Skocz do zawartości

Ducati... ogólna dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi

Brandoo - mam już doswiadczenia z oryginałem, ZARDem i Termi. I powiem tak - ZARD jest bezwzglednie najglosniejszy, ale jak chodzi o montaż i dopasowanie - odstaje i to bardzo. Trzeba sie pomęczyć i poprawić to i owo. Ja akurat lubie wydumki w garażu więc no problem, ale wolałbym żeby pasowało. Z ciekwych rzeczy - nawet seryjny wydech lepiej sie kręcił od ZARDa i z wieksza kultura. ZARD lubiał zgasnać przy przegazowaniu i w górnym zakresie obrotów wkręcał się powoli. Mimo wymiany filtrów na takie od eRki ze stalowej siatki. Moze jakies prace nad modułem by cos dały?

Termi to w ogóle inne liga. Skladasz go sobie jak klocuszki lego - wszystko pasuje, wszystko przemyslane - i to pomino tego że ten wydech jest całkiem inaczej "pogiety" i poprowadzony jak fabryczny. No a praca silnika - miód! A że cichszy? Mi to akurat nie przeszkdza - łatwiej się na winklach skupić :-)

Co do Termi to trochę je trzeba podoginać i w Monsterze i w 10tce nie pasują po wyjęciu z pudełka. :icon_biggrin:

Ale dźwięk i odsiągi rewelacja.

Zardy mają podobne wykonanie do Termi ale najlepiej brzmią w superbikach.

A cena 1/3 Termi

Na zakonczenie powiem tylko, ze nigdy bym nie wlożył do swojej "Belli" Yoshi czy Akra, ale jak składałem u kolegów do japonii, to powiem Wam, że takie Yoshi to tez jest piekielnie dobrze wykonane i widac ze kontola jakości działa....

Co do Akrapów to powiem Ci że nasz klubowy kolega ma Aprilię na Akrapach i dźwięk jest przepiękny a wykonanie bije na głowę Termi. Bez kitu kolesie robią świetną robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wkładałem Termi carbon /otwarte/ do monstera 620 i po wyjęciu z opakowania pasowały idealnie. nic nie trzeba było kombinować. Wykonanie pod względem jakości na wysokim poziomie. A dźwięk, dla mnie osobiście, super (mięsisty, nie za głośny). No może pierwszego dnia było głośniej ale po wypaleniu zrobił się głębszy - albo tak szybko ogłuchłem. Niestety ta cena...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wkładałem Termi carbon /otwarte/ do monstera 620 i po wyjęciu z opakowania pasowały idealnie. nic nie trzeba było kombinować. Wykonanie pod względem jakości na wysokim poziomie. A dźwięk, dla mnie osobiście, super (mięsisty, nie za głośny). No może pierwszego dnia było głośniej ale po wypaleniu zrobił się głębszy - albo tak szybko ogłuchłem. Niestety ta cena...

 

Nie łam się oryginalne można zrobić głośniejsze i wcale nie gorzej brzmiące niż Termisy.

EdHaust-bo nie liczy się ilość a jakość decybeli-506436737

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptasiek najczęściej , w zależności od jakości hamowni...

Ostatnimi czasy zastanawiam się dokąd ten świat zmierza...

w 1995 roku Ducati 955 miało 155 KM i wygrywało Mistrzostwach SBK, wszyscy zastanawiali się jakie jeszcze rekordowe czasy okrążeń pokrafi wykręcić...a teraz człowieku powiesz komu, że masz pod dup...ą 140 KM, to się pytają czemu tak mało????

A ja się pytam, jakie ma zanczenie czy ktoś ma 140, czy 128, czy 188 KM , na drodze publicznej i tak jesteśmy w stanie wykorzystać 90-100% mocy i co najwyżej przez 20-30 sekund, bo np. sznur aut, zabudowania, albo ciulowa nawierzchnia...

Ja sam jeżdżę dla samej przyjemności jeżdżenia Ducati, nieważne czy ma 100, czy 140 KM, a jak ładnie brzmi- to pozytywne wrażenia się potęgują...

Pozdr. Janek 999.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu przyznam ci racje :) Na mnie też nie robią wrażenia km ale kilometry i to nie te z przebiegu na forum :) A co do toru to i wygrywania hm.. mysle ze nie wygrywa Ducati ale ten który na nim siedzi. Ps: Fajny widok jak 600 Monster zjada ponad 100konne moto, pozatym bardziej chodziło mi o sama regulacje niz pomiar koników na hamowni. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swe przemyślenia wziąłem z ogłoszeń oraz obserwacji różnych polskich forów wyścigowych...kuczę same asy i mistrze kierownicy, a jak kto przyjedzie zza granicy i to nie same najlepsze, to Polacy dostają łomot aż echo idzie...

Pozdr. J-999.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swe przemyślenia wziąłem z ogłoszeń oraz obserwacji

Janek, w ogłoszeniach ludzie piszą to co inni chcą przeczytać czyli dodają mocy lub odejmują kilometrów przebiegu bo takie cyferki się lepiej sprzedają. Kilka razy widziałem ogłoszenie typu Ducati SS750 moc 100KM. Mam kumpla co ściąga auta z Niemiec i mówi,że jak zaczynał tę robotę to miał postanowienie,że nie będzie kręcił liczników ale mówi,że sie nie da!! Nie ma u nas możliwość sprzedać auta z przebiegiem ponad 200tys. Ludzie muszą muszą mieć maks. 150 tys. wiec handlarze i nie tylko kręcą liczniki bo takie jest zapotrzebowanie rynku.

 

Ptasiek nie ma jak pojechać 400km żeby posiedzieć z fajną grupką ludzi i co nieco flesje.gif flesje.gif

 

Oj, Ropuch, dobrze gadasz. To jest najfajniejsza rzecz w klubowaniu. Kiedyś byli kumple z osiedla, potem ze studiów a teraz kumple z klubu :crossy: :clap: :biggrin:

DESMOBSESSION DOC POLSKA

 

www.ducati-klub.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek,(...)Niemiec i mówi,że jak zaczynał tę robotę to miał postanowienie,że nie będzie kręcił liczników ale mówi,że sie nie da!! Nie ma u nas możliwość sprzedać auta z przebiegiem ponad 200tys. Ludzie muszą muszą mieć maks. 150 tys. wiec handlarze i nie tylko kręcą liczniki bo takie jest zapotrzebowanie rynku.(...) :crossy: :clap: :biggrin:

 

Dobrze powiedziane a raczej napisane. Sam mam obecnie auto z 2008 roku i widzę jak jest jak się nim jeździ to km są i nie da się inaczej mam 68 000. Więc co będzie po 3,5 latach chyba trza będzie według standartów polskich odkręcić bo się auto nie sprzeda :) Poza tym kiedyś pare lat temu jeździłem do niemiec po auta i widziałem tam nie małe przebiegi w 80% było to grubo powyżej 500 000 tyś km i nikt na to uwagi nie zwracał bo i tak kupowali to handlaże i odkręcali, dla uspokojenia sumienia mas. Taka dygresja. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie wracając do tematów motocyklowych ale związanych z przebiegiem, czy ktoś potrafi przewidzieć - lub ma takie informacje - jaki przebieg do naprawy głównej osiągają silniki ducati chłodzone powietrzem???

 

www.ducati-klub.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Holandii widziałem dwa SS 750 z roku 1992, jeden miał 11o tys km a drugi 90 tys. Ostatnio w Brnie spotkałem Włocha na SS 1000 co miał 78 tys zrobione :biggrin: Myslę,że jak sie dba to można....

DESMOBSESSION DOC POLSKA

 

www.ducati-klub.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie wracając do tematów motocyklowych ale związanych z przebiegiem, czy ktoś potrafi przewidzieć - lub ma takie informacje - jaki przebieg do naprawy głównej osiągają silniki ducati chłodzone powietrzem???

 

Zależy o jakich głównych naprawach piszesz? IMHO jeśli dba się o takie rzeczy jak wymiana pasków, olejów, płynów, filtrów, zabezpiecza się przewody elektryczne i gumowe elementy, sprawdza luzy zaworowe, nie katuje się sprzęta do granic możliwości- takowy może nam się posłużyć na wiele, wiele kkm.

 

Dokładnie jak się dba, tak się ma :-)

 

A z SS i ich zawyżoną mocą często się spotykam w ogłoszeniach ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...