BELIAR Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 Przejścia dla pieszych, te pasy sa ku**ewsko śliskie parę razy miałem śmierć w oczach no i jak juz ktoś napisał boje sie ze nie znajde swojego moto tam gdzie go zostawiłem :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wild Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 BELIAR smierc w oczach.. droga hamowania byla za dluga? ciekawe kto sie bardziej bal, ty czy pieszy? Cytuj Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bacher Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 Czego ja się boję...jezdze na slabym sprzecie, ale juz dość kilka lat i wielu rzeczy się obawiam, wyobraźnia działa :P Nie bede nic wymieniał bo gdy przed chwilą spróbowałem to uznałem, że tego nie wyśle...zanudziłbym was takim poematem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateuszm Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 Co do lęków związanych ze słabym sprzętem, to wyrobiłem sobie odruch częstego spoglądania w lusterka. Jeżdżąc pierdziawą człowiek się bał żeby go ktoś od tyłu nie rozjechał (kilka razy o mało do tego nie doszło :-x ) i pozostało to w pewnym stopniu do dziś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JĘDRZEJ Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 Ja bardzo się boję oleju na jezdni.W 1973 w Zielonej Górze jechałem jankiem ul. partyzantów jezdnia była zkostki granitowej.Dojeżdżam do skrzyżowania ,lekko po heblach i nagle jakby mi ktoś moto spod d.... wyrwał.LEŻE.Co sie stało, ,podchodzi do mnie mały chłopiec i mówi pan jesteś 17 który leży,liczę od rana.Okazało się że, na tym skrzyżowaniu star mial wyciek oleju.Przyjechała drogówka ze strażakami i posypali ten olej piaskiem, ale gówno to dało.Kupa wiary tam się wysypalo.Od tego czasu jak widzę ciemna plamę na jezdni to bardzo uważam, nie mówiąc o tym że po prostu jak coś takiego widzę to się po prostu boję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
januszek-walker Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 ja sie boje siebie. nigdy nie wiadomo co sie stanie. jasne ze trzeba uwazac ale jesli sobie nie poradzimy ze swoimi lekami to wogole przestaniemy jeździć. NIE BÓJMY SIE PAŃSTWO- tak mówi mój wykładowca od matmy. :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szpanerq Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 Dobrze powiedziane "Boje sie swojej GŁUPOTY" Boje sie głupoty oO Kiedys byl program o motocyklistach , o wypadkach BO JELENIE W TV POKAZUJA TYLKO TAKICH CO JADA 220 >>> po miesice i mowia ze jezdza szybko itp. a POLSKA NIE ZADBA O TORY ITP> ZEBY BYLO BEZPIECZNIE !dobra do rzeczy i tam padlo haslo ,i to powinno zapisac sie jako motto Bardziej sie boje pijanego kierowcy poloneza , niż motocyklisty pędzącego z prędkością 200km/h" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikegsx400 Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 tez miewam wiekszosc wymienionych wyzej lekow, ale najbardziej boje sie, ze kiedys nie wroce, ze zostawie rodzine, przyjaciol ogolnie bliskie mi osoby... boje sie takze, ze przez swoja lub czyjas gulpote reszte zycia spedze na wozku, raz juz przez swoja glupote i niedoswiadczenie (a moze niewiedze, ze mozna sie glebiej zlozyc i nic sie nie stanie) wpasowalbym sie w slup :) udalo sie, ale minolem sie na zyletke (jadac po zwirze dobre1,5m od jezdni:? ) jednak wiekszosc lekow znika wraz z zalozeniem kasku :twisted: "nie lekajcie sie..."i uwazajcie na SIEBIE pozdro M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymonKa Opublikowano 29 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2006 Faktem jest że lękam sie w mniejszym lub większym stopniu wszystkiego co tu opisujecie. Jednak moim największym lękiem jest lęk przed wypadkiem w którym mógłbym stracić jakąś kończyne. Naprawde nieprawdopodobnie boje sie wszelkiego rodzaju amputacji. I ogólnie tego że mógłbym zostać kaleką. Ale ta utrata jakiegoś kawałka ciała najbardziej powstrzymuje mnie przed przesadnym szaleństwem. Dlatego też nie przepadam za wymijaniem tramwaju itd. Pozdrawiam [ Dopisane: 29-01-2006, 01:22 ]I tak powiem szczerze że jak czytam o waszych lękach to jakoś tak lepiej się czuję wiedząc że nie tylko ja się pewnych rzeczy obawiam i nie tylko ja mam je w głowie. I to naprawde chyba dobrze że mamy te nasze lęki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaczes Opublikowano 2 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2006 No a ja obawiam sie tylko że ten nasz boss na gorze który śmiga sobie Harleyem moze mnie nie usłyszeć jak przed kazda jazde szepcze o reflex sprawne oko i co by mnie ten gaz tak nie kusił bym na drodze nie wyrzadził krzywdy sobie ani nikomu innemu i bede zmuszony z nim smigac po niebieskich autosztradach.BOJE SIE i to bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati1411 Opublikowano 2 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2006 kaczes mam te modlitwe na moto przykleioną.. razem z Św. Krzysiem... Jędrzej fajnie sie to czyta.. w 73 moja matka miała 10 lat.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EnduroMax Opublikowano 2 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2006 Ja boje się ostrego hamowania na piasku... Cytuj http://www.flickr.com/photos/29858352@N03/Zapraszam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aftys6 Opublikowano 4 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2006 Ja boje sie cholernie psów. Jak mialem 16 lat jechalem poczciwą WSK-ą i pod koła centaralnie wpakował mi sie dużu, ale to naprawde duży pies.Próbowałem hamować, grzmotnąłem w kundla przeleciałem przez kierownice. Do dzisiaj pozostał mi "tatuaż" z żużlu na prawym boku i lęk przed psami na drodze lub w jej podliżu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
melon19 Opublikowano 5 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2006 Ja boje sie cholernie psów. Jak mialem 16 lat jechalem poczciwą WSK-ą i pod koła centaralnie wpakował mi sie dużu' date=' ale to naprawde duży pies.Próbowałem hamować, grzmotnąłem w kundla przeleciałem przez kierownice. Do dzisiaj pozostał mi "tatuaż" z żużlu na prawym boku i lęk przed psami na drodze lub w jej podliżu.[/quote'] hehehe na poczętku myślałem że o policji piszesznajgożej jak sie jedzie przez wieś bo tam zawsze jakieś kundle latają i podbiegają pod koło i cie gonią, nie wiadomo co takiemu 'psu może do łba strzelić' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad3k Opublikowano 5 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2006 Najbardziej obawiam się innych użytkowników drogi bardzo często mam wrażenie,że mnie pooprostu zaraz rozjadą-szczególnie w warszawskich korkach gdzie nie ma żadnych reguł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.