Skocz do zawartości

Ural 800ccm?


wieczny student
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, ale to troche zajawki jest jak sie objeżdża na prostej kolesia który jest przekonany, że jeśli ma japonie to jest lepszy...

 

Zapomnij o tym, ze Ural ci w tym pomoze.

Tylko twoje wyzsze umiejetnosci moga zrobic jakakolwiek roznice w polaczeniu z dobrym wyczuciem motocykla na ktorym jedziesz, zarowno jego mozliwosci jak i ograniczen.

Jesli chodzi o mozliwosci to moja Kaska z silnikiem Sahary miala pojemnosc 750, tloki od BSA A65 na sprezanie 9 : 1, glowice zrobiona na zaworach z tejze BSA i wzwiazku z tym powiekszone kanaly ssace i duze gazniki Jikow, w koncu przywiozlem jej z Holandii walek rozrzadu od BMW R69S i zbudowalem walek do niej na jego krzywkach, odciazone kolo zamachowe, w zwiazku z czym krecila obroty o jakies 2 tys wyzsze od oryginalu. Miala zalozony przod od AJS z porzadnym hamulcem bebnowym, mniejszym od oryginalu ale o sile hamowania 2 x wiekszej i dalej mialem problem z objechaniem Hondy CB 350 kolegi Golebia, ktory to motocykl byl 2 x lzejszy mial 36 KM i potrafil dociagnac do 150 km/h przy duzej tolerancji kierowcy na wibracje. Moja Kaska tez dochodzila do tej szybkosci, ale na przyspieszeniach dostawala w d..e bo byla za ciezka + w zakretach rosyjska rama z wachaczem na silentblockach spisywala sie gorzej niz japonska na plastikowych tulejkach nie mowiac o oponach Pirelli z demobilu, ktore najlepsze lata mialy juz za soba.

Moj silnik po przerobce wymagal remontu walu co sezon, bo po prostu ta konstrukcja nie byla zbudowana pod te obroty, nie mowiac o jakosci elementow uzywanych do tej regeneracji.

Doszlo do tego ze przychodzilem do zakladu z wlasnymi rolkami wyselekcjowanymi na Mechanice Precyzyjnej PW i wlasnymi docierakami do biezni lozysk. Na szczescie wreszcie przezylem objawienie i zrozumialem ze pchanie pieniedzy w konstrukcje zaprojektowana do zupelnie innej jazdy nie zrobi z niej szybkiego motocykla i jezeli chce normalnie jezdzic to musze miec japonie. Kupilem wiec CB 750, a oprocz niej trzymalem jakiegos weterana, ktorym pyrkalem na zloty i spotkania, bez checi uzyskania kosmicznych predkosci na tych maszynach.

Wowczas wszystko pracowalo poprawnie, nic sie nie psulo a ja osiagnalem pewien balans oczekiwan w stosunku do mozliwosci moich motocykli.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęgło w kacapach jest wykonane z zap[asem wytrzymałosci trzykrotnym bodajże (kiedysw Ś ktoś to liczył, moze i nawet Sałek) , skrzynia też ma zapas wytrzymalosci jeśli jest z odp materialów bez defektów,zwłaszcza stara na kłach .  

 

Liczenie liczeniem, a życie życiem.

Pogadaj z Mirkiem - ma nick Czarny Płaszcz co robił z ruskim sprzęgłem Beemwoski silnik R100.

 

Osiągnięcie z pieca uralowego parametrów podobnych do BMW R75 nie bedzie problemem (oczywiscie to moje zdanie) .

 

No tak, ale student chcial podnieść moc swojego Urala a nie go osłabiać :roll:

 

Student, moja rada jest taka - daj sobie spokój z wszelakimi przeróbkami ruskiej maszynerii, zwłaszcza w gestii podnoszenia mocy. Wiele nie zdziałasz tylko wsadzisz kupe kasy i będziesz go stale naprawiał bo wał i podzespoły nie są najwyższej jakości w tych sprzętach.

 

z objechaniem Hondy CB 350 kolegi Golebia,

 

Byłem kiedyś u Gołebia jeszcze będąc szczenięciem. Ale to był gość :!: Nie zapomnę jego mieszkania - gdzie w każdym pokoju stały porozbierane silniki :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greedoa skad to wywnioskowales? rusek nie jest od jarania gumy, a scigacze to nic innego jak sport i predkosc- rozgzewanie gum na asfalnie by byla lepsza przyczepnosc tak przykladem.

 

[ Dopisane: 19-1-06, 17:45 ]

ruskiem tego nie musisz robic..nie ma takiej najmniejszej potrzeby.

 

tez wyskoczyles.

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerobienie silnika urala napewno bedzie kosztowne i bedzie sie wiazało z czesto naprawa - aktuane robione czesci do rusków to kaszana , chyba ze masz dostęp do "starych wojskowych zapasów".

 

Ja jakoś nie wyczuwam braku mocy w uralu, jestem z niego w pełni zadowolony ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :-)! Wróciłem po weekendzie, dziękuję za posty. Pozwolę się ustosunkować do niektórych z nich.

wild, nie zrozumiesz tego. powiedzmy że gdyby mi się udało, i wszystko by działało sprawnie, to bardzo by to połechtało moją męską pustkę ;-).

 

Tak' date=' ale to troche zajawki jest jak sie objeżdża na prostej kolesia który jest przekonany, że jeśli ma japonie to jest lepszy...[/quote']

objechałem już raz na długim winklu ZXR400. 8)

 

To ja bym je chciał zobaczyc....

ja również bardzo jestem ciekaw jak one wyglądają. I zadałbym ich właścicielom wprost' date=' pytania następujące: Ile to kosztowało? Ile roboty w to włożyli? Czy warto było?

[b']Michał[/b] - nie jestem ślepo zapatrzony w taką przeróbkę ;-). Po to założyłem temat, by dowiedzieć się od innych, bardziej przez doświadczenie nauczonych, czy przeróbka taka ma sens, czy po prostu jest świadectwem mej niedorosłości, wiary w ideały, i innych tego typu spraw...

 

Mój Ural pali gumę, i mam na to świadków. Jednakże uważam, że robienie tego często, to bezsens. Ot tak - zobaczyłem czy się da. Nic specjalnego...

 

Greedo - witaj Greedo :mrgreen: :!:

 

Wychodzę z założenia, iż przeróbka taka głównie przyczyniłaby się w największej mierze do zabawy, siedzenia w garażu, coś jak duże klocki lego, z wielką niespodzianką na końcu - działa, nie działa? Warto było?...

Uważam że tunning takich sprzętów to przesada, bo nie chodzi o prędkości, zakręty... Nimi się dostojnie toczy, wsłuchuje w dźwięk silnika...

Jednakże zawsze uważałem, że przeróbka mechaniczna, nieinwazyjna w stosunku do linii stylistycznej pojazdu, to o wiele szlachetniejsza cecha "ulepszania maszyny". Stąd pomysł, stąd pytanie. Z racji tego, że (ewentualnie) podejmę się tej przeróbki mając już drugi, bezduszny, japoński, bezawaryjny (w stos do rusków) motocykl, ural po przeróbkach stałby się maszyną "na weekendy". I ponad osiągi oraz koszty, stawiam satysfakcję :D.

 

Dalej proszę jednak o ludzi znających temat, o listę rzeczy do zrobienia, by taka przeróbka działała. Jeżeli rzeczywiście będzie z tym za wiele zachodu, a w efekcie dostanę "szlachetnie dłubniętego Urala" który się bedzie sypał co 100km, bo podzespoły nie będą dawać rady, to wyremontuję go tak, jak seryjnie ruscy nakazali (tylko pod maluchowe tłoki), poprawię kanały dolotowe, a kasę, która poszłaby w wał od dolniaka, przeznaczę na porządne malowanie ze szparunkami, by pięknie mienił się w świetle latarni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczny Student , ja rozumiem , że to jest nęcące , ale na twoim miejscu ograniczyłbym się "jedynie" do tego co robił ze swojego Dniepra Pipcyk (niestety , chyba już nieobecny na tym forum... :D ) . Samo zwiększenie pojemnosci da więcej kłopotów niż korzysci - rozsypie się i już.

 

A ja ciągle kombinuje , jak tu wsadzic do tyłu tę 150 ...... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...