Skocz do zawartości

Madee też zaczęła sezon :D


madee
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ja rowniez gratuluje.. i zazdroszcze.. na slasku drogi sa calkiem niezle do jazdy (nie biorac pod uwage dziur - jak po bombardowaniu dywanowym!)ale w moim przypadku jest niemozliwe sie do nich dostac.. ale powoli zaczynam myslec o jakiejs kladce ktora pomoze mi sie przedostac przez lodowiec ktory odcial mi dostep do niebianskiego asfaltu.. takze trzymac kciuki i uwazac na siebie.. i sprzety :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

to pewnie dlatego że ci obrotomierz nie działał i nie wiedziałaś kiedy zmienić bieg na kole :)  ;)   :banghead:  

 

akurat obrotomierz mi działa :P

 

Po tej mojej krótkiej jakby nie było przejażdżce nasunął mi się jeden podstawowy wniosek. Osoba po kursie, takim jak miałam na początku, czyli pyrkanie na jedynce po placu i wyjazd na 2 godziny na miasto, tylko po to żeby zobaczyć trase egzamminacyjną, w ogóle nie powinna dosiadać maszyny powyżej pojemności 250 albo góra! 500. Czyli w większości przypadków głosy, że na pierwszy sprzęt to maksymalnie GS-ka są jak najbardziej uzasadnione. I powiem szczerze: mam dziwne przeczucie, że marnie bym dzisiaj wyglądała gdyby nie te parę godzin nauki jazdy na motocyklu u Tomka Kulika....

 

[ Dopisane: 13-03-2006, 10:16 ]

a żeby był ciekawiej dzisiaj bola mnie mięśnie nóg i ramion :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko i córko!!!

 

tylko córko na szczęście :)

 

Nie napinaj się tak strasznie :banghead:

 

to było niezamierzone, naprawde... tak wyszło.

 

Może tylne koło żyło swoim życiem bo redukowałaś na wyższych obrotach bez międzygazu?

 

zwrócę na to uwagę przy następnej przejażdżce

 

A co hamulców to...wierz mi że w SV się baaardzo przydają :P;)

Jeszcze tego doświadczysz jak SV na trójce z gazu na goooomę idzie ;)

 

już się boję :lol:

hamulce się pewnie przydają.... przy większych prędkościach, te które wczoraj rozwinełam zaliczyłabym raczej do.... ślimaczych :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tylne koło żyło swoim życiem bo redukowałaś na wyższych obrotach bez międzygazu?

 

Nie ma szans, Tomek K. z placu by madee nie wypuscil, gdyby nie robila przegazowek - no chyba, ze akurat na Svce pare razy jej nie wyszlo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluje i zazdroszcze...

dobrze ze Cie nie widzialem w okolicy przez okno, bo bym plakal z bolu ze ja nie moge jeszcze jezdzic :D (moto stoi w garazu w konstancinie i cala gruntowa droga okolo 200m jest zasniezona i nie mam jak przejechac by go zawiezc do serwisu by mi zrobili regulacje itp, chyba pozostaje laweta, ale nie mam furyz hakiem:( ).

 

pierwsza jazda?

najlepsza

jak mi przywiezli moto to kulturalnie czekalem jeszcze na odbior prawka... wytrzymalem 6 dni i sru do pracy bez prawka... mimo iz do roboty mam 1.5km od domu i czesto chodze na piechote/jezdze rowerem, oraz to ze wylazlem z domu 40 minut wczesniej to do pracy sie spoznilem...

jadac po ulicy i gazujac na maxa na biegach 1-2 bylem przerazony jakim potworem jest 500ccm (wczesniej mialem stycznosc tylko z 250 na kursie, bo jazdy probnej moja gpz'ta nie moge nazwac jezdzeniem:P ).

a jak tankowalem na stacji wahe i zdjalem kask to chyba bylem najdumniejsza osoba w calej warszawie :) a co! realizacja wielkich marzen to kwintesencja szczescia!

pozdrawiam i mam nadzieje ze niedlugo zrobimy ursynowska przejazdzke w bandzie :(

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

nie tak dawno przeżyłem dokładnie to samo (tydzien temu). Pierwsza jazda ze zdanym prawkiem i na swoim pierwszym moto (także SV :) Wrażenia podobne, To jest fantastyczne i uzależniające.

 

Najwiękasza obawa była przed glebą, ale jakoś sprawnie poszło i obyło się bez. Zrobiłem jak do tej pory ok 50 km :( nie wiele, ale bedzie wiecej :D

 

SV`ka wydawała mi się troche nerwowa, ale to pewnie dlatego, że ciągnie już od 3000 obr./min. Tez czułem, że tylne koło żyje osobno :D, lubi sobie czasem przeskoczyc o te pare centymetrów jak zredukuje sie bez miedzygazu :P

Ręce mnie trochę bolały bo za mocno sciskałem kierownice, ale doszedłem do genialnego wnoisku, że kierownica służy do skręcania a nie do trzymania się :P i od tamtej pory jak przygazuje to łapie się kolanami baku i z bólem rąk mam spokój :P

 

Do sprawnej jazdy jeszcze długa drooga, ale damy rade :P

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hamulce się pewnie przydają.... przy większych prędkościach

 

Nie tylko... :mrgreen:

 

Gratuluje Madee pierwszej jazdy :lapagora:

Niezapomniane wrazenie.....jak pierwszy raz :)

 

 

Kurde, na kabatach coraz niebezpieczniej sie robi

 

Ja to już wcześniej powiedziałem....dlatego mieszkam na Targówku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zaczęłam sezon po raz drugi ;)

Bylo zimno, ale cudownie :mrgreen:

Nie wiem ile kilometrów zrobiłam, bo licznik nadal nie działa. Ale co nieco pośmigałam :banghead:

I jestem zachwycona moim motocyklem

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...