kfazimotor Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 tak się właśnie zacząłem zastanawiać czy słuszne jest katowanie sprzętu mixolem, czy nie kupić półsyntetyka? a może syntetyk, ale czy to nie będzie przedobrzenie? w końcu lata temu nikt nie przewidywał syntetyków... A Wy co lejecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiek775 Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Ja leję mixol bo ten silnik nie potrzebuje lepszego oleju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 A ja leje do JAWY TS350 "Castrol 2T" i jestem zadowolony z tego produktu nie dymi nie jest z byle czego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crazybiker_ Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Witam , powiem krótko Mixol (powinien się nazywać syfol) nie smaruje silnika i jego newralgicznych, najbardziej obciążonych punktów on poprostu zapobiega tylko zacieraniu się silnika :lol: Pozdrawiam i byle do wiosny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bacher Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 crazybiker_...dokładnie :!:Mixol chroni tylko przed zatarciem - poprostu szkoda tym katować silnika. Ja używam Esso, ale mogę też polecić olej Makita :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszN Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Mixol z orlenu nie jest aż taki zły, oczywiście mówie o świeżych produktach a nie tych co pamiętają czasy PRL-u Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiek775 Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Moim zdaniem do sprzetow sprzed 25 i wiecej lat nie trzeba lac lepszego bo te silniki sa przystosowane do gatunkowo lichych olejów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crazybiker_ Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Makita nadaje się jaknajbardziej skoro stosuje się go do pił spalinowych... znajomy zalał Syfol do piły i ją zatarł a chodziła może z 3min. i nie była na maks. obrotach... taaa wspaniały olej.....POZDRO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domel Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Moim zdaniem do sprzetow sprzed 25 i wiecej lat nie trzeba lac lepszego bo te silniki sa przystosowane do gatunkowo lichych olejówA nie wiesz że lepsze jest wrogiem dobrego?Chcesz oszczędzać na sprzęcie lej Mixol,masz więcej kasy i chcesz "zrobić dobrze" motocyklowi lej pół albo synetyk.Półsyntetyczne oleje znowu nie są aż tak drogie(ok 20zł)żeby oszczędzać i lać Mixol-klasy jakości znikąd się nie wzięły-Mixol ma TA/TB inne mają teraz TC-w książce o olejach"Oleje smarowe" (wyczytałem tylko że TA -silniki do 50ccm,TB silniki 50-200ccm,TC-powyżej 200ccm.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Meydey Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Ja do swojej SHL-ki i Jaskółki właśnie lałem cały czas mixol. Ostatnio zacząłem sie zastanawiać, czy aby to dobrze. Kiedys był tylko Lux, pozniej mixol, który zawiera czysty rozpuszczalnik, aby sam rozpuszczał się w benzynie - nie było wyboru w olejach mineralnych i syntetykach. Raz kupiłem tylko Castrolla TT (mineralny olej) - zalałem w stosunku 1:40 to oby dwa motocykle nie chodziły tak jak powinny - dławiły się, zamulone, nie chciały palic na rozgrzanym silniku itp. Pozostałem przy mixolu, ale zacząłem sie zastanawiac nad olejem do pił np. Stihl, którego chyba 0,5L kosztje coś koło 30zł i orlenoskim też do pił (czerwony dosyć tani, coś koło 15zł). Juz od bardzo wielu użytkowników słyszałem, że mixol to nie jest dobry olej - kiedyś był bo nie było innego. Tylko zastanawia mnie sprawa stopnia mieszanki, ponieważ oleju mineralnego czy syntetycznego chyba powinno sie mniej lac niż zaleca producent danego silnika - w miom przypadku 1:30 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryanek Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Witajcie! O 1971 do 1986 jeździłem na dwusuwach. W tym okresie – ostatnie 10 lat na Mixsolu – tym z PRL-u. W porównaniu do wcześniej dostępnego Lux 10 był to olej lepiej mieszający się – wtedy z etyliną . Przy czyszczeniu głowicy było znacznie mniej nagaru, na niej i na denku tłoka. I jeszcze jedno. Ujeżdżana przeze mnie SHL-ka 175 (lux 10) do wystąpienia wyraźnego progu zużycia na cylindrze przejechała prawie o połowę mniej km niż jej następca – WSK 175 - jeżdżona na Mixsolu. Oczywiście w dzisiejszych czasach z Mixsolu pozostała pewnie jedynie nazwa. Aha i jeszcze jedno – poza okresem docierania stosowałem mieszankę 1:25 Nikogo z Was nie przekonuję do niczego! Przedstawiam tylko swoje doświadczenia ;) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domel Opublikowano 8 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2006 Witajcie! O 1971 do 1986 jeździłem na dwusuwach. W tym okresie – ostatnie 10 lat na Mixsolu – tym z PRL-u. W porównaniu do wcześniej dostępnego Lux 10 był to olej lepiej mieszający się – wtedy z etyliną . Przy czyszczeniu głowicy było znacznie mniej nagaru' date=' na niej i na denku tłoka. I jeszcze jedno. Ujeżdżana przeze mnie SHL-ka 175 (lux 10) do wystąpienia wyraźnego progu zużycia na cylindrze przejechała prawie o połowę mniej km niż jej następca – WSK 175 - jeżdżona na Mixsolu. Oczywiście w dzisiejszych czasach z Mixsolu pozostała pewnie jedynie nazwa. Aha i jeszcze jedno – poza okresem docierania stosowałem mieszankę 1:25 Nikogo z Was nie przekonuję do niczego! Przedstawiam tylko swoje doświadczenia ;) Pozdrawiam[/quote']No bez wątpienia Mixol jest lepszy niż Lux 10-Lux10 ma klase jakości SA więc jest to czysty olej bez dodatków,Mixol jakieś ma czyszczące,przeciwkorozyjne itp.ale ciekawe jakby na tle Mixola wyszedł jakiś normalny olej 2T chociażby jakiś tani Statoil albo Esso półsyntetyczny.Napewno mają więcej dodatków więc lepiej będą spełniać swoją role.W MZ jeżdziłem wpierw na półsyntetykach,potem na syntetyku i nagaru prawie nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfazimotor Opublikowano 8 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2006 też właśnie słyszałem o braku nagaru po używaniu półsyntetyka. Ta właśnie rozmowa natchnęła mnie do przyemyśleń a koniec końców do założenia tematu. Aha i jeszcze jedno -jakoś lanie 1:40 to wydaje mi się niezwykle skromnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domel Opublikowano 8 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2006 Aha i jeszcze jedno -jakoś lanie 1:40 to wydaje mi się niezwykle skromnie...Jakiego byś oleju nie lał lej tyle ile fabryka zaleca no chyba że masz np.1:25 to lałbym 1:30 na lepszym oleju,a czy 1:40 to skromnie to zależy do czego...ja w MZ miałem 1:50 ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kobuz1 Opublikowano 8 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2006 Siema 8) Kiedyś smigałem na WSK 125 i jeszcze nie znalem sie na olejach i lałęm lux10 - tak jak wyczytałem kiedys w książeczce fabrycznej..No z biegem czasu mając już WSK M21W2 KOBUZA wyczytałem że powinno się lać mixol..No i byóem zadowolony bo sie sam mieszał z paliwem w przeciwieństwie do Luxa10.A wreszcie przez pare ostatnich lat moje podejscie do sprawy zmieniło sie znacznie od kąd pochłaniam w siebie więdzę teoretyczną i poraktyczną związaną z motocyklami :mrgreen: A więc wypowiem się że silniki dwusuwowe starej daty nie były dostosowane do starych olejów tylko oleje do nich...(poprostu wtedy najlepszy był mixol wiec fabryka napisała zeby stosowac mixol) motocykle na tych olejach robily swój określony przebieg do następnego remontu...Teraz w czasach gdzie technologia poszła znacznie do przodu mamy całą gamę olejii do dwusuwów dobrych marek takich jak Motul, Castrol, i inyych..Dzięki tym olejom które posiadają odpowiednie dodatki dzieki którym łatwo sie spalają z paliwem i dobrze smarują i konserwują silniji 2T mozemy znacznie przedłużyć przebieg naszych silników 2T :!: A przy okazji te oleje pozwalają na czyszczenie głowicy i denka tłoka z nagara "raz na ruski rok", oraz ograniczją emisję spalin do otoczenia :!: Więc ja sie osobiscie nie zastanawiałem i zaczołem stosować w swoim KOBUZIE olej półsyntetyczny 2T i jestem bardzo zadowolony :!:Osobiscie do mojego moto wystarczy olej 2T z Orlenu (u mnie na stacji 12zl) motocykl po remoncie jak byl na docieraniu sprawował sie idealnie, mozna sprawdzic jak dobrze smaruje olej lepszej jakosci np Orlen 2T poprzez ściągnięcie cylindra, wtedy mozna zobaczyc ze tłok na ściankach jest mokry od oleju :mrgreen: A co do mieszanki to powinieniem lać)według książeczki) 1:30..ale że używająć olej lepszej jakości można lac mieszankę podawaną na opakowaniu od oleju czyli 1:50- ja tak leje i jest wystarczająco dobrze smarowany silnik ;) Zachęcam wszystkich do stosowania lepszych oleji :!: Naprawdę warto :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.