Hans Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Witam Szanowne Koleżanki Motocyklistki i Szanownych Kolegów Motocyklistów. Wiosna się zaczęła - fajnie. A tak na poważnie.Niedziela - ok. południa, cenrtum Krakowa (ul. Starowiślna). Jadę sam, nieprędko ( z 60 km\h) , bo i niewjeżdżony w moto jestem po zimie, i oponki nowe i w ogóle. Słowem lajcik. Po prawej stronie w podporządkowanej uliczce stoi do wjazdu golf. Ja parzę na niego (czy aby nie rusza), on patrzy na mnie (a przynajmniej tak mi się zdawało) i... gdy odległość miedzy nami zmalała do ok 10-12 m nagle rusza zajeżdzając mi drogę. Na szczęście zdążyłem (dobre hamulce, szybka reakcja itd...), ale było cholernie blisko. Poniedziałek - wczesne popołudnie jadę z panną (ostatnio awansowałana narzeczoną :notworthy: ), trasa Kraków - Niepołomice - Targowisko. Ładnie, sucho. Wiosna. Jadę za pojazdem typu bus. Predkość - ok. 50 km\h. Na środku drogi wysepka oddzielająca pasy ruchu. Bus sygnalizuje zamiar skęto w prawo, zwalnia, zaczyna skręt. W momencie gdy bus zdążył wykonać skręt o ok. 45 stopni, miedzy tyłem busa a wysepką zrobiło się miejsce, ok 1,5 m - mijam zatem busa. I nagle widzę w poprzek mojego pasa samochód osobowy. Ok. 3 m przede mną. Gość czekał na wyjazd w lewo, z dogi prawej podporządkowanej i w momencie gdy bus rozpoczął skręt... on też. Hample, skręt (b. gwałtowny) w lewo, ślizg tyłu (na szczęście było sucho a tył był dociązony przez pasażerkę) i czekanie - trafię czy się zmieszczę...A jak trafię to w gościa czy w wysepkę.... I na ile ucierpi moja pazażerka?!?Zdążyłem, ocierając się o maskę noga... Potem nadszedł czas na przemyślenia:- dwa dni i dwie prawie identyczne sytuacje - klazyczne zajechanie drogi przez pojazd wyjeżdzający z drogi podporządkowanej - przypadkowo tylko bez konsekwencji - dlaczego...? Nie zakładam ze kierowcy samochodów o prostu nienawidzili motocyklistów i chcieli mnie zabć. Nie zakładam że mieli po minus 10 i zaawansowaną jaskrę w każym oku. Nie zakładam też że mieli ciągoty samobójcze...Oni po prosty mnie nie widzieli. Przez prawie pół roku odzwyczaili się od faktu, iz drogami publicznymi, poza samochodami (min. 2 światła z przodu, płaska sylwetka), poruszaja sie też motocykliści (1 światło, pionowa sylwetka).Głupota, rutyna, jazda na pamięć, bezmyślność. Jakoś głupio przez to zginać. Pamiętajcie o tym wszyscy Motocykliści, bo paru z nas na pewno zginie, zanim inni użytkownicy dróg przyzwyczaja się do naszej obecności na drogach... pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonstar Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 (edytowane) no niestety, kierowcy puszek w naszym kraju nie są przyzwyczajeni do dzielenia się z innymi użytkownikami drogi, kątem oka sprawdzają czy nie nadjeżdza jakaś puszka i ruszają, wiadomo,że motocykla tak sie nie dostrzeże. W innych krajach , min. w UK są prowadzone całe kampanie reklamowe w mediach na temat uwagi na jednoślady, u nas tylko wiadomośći że " ci wariai na motocyklach ......" nic więcej. Ciekawe czy kiedykolwiek doczekamy się całych spotów w TV na temat zwaracania uwagi na jednoślady. Edytowane 28 Marca 2006 przez leonstar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barył Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Poniedziałek - wczesne popołudnie jadę z panną (ostatnio awansowałana narzeczoną :notworthy: ), trasa Kraków - Niepołomice - Targowisko. Ładnie, sucho. Wiosna. Jadę za pojazdem typu bus. Predkość - ok. 50 km\h. Na środku drogi wysepka oddzielająca pasy ruchu. Bus sygnalizuje zamiar skęto w prawo, zwalnia, zaczyna skręt. W momencie gdy bus zdążył wykonać skręt o ok. 45 stopni, miedzy tyłem busa a wysepką zrobiło się miejsce, ok 1,5 m - mijam zatem busa. I nagle widzę w poprzek mojego pasa samochód osobowy. Ok. 3 m przede mną. Gość czekał na wyjazd w lewo, z dogi prawej podporządkowanej i w momencie gdy bus rozpoczął skręt... on też. . Moim zdaniem nie miał szans Cię zobaczyć i nie ma znaczenia że to byłaby jego wina myślę z ręką na sercu że na jego miejscu też bym tak zrobił :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aristo6 Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 (edytowane) hej Polecam jazde na dlugich swiatlach caly dzien i objezdzanie doslownym szerokim lukiem wszystkich bysiow. Jeszcze jedna rzecz, ktora moze wydac sie interesujaca: mam znajomych, dlugo jezdzacych sporymi enduro(xtz 750, africa) i twierdza, ze nie spotkali sie z wymuszeniem z podporzadkowanej. Gabaryty? Podobno swiatlami enduraka celuje sie tez idealnie w centralne lusterko osobowki i nie ma mozliwosci, zeby ktos nie zauwazyl motocykla za soba. Chetnie bym sie zapoznal z Waszymi doswiadczeniami dotyczacymi rodzaju moto i niebezpiecznych sytuacji na drodze. Edytowane 28 Marca 2006 przez Aristo6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hans Opublikowano 28 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Moim zdaniem nie miał szans Cię zobaczyć i nie ma znaczenia że to byłaby jego wina myślę z ręką na sercu że na jego miejscu też bym tak zrobił :notworthy: Właśnie, nie miał szans mnie zobaczyć bo.... nie przyszło mu do głowy że coś takiego jak motocyklista może się w ogóle droga poruszać (bo przecież miesiąc i dwa i trzy miesiące temu tak wyjeżdżał i nic...) Prawdopodobnie był skupiony na dwóch punktach drogi: bus i swoja prawa strona. Nawet nie pomyślał że może popatrzyć na syutację za busem. Że ma obowiązek. I nie chodzi o popatrzenie w momencie rozpoczęcia manewru ale też na parę sekund przed. Bo gdyby gośc opatrzył "na dwa razy", czyli przed i w monencie manewru to by mnie raczej zobaczył. Czyli wracany do kewstii myslenia. Tudzież przewidywania.pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barył Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Dlatego ja w tym sezonie będe śmigać :) w takiej obciachowej żółtej kamizelce tak postanowiłem :notworthy: pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolek Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 ...zaczyna się :) , oby tylko wątek wypadkowo/śmiertelny nie powiększał się w tym roku z taka prędkością jak w tamtym :notworthy: życzmy sobie dużo szczęścia w tym nowym sezonie , bo widzac nasze "piękne" drogi to czuje że bedzie nam baaardzo potrzebne :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EEEmm Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 hej Polecam jazde na dlugich swiatlach caly dzien a co na to policja ? jak zobaczy motocykl na długich. pytam dla tego że czasem mrygam długimi w lusterka albo przed skrzyżowaniem ale na drogowych nie jeżdżę - ciekawi mnie czy policja się czepia za jazdę na takich światłach ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariuszkalisz Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Piekna pogoda ,jade na spacer swoim chapperkiem ,predkosc okolo 45km po miescie nagle jakas baba golfem zaczyna mnie wyprzedzac mysle sobie spoko ale ona mnie wyprzedzila żeby skrecić w prawo na wolne miejsce parkingowe ,o zgrozo dala ostro po hamulcach i skrecila przedemna .Zdążyłem zatrzymac sie zsiadłem z moto podchodze a ona jak jeżdzisz kutasie powinienes pochodniku jeżdzac a nie po ulicach .SZOK WSIADLEM I POJECHALEM DALEJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 W drugim przypadku wyjeżdżający rzeczywiście mógł Cię nie zauważyć. I nie chodzi o to że nie przyszło mu to do głowy (choć nie powinno), tylko może jechałeś tak blisko busa, że moto "schowało" się za paką busa (mała prędkość sprzyja takim sytuacjom). Lepiej dojechać później a cało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śliwa Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Zdążyłem zatrzymac sie zsiadłem z moto podchodze a ona jak jeżdzisz kutasie powinienes pochodniku jeżdzac a nie po ulicach .SZOK WSIADLEM I POJECHALEM DALEJ No i przecież takiej q.wie to w najlepszym przypadku bym tak nawsadzał że by się piętami nakryła, a tak naprwdę to należy się konkretny plaskacz na odmulenie, może wtedy by oprzytomniała i zaczęła myśleć :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOTOWARIAT Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Polecam jazde na dlugich swiatlach caly dzienPopieram w 100% jazde na długich w dzień a jak was zatrzyma blacharnia i zacznie się bużyć to sypnijcie im tekstem WOLE ZAPŁACIĆ MANDAT NIŻ BYĆ ROZJECHANY PRZEZ ŚLEPEGO KIEROWCE PUSZKIa co do gabarytów to też się zgadzam jeżdze Super Tenerą na długich i muszą mnie widzieć bo waale im światłami na wysokości lusterkaPozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ABG Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 No i przecież takiej q.wie to w najlepszym przypadku bym tak nawsadzał że by się piętami nakryła, a tak naprwdę to należy się konkretny plaskacz na odmulenie, może wtedy by oprzytomniała i zaczęła myśleć BuahahahahahaNie ma to jak sobie humor poprawić przy śniadaniu :notworthy: Ja do maja nie pojeżdżę, proszę Was nie pozabijajcie się.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osito Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Podobno swiatlami enduraka celuje sie tez idealnie w centralne lusterko osobowki i nie ma mozliwosci, zeby ktos nie zauwazyl motocykla za soba Chyba rzeczywiscie tak. Moje doswiadczenia na moto w tym wzgledzie sa gowno warte, bo w Szwajcarii kierowcy puszek po prostu zwracaja uwage na jednoslady bo sa do nich przyzwyczajeni przez caly sezon i nie ma problemu. Natomiast sam jezdzac puszka zauwazylem, ze szybciej zwracam uwage na moto-bydle (w sensie gabarytow) niz na sportowa 600... Pare dni temu w lusterku pojawilo mi sie cos duzego swiecac prosto w galy, no i okazalo sie ze to TDMa - zupelnie jak moja :notworthy: I tylko sie boje, ze jak wroce do Polski, to bede musial sie od nowa uczyc prawa dzungli na drogach... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hans Opublikowano 28 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Będziesz musiał. Jak już tylko wyjdziesz z szoku kulturowego :notworthy: Bo z roku na rok jest gorzej... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.