Inhalt Opublikowano 29 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 (edytowane) podobają mi się zarówno cruisery jak turystyki i enduro Na chopperze nie wytrzymałem nawet jednego pełnego sezonu i poszedł do ludzi (mimo braku kłopotów technicznych). Kupiłem enduraka i wreszcie wiem, ze jadę motocyklem, choć choppery od zawsze podobają mi się najbardziej. Jednak nie nadaję się do jazdy na takim sprzecie - jestem zbyt miękki. Co innego jazda po lesie itp. Nie mam zamiaru zmieniać "gatunku" kolejny sezon. I jesli podobają ci się i choppery i enduro, to radzę dobrze się zastanowić przed kupnem. Wiadomo, ze jak kupisz to potem sprzedac niełatwo.I u mnie nie chodziło o moc, jak sugerują przedmówcy. Mam teraz 6 KM mniej, ale cała reszta (pozycja w siodle, zawieszenie, funkcjonalnośc ...) - miodzio. Edytowane 29 Marca 2006 przez Inhalt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek-s Opublikowano 29 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 Ja śmigałem na choperach od 1996, pierwszm był Ural :bigrazz: , potem w 1999 przesiadka na Shadow 700, a w zwszłym przesądłem sie na Drag Stara 1100. Cały sezon na nim prześmigałem na nim, no moze prawie cały - bo na początku września pewien facet na Golf'ie, wyleciał z podporządkowanej i werznął we mnie jadącego na moim Dragu, dalej bylo salto przez samochód twarde lądowanie - otwieram oczy niemoge ruszyc recami obie połamane, lewa noga jakas drętwa - podnosze głowe a od kolana nogi nie ma tzn lezy obok widze kawałeczki kości na aswalcie. Ręce mi się juz zrosły, noge cudem przeszyto i jak znów zaczne chodzic to kupie sobie następnego chopera teraz zastanawiam się nad Haley'em Standartem bedze szerszy kapec z tylu i więcej koni między nogami :) Zadnych sportowych plastikow TYLKO chopery a dokładniej to coś w stylu drug. Zawsze chciałem miec choperka z dobrym kopem, trza przyznac ze w Drag Starze juz mi zaczynało brakować tych koni :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koobra Opublikowano 29 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 No Marek ... szacunek stary :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 29 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 .zastanawiałem się nad bardziej komfortowym drag starem 650,ale jego 40 koni mnie nie przekonuje.jak mówi mój kolega,który sprzęt zna byłbym rozczarowany. Tu muszę koledze rację przyznać. Ja własnie śmigam drag starkiem 650 i powiem tak - do jazdy solo jest w porządku, mocy wystarcza na wszystkie manewry na drodze (choc wiadomo ze zawsze mogłoby być wiecej :) ), ale już z plecaczkiem to trzeba się nakręcić manetką, zwłaszcza, jeśli ktoś preferuje bardziej dynamiczną jazde. Ja jeżdże powoli, spokojnie bez szaleństw, delektując się wiatrem i otoczeniem wiec dla mnie jest OK. Na razie nie mam zamiaru zmieniac, ale jeśli już to moj wybór padnie na Drag Stara 1100 :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyszekpa Opublikowano 30 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2006 ja zaczynam 3 sezon na Virago 535, po tym zesonie kupuje coś wiekszego( liczę na H-D Night Rod) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietra Opublikowano 30 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2006 (edytowane) Witam 2 lata jezdzilem na DragStarze 650 Clasic - bardzo zacna maszyna, nawet z pasazerem i full obadowana.Zawrotnej szybkosci co prawda nie osiagnie ale daje rade.W tym roku kupilem DL-100 V-stroma - turystyczne enduro o nim pisza - glownie z powodu okolic w jakie jezdze i dróg tam zastanych - Rumunia, Ukraina, moze w tym roku NordKappMyslalem o Dragu1100 lub WildStarze ale za tą samą kasę nabyłem nowego V-Stroma a Drag by mial pare lat. Zobaczymy po tym roku - jak mi sie nie spodoba to sprzedam w diably - na razie nie potrafie powiedziec Pozdrawiam Edytowane 30 Marca 2006 przez Pietra Cytuj ------------------------------------------- Polfa Grodzisk 1% Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzber Opublikowano 30 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2006 Od roku śmigam DragStarem 650 Custom, co prawda od początku rozważałem 1100, ale ponieważ był to pierwszy sprzęt po wieloletniej przerwie (ETZ 250) podjąłem decyzję, że na reaktywację wystarczy. I tak właśnie jest. Jak na razie wystarcza mi w zupełności i daje dużo zadowolenia. Śmigam głównie sam, raczej bez szaleństw. Nawet z pełnymi sakwami, pod górrrrrrę 40 koników raźno pomyka nie sprawiając oporów. Ten rok zapewne pozostanę z moją perełką a jeśli zmienię to pewnie na to samo tylko 1100.W drogę :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 30 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2006 No to ja wykazalem sie z was wszystkich najmniejsza odpornoscia, bo chopperem przejechalem cale 300 km i to jako pasazer. Bylo to w polowie lat 70 tychm chopper byl niezwykle klasyczny, tzn cos bardzo zblizonego do " Captain America" z Easy Rider - niebotycznie dlugi przod, sztywny tyl i siedzenie dwustopniowe z oparciem, zrobiony na podstawie HD WLA przez mego owczesnego kolege - Krzysia Fishera z Saskiej Kepy (Wwa ). To doswiadczenie wystarczylo mi na reszte zycia jesli chodzi o jazde chopperem :icon_razz: nalezy dodac ze miedzy nami, czyli gdzies na moim brzuchu lezala niewielka ale zupelnie ciezka walizka z niezbednymi narzedziami do ew szybkiej naprawy sprzeta.Zatrzymywalismy sie gdzies tak z 4 - 5 razy na tym dystansie i padalismy w trawe na poboczu aby dac odetchnac kompletnie zdretwialym tylkom, zrobienie jakiegokolwiek zakretu oprocz lukow drogi poza miastem bylo powaznym wyzwaniem, kazdy wyboj przeniesiony byl bezposrednio na moja kosc ogonowa i ewentualnie amortyzowany skumulowana masa lezacej na mnie walizki + lezacego na niej Krzyska. ( oczywiscie obowiazkowe "ape hangers" ).Po dojechaniu na miejsce i spedzonej nocy w hotelu, zaladowalem do swego Sokola 1000 przywieziona baterie, wsiadlem, kopnalem i pojechalem. Mimo ze Sokol byl rowniez sztywniakiem z tylu czulem sie jakbym jechal Mercem E klasy z aircondition :banghead:, bez jednego postoju przejechalem do domu i swiezutki pognalem do owczesnej ukochanej.Jednego bylem 100% pewien - nigdy wiecej zadnych marzen o chopperze i tego trzymam sie do dzis.Oczywiscie nie mozna porownywac mego doswiadczenia do jazdy na wspolczesnych japonskich chopperach i cruizerach, ale z kolei prawdziwi harleyowcy twierdza ze to na czym jezdzicie nawet nie lezalo kolo choppera, wiec jaki moral z tej historii ???:flesje:))Chyba tylko taki ze kazdy niech jezdzi na tym co mu pasuje. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scalar Opublikowano 31 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2006 Witam,ja mam swoją od roku i nie mam zamiaru zmieniać. :icon_razz: pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szafir Opublikowano 31 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2006 chopper czy cruiser to określony styl jazdy/oczekiwiań/a może filozofii ... oczywiście są ludzie którym szybko czegoś brakuje i zmieniają sprzęta, ale w takim razie chopp'a kupili przez przypadek lub z niewiedzy. choppem można śmigać na zloty, kręcić się po mieście i podróżować Cytuj http://www.hdceleven.pl/index.php/pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drobi Opublikowano 31 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2006 trzy sezonki Intruder 750 jazda bezawaryjna obecnie bez moto :) szukam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MirU Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Ja już dwa lata śmigam na mojej Suzi 125 Marauder i jak narazie nie mam zamiaru jej zmieniać :) mimo że próbowałem innych motocykli :smile: Ale ten jest super, nic się nie psuje, mało pali itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Usul Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Ja smigam moja Vircia 2 sezon i jest swietnie, aczkolwiek przydalaby sie wieksza pojemnosc na dluzsze trasy i ewentualnie wieksze gabaryty :) Ale tak swoja droga sadze, ze to nie jest odpowiednie miejsce na taki temat, bo jesli ktos sie przesiadl na cos innego to raczej tu nie zaglada... Ja przynajmniej nie zagaldam do sportowek.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konik Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2006 Witam.Ja mam za soba jeden sezon na Virazce :) Przezylismy wiele pieknych jak i pare smutnych chwil. Od pierwszego momentu jestem w niej zakochany tak ze kobietka czasem jest o nia zazdrosna :smile: Pewnie... przydaloby sie powoli cos wiekszego ale... czas pokaze.pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwypfk Opublikowano 2 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2006 tamten cały sezon smigałem Vs 800 piekna sprawa, choc teraz mam fazera, nastepne ... hmm super moto ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.