Skocz do zawartości

Rumunia w 2 tygodnie! (Czerwiec-Lipiec 2006)


ildiavolo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moja propozycja trasy jest taka:

 

POLSKA:

Poznań-Tarnów

-KŁODAWA - zamek Krzyż-Topór

-przejście graniczne w Barwinku

 

SŁOWACJA:

Svidnik-Vranov nadTopolou-Trebisov-Cerhov (przejście)

 

WĘGRY:

Satoraljaujhely

-STAROSPATAK- zamek

-TOKAJ-winnice

Nyiregyhaza-Mateszalka-Porcsalma-Csengersima(przejście)

 

-------------------------------------------------------------------------

RUMUNIA:

Satu Mare-Satulung-SomcutaMare-Uriu-Beclean-Bistrita-Vatra Dornei

-kierunek Gura Humorului CERKWIE: (Moldovita, Sucevita), HUMOR, VORONET

-(Poiana Miculi - polska wieś)

Stulpicani-Brosteni-Poiana Teiului

-(szczyt Mount Toaca)

-WĄWÓZ BICAZ-LacuRosu-GHEORGENI

Praid, OdorheiuSecuiesc

-SIGHISOARA - średniowieczne miasto, (camping na wzgórzach)

Agnita-Fagaras-Vistea deJos-Arpasu deJos

-TRASA TRANSFAGARSKA

-CURTEA DE ARGES - piękna cerkiew

-BRAN-zamek

-RASNOV-zamek?

-BRASOV-zamek

Busteni

PELES zamek

Ploiesti-Urziceni-Slobozia-Fetesti-Cernavoda

CONSTANTA-miasto

 

W DRODZE POWROTNEJ Z BUŁGARII:

Hunedoara - najlepszy zamek

Alba Julia sobór koronacyjny

Oradea

 

Nie mogę znaleźć na mapie takich miejsc:

-Przypominający rzymski akwedukt most spina brzegi rzeki Bistrita (zwany mostem przez jezioro, który jest w środku łamany) może w Bicaz???

-przełęcz Urdele, podobno łatwy przejazd i piękne widoki

 

-------------------------------------------------------------------------------------------------

BUŁGARIA:

Varna Galata lub inna miejscowość nad morzem

 

PLUS po drodze jeszczcze jakies przełęcze, szczyty, ciekawe drogi itp

 

Chcę jeszcze dodać, że jeśli ktoś chce jechać to MUSI KONIECZNIE pamiętać o zabraniu kilku ważnych dokumentów:

 

PASZPORT ważny na min 6 mies

nowe prawo jazdy

przegląd techniczny ważny na czas przejazdu

zielona karta jw

 

dodatkowo można wziąć (ale nie trzeba):

ubezpieczenie zdrowotne

ubezpieczenie motockla assistance

jeśli ktoś ma mały bak top może kanisterek

dobrze mieść kuchenkę do gotowania, namiot i śpiwór raczej niezbędne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ee a gdzie sie mamy razem wszyscy spotkac??Ja mysle ze granice polsko-słowacka to jest max trasy do przebycia samemu ale ja bym wolał ja przebyc wraz z zwami.

 

i jaki ma byc przebieg dzienny na tych stepach akermanskich:P??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy trase MZRidera ktos postarał się ująć w ramy czasowe?

Da sie to zrobić w 2 tyg. odejmując od tego jeszcze 3 dni na byczenie sie na złotych piaskach Bułgarii?

To jest jak by nie było urlop, a nie Paryż-Dakar (lub Warszawa-Bukareszt :D) i nie chciałbym spędzać 15 godzin dziennie trzęsąc dupą na moto po dzikich drogach Rumunii, żebby "wyrobić plan" :)

Zwłaszcza, że juz kilka osób ostrzegło mnie żeby sie nie ważyć jeździc po zmroku - zero oświetlenia ulicznego, łażące psy, krowy, owce, leżące kamienie i cegły na drogach oraz szaleni kierowcy w Daciach i Żiguli bez świateł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy trase MZRidera ktos postarał się ująć w ramy czasowe?

Da sie to zrobić w 2 tyg. odejmując od tego jeszcze 3 dni na byczenie sie na złotych piaskach Bułgarii?

To jest jak by nie było urlop, a nie Paryż-Dakar (lub Warszawa-Bukareszt :)) i nie chciałbym spędzać 15 godzin dziennie trzęsąc dupą na moto po dzikich drogach Rumunii, żebby "wyrobić plan" :icon_mrgreen:

Zwłaszcza, że juz kilka osób ostrzegło mnie żeby sie nie ważyć jeździc po zmroku - zero oświetlenia ulicznego, łażące psy, krowy, owce, leżące kamienie i cegły na drogach oraz szaleni kierowcy w Daciach i Żiguli bez świateł.

moze robmy dzieniie po 400km i bedzie git bedzie czas na zwiedzanie i odpoczynek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, ja też chcę odpocząć, a po przebiegu rzędu 400 km dziennie moja dupa ma juz dosyć :D Chodzi o to, żeby nie tylko jeździć, ale mieć też czas na inny odpoczynek. Stąd ten pomysł z Bułgarią.

Co do trasy to jest to moja propozycja, można ją zmienić, chociaż uważam, że nie ma już co dodawać kilometrów. Mi z Poznaniua wychodzi w obie strony 4 tys km, mapa zapisana w AutoRoute98 do ściągniecia tutaj: www.mzrider3.republika.pl/Rumunia.aeu

 

Padł pomysł spania pod namiotami i dobrze, jest to oszczędnośc pieniędzy i mieszkanie na dziko, bardzo to lubię, aczkolwiek proponuję wziąć kwatery np. w 2 miejscach, przy cerkwiach na Bukowinie i przy zamkach koło Brasova po noclegu, żeby zostawić tam bagaże i poużywac trochę. Jazda z dużym bagażem jest ciężka, szczególnie po górach czy szutrach itp. Z tego co pytałem noclegi są raczej tanie.

 

Pozostawiam moje propozycje do przemyślenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak jest z trasami ile bedzie szosy, szutru jaki stopien trudnosci bo za bardzo nie chce mi sie spedzac miło czas w wygrzebywaniu motoru z rozjezdzonych tras prze jakies traktory itp. poza tym chce znami jechac chojrak ktory jedzie moto typowo szosowym wiec moze dostosował bys trase choc troche pod niego

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec moze dostosował bys trase choc troche pod niego

pozdro

 

 

Czesc,

 

Trasa zostanie taka jaka jest, bo byla ukladana pod enduro. Jak ktos planuje jechac na szosowym moto, to ok:) tylko zeby potem nie bylo rozczarowania jak trzeba bedzie 80km jechac szutrem/kamieniach/dziurach itp. I nie pisze tego, zeby kogos zrazic :D po prostu nie chcial bym takiej sytuacji, ze bedzie trzeba rezygnowac z fajnej traski tylko dla tego, ze jedno moto moze nie dac rady. Ale mysle, ze nie bedzie tak zle, wiec sie chojrak nie martw, ale przemysl dobrze sprawe :buttrock: moze pojezdzij troche po lesie swoim moto wyczuj sprawe. Zoltek, ile bedzie blota a ile asfaltu to sie okaze na miejscu, bo z mapy ciezko tak wywrozyc gdzie jest jaka droga :buttrock:

Zalatwiles juz wszystkie papiery z moto? bagaznik itp ? kuchenka, namiocik i te inne pierdolki ? Bo wez poprawke na to, ze musisz przynajmniej z tydzien przed wyjazdem zaladowac moto tak jak na wyjazd i pojezdzic tak troche, zeby sprawdzic czy nic nie pogubisz itp. Zeby nie bylo niespodzianek w trasie juz. Sprawdz tez dokladnie ladownosc swojego moto, zebys sobie nic nie urwal :biggrin:

 

 

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemano!

 

Kolega Maniek na moją prośbę napisał parę porad dla wszystkich, którzy chcą jechać 15.07. do Rumunii.

 

[Maniek]

 

witam kurcze jestem teraz poza domem i wroce za jakies 2 tyg ..nie mam ani mapy rumunii ani nic wiec napisze tylko tak z pamieci - slowacje i wegry ominę bo tu to raczje nic wielkiego nie ma....zaczne od tego ze oba warianty sa dobre i oba maja ze soba duzo wspolnego! Z trasy MZridera odrzucilbym napewno:

zwiedzanei miasta Constanta-jest to duze portowe miasto,duzy ruch i ogolnei syf, osobiscie dla mnei oprocz portu ktory jest b.ladny i widoczny z drogi przy wyjezdzie z miasta w strone bulgarii nie ma nic do ogladania...wywalilbym tez przejscie graniczne Oradea- to duze przejscie, duze kolejki, duzy ruch...granice H/ROM lepiej przekraczac w okolicy Satu mare...teraz bulgaria- wywalilbym Varne jako miejsce plazowania...powod ten sam co constanta..duze miasto i nawet nei wiem czy sa tam jakies normalne plaze...lepiej naprawde podjechac troche nizej w okolice Obzor do wspomnianej Bialej i na dzikiej plazy wjechac w samo morze motocyklami ;-) MZ.rider napisal ze po drodze z granicy ROM/BG sa gorki itp

ciekawe do ogladania..tak naprade ciekawe meijsca na wybrzezu bulgarskim zacyznaja sie dopeiro na poludnie od Obzor- stare miatsa takie jak Nesebar itp...aha i mzrider w Poradach koncowych napisal tez ze prawo jazdy musi byc nowe..wcale nie musi ,ale zielona karta jest obowiazkowa! i jesli motocykl przjedzie 200km bez tankowania to kanister tez jest zbedny!

teraz twoja trasa:zaczne od nocelgui w Curtea De Agres : bylem w tym miescie ze 4 razy i widzialem tamtylko duzy,drogi Hotel(w ktorym zreszta mozna 24/h dobe wyminic $ :-) bungalowow ani campingu nie spotkalem...w samym miescie raczej tez nie ma nic ciekawego oprocz fabryki ciasteczek Dr.Oetkera na przedmiesciach ;-) ale z wazneijszych spraw to miasto Curtea De Agres jest ostatnim miejscem w ktorym mozna zatankowac przed trasa Transfogoraska! wiec naprawde zadbajcie o to!!!a jelsi byscie na Transfogoraska jechali od polnocy to ostatni stacja jest przy zjezdzie z glownje drogi (kurcze dokladnie nie pamietam jaka to miescina, ale znak jest chyba na Viktoria?w kazdym razie to jakies 30km na wschod od miejscowosci bodajze Awril- kurcze nei mam tu mampy rumuni bobym dokladnei powiedzial - a i sam wjazd na transfogoraka nie jest oznaczony wiec nie mincie go! i jesli mozecie na sama trase wjezdzcie wlasnie od polnocy!bo od poludnia jest nudny i nei ma takiego wrazenia!!jechalem transofogoraska 4 razy i wierz mi od polnocy jest zajebiscie a od poludnia tak sobie ;/ i raczej starajcie sie wjechac z rana bo robi sie tam dosc szybko ciemno i rano niepowinno padac..i ladnie jest jechac w chmurach ;-)

nastepna sprawa jest Bukareszt- jesli chcecie zwiedzac to oki, jesli natomiast chcecie tylko przjechac to bron boze nie korzystajcie z obwodnicy! to zlepek slamsow i resztek asfaltu! szybciej wam pojdzie jadac przez centrum! w bukareszcie napewno sie pogubicie- wiec cierpliwosci! w miescie totlany brak drogowskazow a jak sa to "dziwnie" kieruja i mozna jezdzic w kolko :-)

i chyba tyle..wracajac do wawozu bicaz- w poblizkich miastach brak oznaczen typu "Bicaz"...trzeba sie kierowac na "Bistrica" lub "Raul Bistrica"...jesli wjedziecie na Bicaz od wschodu to pare km za wawozem skonczy sie droga i macie przed osba jakies 40-60km jazdy po szutrze- przynajmneij tak bylo 2 lata temu....

no i chyba tyle...jakbys mial jakies pytania jescze to z checia pomoge..aha ja w domu bede za jakies 2 tyg i wtedy bede mial mape i zapiski to wtedy ci dokladnie moge powiedzec co i jak :-)

 

 

[ZŁY BOB]

 

 

No i myśle że zawsze to parę wskazówek, które się nam przydadzą.

 

Co do trasy, to myśl że nie ma już a bardzo co kombinować. Spotkamy się w Satu Mare 15.07 i obgadamy co i jak.

 

W sprawie tras enduro bądź też typowo szosowych; Zawsze można się podzielić, nawet na dzień dwa rozdzielić i spotkać w umówionym uprzednio miejscu. Co nie ?

 

To samo dotyczy różnych opcji podróżowania. Jedni wolą szybko, po łebkach (gsx-r, zx-r, cbr, yzf, 999r) :flesje: drudzy przez dwa tygodnie chcą oglądać stare kościoły (monastyry, cerkwie) :wink: , jeszcze inni przedewszystkim cuda natury (wąwozy, góry, wodospady) :D a jeszcze inni pojeżdzić w miłym towarzystwie i co wieczór raczyć sie napojami wyskokowymi. :P

 

Przecież nie tylko ja i MZrider mamy wyobrażenie co do trasy. Do trasy wszyscy powinni dołożyć swoję dwa grosze. Każdy z was wie czego chciałby oczekiwać. Ja stawiam na; miłe towarzystwo, ciekawy kraj, dużo gór (zakręty):wink: i nie za wiele alkoholu :wink: Chociaż...

 

Moje numery telefonów to; +436769404476 lub +4369910727403 (Jak dobrze że żyjemy w XXI Wieku) :biggrin:

Zainteresowani niech zapiszą. Będzie nam łatwiej się skontaktować.

 

Pozdrosy i podziękowania dla Mańka, że mu się tyle pisać chciało.

 

:buttrock: ZŁY BOB :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha jescze tak w gwoli scislosci..rumunia to juz praktycznei europejski kraj! i trzeba uwazac m.in na videoradary!! ich metoda dzialania jest nieco inna niz u nas! w rumuni dziala to tak ze video jest ustawione gdzies a dopiero pare/parenascie km dalej czeka na nas radiowoz z nagraniem...2 razy mi sie przytrafilo zatrzymanie...raz na drodze 40km/h mialem jakies 80- skonczylo sie spisaniem z paszportu, drugi raz na drodze 70 mialem jakies 120..tu juz skonczylo sie na "mandacie"..celowo napsialem w "" bo gliniarz byl w potrzebie i sam zaproponowal "fifty/fifty" wg cennika(czyli potocznei w lape chcial)...i musialem dac 10E ;/ wogole policja ma cennik cos jak u nas i z tego co pamietam max mandat za przekroczenei predkosci wynosi 30E...ale to bylo rok temu i moglo sie juz zmeinic!

inna rzecza o ktorej warto wiedziec jest to ze $ lub E ,mozna wymienic praktycznei wszedzie( byle nie byly to grube banknoty- ale 10 czy 20$/E to nawet w spozywczym nam wymienia po dosc dobrym kursie!)..rumuni maja zakaz posiadania dewiz i to stad ich chec do kupna $/E...wogol;e jelsi mozecie to nei bierzcie banknotow o nominalach wiekszych niz 50- taka moja rada...i jesli ktos bierze $ to neich wezmie nowe wydanie po chyba 2000r - czyli z duzym portretem! ze starszymi moze byc problem bonawet banki w rumunii ich nie chca przyjmowac!

i tyle mi sie dzis przypomnialo...sory za nielad wypowiedzia ale to na szybko pisane a moze sie przydac...

PS.w rumuni sa ale zadko serwisy i salony moto(jeden motoguzzi to wiem ze jest na obrzezach Sibiu, jescvze jeden jest gdzies bardziej na polnocy ale miasta nei pameitam)..z olejem na dolewki nei powinno byc klopotu, beznyny dobrej jakosci nawet na najwiekszej wsi...no to tyle...spadam...jakby co to sluze dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytalem calego wszystkich postow. Nie bylem motocyklem w Rom. Ale jechalem tam samochodem, a nastepnie przesiadlem sie na rower free ride. Polecam waszej marszrucie dwa pasma gorskie: Fogarasy - dzikie, duzo niedzwiedzi i drog donikad prawie brak ludzi - miodzio. Oraz Bucegi - duzo odlotowych drog (dacie daja rade;). Dobru dosli - czy jakos tak po rumunsku Witajcie :icon_mrgreen:

 

i z bolem do Was nie dolacze.

Edytowane przez maxt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa zostanie taka jaka jest, bo byla ukladana pod enduro

 

No to pojechałeś trochę :icon_mrgreen: ...enduro endurowi nierówne - weź pod uwagę, że Twój Dakar, to (chociażby wagowo) nie to samo co moje 240kg bydlę, czy V-Strom IlDiavolo, który "enduro" ma tylko w nazwie :icon_mrgreen:

 

Dla takich motocykli szutr jeszcze ujdzie - jak wszytstko co w miarę utwardzone. Ale cos bardziej grząskiego to gwarantowane gleby co paręset metrów. Więc piaseczki, błotka i miękkie grunty odpadają z założenia dla sprzętu który z bagażami i dwójką pasażerów waży ponad 400kg.

 

Ps.

A propos przejazdu do Bułgarii. Rozmawiałem ze znajomym który był w ub roku. Jego konkluzje:

- zajebiste plaże (ale niewiele gorsze od rumuńskich)

- cholerna kolejka na granicy i nieróbstwo bułgarskich celników

- 30 dolców wydanych na tranzyt i inne opłaty wjazdowo/przejazdowe

- koniecznośc zadeklarowania na granicy gdzie sie jedzie, a nastepnie zameldowania po przybyciu na miejscie i uzyskanie peczątki z zameldowaniem w celu okazania w drodze powrotnej.

 

Może przemyslcie czy jest sens dla 3 dni na plazy pchać sie przez Bułgarię skoro w Rumuni plaze sa także.

Edytowane przez rob_rocki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dla takich motocykli szutr jeszcze ujdzie - jak wszytstko co w miarę utwardzone. Ale cos bardziej grząskiego to gwarantowane gleby co paręset metrów. Więc piaseczki, błotka i miękkie grunty odpadają z założenia dla sprzętu który z bagażami i dwójką pasażerów waży ponad 400kg."

 

 

to sie zgadzam :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

Edytowane przez chojrak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...