Pozdrawiam

Piotr

[Idaho]

Ja bym oddał do przeszlifowania te 3 płytki o najmniejszym luzie na dolocie, a następną regulacje zrobił w zalecanym przez Yamahe terminie.

[Pawel]

Opcja proponowana przez Idaho jest najrosądniejsza i masz wtedy spokój na 24 tys. Możesz oczywiście założyć, że 0,11 w końcu w normie jest :-), więc niech sprzęt dalej lata, ale nie ma pewności, że za jakiś czas nie zrobi się z tego np. 0,09, czyli już za ciasno.

 

Pawel

[Michał K1100rs]

Ja bym na twoim miejscu najpierw spróbował "pożąglować" nimi i może bez niczgo uzyskasz oczekiwany efekt. Najczęsciej tak jest, iż wystarczy je pozamieniać i jest ok. Zwróc uwagę, iż masz dużą tolerancję więc nie wierze, że nie znajdziesz złotego środka

 

Może to nadgorliwość, ale ja bym nie szlifował tylko jak już zakupił nowe o ile były by takie potrzebne, bo nie mam pewności, iż nie są one utwardzane tylko powierzchniowo.

 

Też staram utrzymywać się luzy w średnim zakresie ale to na pewno jest nadgorliwość, bo serwisówka wyraźnie wskazuje przedział, w ktorym powinny być luzy a nie konkretną wartość. Skoro się mieści serwisówka mówi - nie ruszaj. To że teraz masz teraz wynik na skraju jednej wartości nie jest powiedziane, iż następnym razem jak będziesz kontrolował nie będziesz miał wartości zbliżonej do drugiej strony.

[Pawel]

Nie ma przeciwskazań co do szlifowania płytek, szczególnie jak tak jak w FZR są ona umieszczane pod szklanką zaworową. Jak są na, to szlifuje się tylko z jednej strony (czyli od tej po której nie chodzi wałek) i nic złego się nie dzieje.

 

Pawel

[Fat]

Od siebie radzę, abyś kontrolował luzy zdecydowanie częściej, niż zaleca fabryka - co 12kkm będzie optymalnie. 24kkm to w tym przypadku chwyt marketingowy Yamahy, który może długofalowo zrobić więcej szkód niż pożytku (wyklepujące się zawory, pisałem już tu kiedyś o tym). I ustaw luzy raczej bliżej górengo zakresu (górna połówka) - FZR600 ma tendencję do kasowania luzów, szczególnie na ssących.

Edytowane 29 Marca 2006 przez Fat

[M a D a F a K a]

24kkm to w tym przypadku chwyt marketingowy Yamahy

YAMAHA to 42 tyś i nie ma powodu aby odstępować od tego przebiegu - mój thunderace wymagał regulacji przy 56 tyś

HONDA mówi 24 tyś - mój fireblade przy 50 tyś miał jeszcze fabryczne płytki i luzy na skraju tolerancji

KAWASAKI - mój ZXR 750 H1 wymagał regulacji co 3 tyś na ssących! :)

[Fat]

YAMAHA to 42 tyś i nie ma powodu aby odstępować od tego przebiegu - mój thunderace wymagał regulacji przy 56 tyś

Ładnie pięknie Madafaka, ale akurat nie w przypadku FZR 600 3HE. Ten model ma fabrycznie wykonane zawory ze stosunkowo miękkiego materiału. Dodatkowo mają one tendencję do kasowania luzu, a okres między regulacjami jest duży. Wszystko to powoduje, że po prostu z czasem się one wyklepują. Jest to dosyć powszechnie znana przypadłość FZR600 (niestety mnie ona trafiła) i praktycznie jedynym sposobem, aby tego uniknąc jest po prostu częstsze zaglądanie do zaworów.

 

P.S. wersji 4JH, a co za tym idzie i Thudercata i Fazera problem już nie dotyczy.

[M a D a F a K a]

Nie atakuję KAWASAKI, tylko czasami bywa tak, że japonia bywa mniej trwała od PF 125p (FSO 1500), jeśli chodzi o klawiaturę. Brawo dla FSO. :)