Usul

Ja wale Castrol Power1 Racing 10W-50. Sxf 250.

Sytuacja przedstawia sie nastepujaco - sprzedalem Huske 450tke dla kolesia, ktory nie mieszka w Polsce. Umowa w "mrokach dziejow" zaginela. Ostatnio pani z PZU do mnie dzwonila mowiac, ze nie place OC, ale wytlumaczylem sytuacje i powiedziala, ze nie moze tego pojazdu usunac z systemu bez umowy K-S, ale dala jakas notatke i powiedziala, ze powinien byc spokoj. Ale z tego co mi wiadomo, jest w Polsce cos takiego jak obowiazek wyrejestrowywania w Urzedzie Miejskim.. Jakie moga byc konsekwencje nie robienia tego, bo zmieniam ktoryz z moich pojazdow raz na rok-dwa i jakos nigdy tego nie robilem... (inna sprawa, ze umowy K-S nie mam tylko na motorek, ale wszystko pozostale zostalo w kraju, w zwiazku z tym zostalo u nas przerejestrowane, oplacone przez druga osobe OC itp.). Co z takim fantem ??

Czyzby zmienne fazy rozrządu ??:):D

Dzieki wszystkim za odpowiedz. Wlasnie slyszalem o problemach z odpalaniaem na goracym silniku KTM. Oczywiscie mowie o crossowce. A jakie konkretnie sa roznice miedzy Yamaszka a KTMcem (tylko te dwie marki wchodza w rachube, motorek nowy) ?? Chyba jednak sklaniam sie ku KTMcowi, jego wyglad ze nim przemawia (ale to rzecz gustu). Musze sie zdecydowac... A zawodnik bedzie ze mnie taki, ze rekreacyjne bede jezdzil sobie w teren, na tor z chlopakami, czasem na jakies zawody,ale w ramach pasji i hobby :notworthy:

Co lepiej wybrac (poziom raczej poczatkujacy) KTMa 250, czy Yamahe w analogicznej pojemnosci. Mowa o motoryklu nowym, w czterosuwie. Jakie sa +/- rzeczonych sprzetow, czy cos sie zmienilo ostatnim rokiem, czy posty/artykuly sprzed roku i wiecej beda aktualne ?

Ano wlasnie, chce sobie kupic nowa crossowke. Waham sie miedzy Yamcia, a KTMcem (250 w czterosuwie), ale slyszalem, ze KTMy strasznie podupadly ostatnio na jakosci. Dwoch znajomych ma roczniki 2006-7 i caly czas cos nie gra. Jak to jest ?? Ma ktos jeszcze jakies doswiadczenia ??

Jakos nie chce mi sie wierzyc ze ma do setki 7s, kiedy Virowka 535 ma zdaje sie 6 z kawalkiem... :lapad:

www.offroad.xu.pl <- Stronka Białostockiego Klubu OFFROAD

100- 120 na Virago 535

Jesli chodzi o owa rezerwe to po porstu motocykl zaczyna stawac... Tak jakby konczylo sie paliwko.. pry odkreconym gazie moze szarpnac. Jesli przezyles cos takiego w samochodzie, to bardzo podobnie :biggrin:

W Niemczech to i CBR 1100/1300 zablokuja na 20 koni :icon_rolleyes:

Jelsi chodzi o trzesawke na Virowce 535 to moge powiedziec ze zaczyna sie dokladnie przy ok 125 km/h. Wtedy rzeczywiscie zaczyna sie czus dragnia, natomiast do 120 wlacznie nie ma. Sprawdzone nie jeden raz emipirycznie... Jezdze chopperkiem, ale Yamaszka Mt-03 jest sliczna... Tylko ta cena :/ A swoja droga na drugie moto czaje sie na Crossa - to mi da odpowiednich wrazen w inny sposob :icon_rolleyes:

A dla mnie wymysl Yamahy w postaci Midnight Star jest przecudny... A poza tym jest kilka innych slicznosci :icon_rolleyes:

Jak nie mam nic lepszego pod reka to po wyczyszczeniu motorku psikam plynem do mycia szyb i przecieram :)

Ja smigam moja Vircia 2 sezon i jest swietnie, aczkolwiek przydalaby sie wieksza pojemnosc na dluzsze trasy i ewentualnie wieksze gabaryty :) Ale tak swoja droga sadze, ze to nie jest odpowiednie miejsce na taki temat, bo jesli ktos sie przesiadl na cos innego to raczej tu nie zaglada... Ja przynajmniej nie zagaldam do sportowek..

Moje zabezpieczenie poza standartowa blokada kierownicy, to stalowa linka (opleciona gumka) zaczepiona o jakis slup + klodka (najdrozsza i najciezsza jaka znalazlem za ok. 70 ,- ) Pozdrowka

Jestem za TAK, to moze tylko zwiekszyc bezpieczenstwo. Latwiej kogos dojrzec itp. A jesli takie nakaz mialby uratowac zycie/zdrowei chodz jednej osobie to warto. Ja jezdze puszka caly rok na swiatlach.

Prosze o przyklady, jesli chodzi o bezmozgiego drecha, a to nich glownie mowa.

JA rowniez przemawiam za Virazka i mimo, ze szukalem moto w innym przedziale cenowym, to kupilem 535-tke z 99 roku ( w ubieglym roku). Jestem bardzo zadowolony - male (ale moim zdaniem nie za male, mimo 185 cm),a co za tym idzie zwrotne, latwo sie przecisnac w korkach, a osiagi dla mnie wystarczajace (no chyba ze wyjezdzam na trase do stolicy - kawal dobrej drogi, to brakuje troche.. pojemnosci,ale u nas malo takich drog..). Wybor nalezy do Ciebie :buttrock:

Sprawdz rowniez czy nei ma niczego pod zegarami, tam znajomy mial zalozona. Ewentulanie czy wszystko ok w okolicach pływaków. Dalej moze byc w przepustnicy (znaczy nie w samej,ale moze blokowany np. dostep ).

U mnie zaczelo sie od Virowki 535 i.. na razie tak zostalo :D

Nie, nie, ja nawiazuje do tego co wczesniej mowilem,czyli po prostu miec znajomych, najlpieje motocyklistow, coby reprezentowac jakas tam grupe (w celu ewentualnego spokornienia do owej grupy). Jak mowilem- sam gdybym dostal nawet butelka w kask bym zwial, ale za rogiem bym wlasnie wykonal telefon do owych znajomych, ze jest taka i taka sytuacja i czy nie warto by sprobowac "prostowac" tych skrzywionych dusz.

Hmmm.. Kfazimotor,a nie sadzisz, ze jak wlasnie takich powiedzmy 3 drechow dostanie wpie&^ol za rzucenie w motocykliste butelka to nastepnym razem sie zastanowia ?? Ja osobiscie nie woze niczego niebezpiecznego przy sobie, gdyby ktos we mnie rzucil i bylby wiecej niz jeden, to bym odkrecil manetke i uciekl,ale przy tym dobrze moim zdaniem byloby ukaranie takiego kogos. A jesli chodzi o "mszczenie sie" ich pozniej to... raczej ciezko jest zatrzymac motocykl - taka prawda, ze raczej nie dogoni... Ktoso tu mowil o zorgaznizowanej pzrestepczosci- nie przesadzajmy, na dobra sprawe to cala edukacja moglaby byc zorganizowana przestepczoscia - wszak jakby bili kolege z klasy/grupy to wiadome ze by znajomi z klady pomogli. Ewentualnie sciaganie - toz to klamanie i oszukwianie naszego systemu itp. itd. To raczej by polegala na mozliwosci niesienia pomocy, poza tym na jakiej podstawie ktos by mnie oskarzyl ?? Raczej jak ktos dostaje wpierdziel(szczegolnie nawykli do bitki dresy - dla nich raczej nie na reke gener alnei wzywanie strozow prawa) to chowa ogon pod siebie. Troche czasu mnie nie bylo (sesja sie udzielila),ale wrocilem do tematu :)

Lub lekkomyslnej... Najczescie lekkomyslenj, bo szybka jazdea nie jest taka zla jak sa odpwoeidnie warunki ku temu.

No to gratulacje i oby do wiosny :evil: