Skocz do zawartości

Opisz swoj najwiekszy speed....


Black Jack
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

R1150R latałem czasami 200km/h bo więcej nie chciała iść :twisted:

K12RS to normalka 250km/h narazie max to 252km/h

 

" życie zaczyna się od 180km/h "

 

dodam że robie to w miare bezpiecznych miejscach.

" Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " .


"The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lancer - 200

Nexia - 170

GSX 750E - 215

FZ 750 - 220 (miałem zużyte łożyska w dźwigni wahacza i pływala - bałem się więcej)

 

Powyższe wartosci, są rzecz jasna odczytami z urzadzeń pomiarowych zainstalowanych fabrycznie na pokładzie wymienionych jednostek.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58KM - przy okazji zapytam jak ktoś ma taki -ile idzie ???

Strzala ;) Ja mam dokladnie taki sam i lecialem 200km/h :P ,z lekkiej pochylosci ,ale potrzebna ci jest dosyć dlóga droga gdyż od powiedzmy 175km/h robi sie z niej slimak ,i wolno przyspiesza :mrgreen:

 

Pzdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzala  ;)  Ja mam dokladnie taki sam i lecialem 200km/h  :P ,z lekkiej pochylosci ,ale potrzebna ci jest dosyć dlóga droga gdyż od powiedzmy 175km/h robi sie z niej slimak ,i wolno przyspiesza  :mrgreen:  

 

   Pzdro

siemka - może i tak bo od 170 do 180 to powolutku sie rozpedzała -ale drogi mi zabrakło -to fakt - nastepny test w przyszłym sezonie -zobaczymy :? strzała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1). haya (pozyczona niestety) na trasie Płońsk-wawa - 285 km/h, więcej wcale nie miała zamiaru pojechac...

2). bandit 1200s - licznikowe, maksymalne 260 km/h - wiele razy w różnych warunkach, ale zawsze musiał z jakiegoś niewielkiego pagórka wejść na obroty, bo sam z siebie to do 250 chętnie...

3). samochód bmw 744 odblokowany - 265 km/h - obwodnica trójmiejska, ale po dość nagłym hamowaniu gdy ktoś przede mną zaczął wyprzedzać - już nie próbowałem więcej (od tego czasu mam uraz do ABS -droga sucha więc czułem się jak na rowerze z przepuszczajacymi hamulcami..)

Generalnie to żadna sztuka, długie proste więc każdy pojedzie tyle ile fabryka dała... Speedu i adrenaliny w tym nie ma (no, może jedynie obawa przed np. kotem wpadającym nagle przed koło), o wiele więcej frajdy sprawi mi kręta droga z zakrętami i prędkością adekwatną do tej drogi...

I oczywiście były to prędkości licznikowe, więc nawet nie wiem ile jechałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...