..::21 MAJA 2006 DOM DZIECKA W-WA::..

[DZIADU]

i my też postaramy się doczołgać :)

[tra]

ktoś pisał wyżej że podtrzebuje transportu!!! mam toyote corolle combi także mogę pomóc coś przewieść mozemy zrobic kilka kursów!

 

potem stawiam sie motorkiem na miejscu!!!:)

[doktor xvs]

Bardzo dobry pomysł, przyjadę i namówię kolegów z klubu co by dzieciaki miały frajdę. Im nas więcej tym lepsza zabawa będzie. A po DD faktycznie można by gdzieś na grilla skoczyć .Cyba żeby grilla zrobić z nimi na terenie DD,może jakąś zrzutkę np. po 10,- zebrać to podczas zbiórki na Bemowie ,zakupić żarła i wspólnie z nimi pogrilować. ? !!!

 

Pomyślmy wspólnie i pójdźmy z pomysłem Bartosza do przodu !!!

 

Pozdrawiam :)

 

...zapytam w firmie o autko dostawcze ( renault master z budą ) ?

[Bartosz]

z grilowaniem na miejscu bedzie lekki konflikt interesow bo prawdopodobnie bedzie grill i oni handluja kielbaskami na rzecz domu dziecka:)

ale pomyslimy

 

nie wiem jak duzy musi byc ten samochod dostawczy bo nie wiem jak duzo jest tego sprzetu naglosniajacego:/ ewentualnie na 2 razy obrucimy :D ?

Edytowane 11 Kwietnia 2006 przez Bartosz

[mar95]

Jeeśli będe w Wawie, to sie stawię.

W zeszłym roku było super:-)

M.

[loluch]

A może byśmy się spotkali przed imprezką np. w 2oo? :D i dogadali się co do szczegółów, bo jeśli mamy przywieść trochę pluszaków i ewentualnie innych bambetli, to sądzę, że nie ma sensu wieść ich na motocyklach, tylko jeśli ktoś ma garaż, zrzucić je tam dzień wcześniej i samochodem zawieść następnego dnia na festyn. Kufry i sakwy będą tylko przeszkadzać.

[Bartosz]

wiesz co dobrym pomyslem bylo by sie zebrac razem i przeanalizowac wszystko ALE cos czuje ze cieżko bedzie zorganizowac taki dzien i godzine zeby wszystkim pasowalo:/

no ale mozna sprobowac:)

[Aśka]

a co Wy na to szanowni motocykliści,żeby wykorzystać okazję do własnych celów? :bigrazz:

chodzi mi o to,że istnieje prawdopodobieństwo,że dałoby się zaprosić WOT(czy tam TVP3...).przynajmniej ludzie mogliby zobaczyć drugą twarz tych podłych złych motocyklistów :) moja rodzicielka zna kilka pań z tejże właśnie telewizji i stwierdziła,że mogliby się zainteresować tematem. to jak?działac coś dalej? :crossy:

[Bartosz]

no pomysl dobry ale ja sie wstydze w TV wystapic:P

jeszcze sie wywiem w domu dziecka:)

narazie sie chwilke wstrzymaj:)

 

pozdrawiam

[Florek]

"Normalni" motocykliści w TV ? jestem za !! bo normalnie to jak widać motocykliste w TV to albo jedzie na jednym kole, albo przekracza 250 km/h.

pozdrowienia

[loluch]

Myślę, że pomysł z TV jest dość dobry :banghead:. Niech ludziska wiedzą, że takie rzeczy dzieją się dla dzieciaków, bo normalnie to se myślą, że są pozostawione samym sobie, a przecież tak nie jest :P .

Co do spotkania, to można by zorganizować i poznać się wcześniej, a nie na samym festynie. Myślę, że razem jedną kupą w ładnym szyku byśmy mogli zajechać - tak dla picu i lansu :crossy:

[Aśka]

no! a teraz pokażemy jak źli motocykliści narażają zdrowie biednych dzieci! :crossy:

 

w takim razie czekam na niusy od Bartosza :P

[zachtomasso]

Myślę, że razem jedną kupą w ładnym szyku byśmy mogli zajechać - tak dla picu i lansu :crossy:

 

Rok temu tak właśnie było. Spotkaliśmy sie wcześniej i zajechaliśmy "prawie" razem :P)

 

A z tą TV to z jednej strony OK a z drugiej to przecież nie dla TV to robimy. W sumie warto zmieniać w narodzie podejście do Nas ale z drugiej strony patrząc to jak ktoś ogląda sensacyjne reportaże w TV to i tak zdania nie zmieni jak zobaczy Nas. Co to za temat ?? Dom dziecka ?? Motocykliści ?? Pewnie te biedne dzieci będą jeździć na jednym kole 250 km/h po mieście gdy dorosną !!! Bo im Motocykliści za młodu zepsują psychę !!!

 

Ostatecznie pozostaję neutralny. Bedzie TV - OK, nie będzie - drugie OK

[rad3k]

Zmiana stereotypu nie jest możliwa. Dla społeczeństwa motocyklista zawsze będzie dawcą nerek bo osiągi naszych maszyn przekraczają percepcję przeciętnego Kowalskiego w Matizie. Jak mamy "zamówić" TV to tylko w celach informacyjnych,że coś takiego miało miejsce.

[Florek]

hej

mam 200 baloników dla dzieciaków, ale oczywiście jest problem z dmuchaniem :-) bo najfajniej by było je helem napompować (jak byłem mały to takie balony były chyba najfajniejsze) ale nie mam dostępu to tego typu rzeczy... więc jeśli ktoś ma nadmiar gazów :-p to prosze o kontakt.

 

pozdrawiam