PGR Opublikowano 17 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Pablo nie bądź nieśmiały - przedstaw pana starszego i herubinka + ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo2x Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 PGR musze cie rozczarowac - Pan Starszy nie jedzie bo jest w Angli -jade ja Herubinek i jeszcze 2 kumpli - takze damy ostro czadu wypijemy cale wino w Tokaju - Najprawdopodbniej smigniemy na 4 R1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 17 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Pan Starszy w Anglii?? 8O Co on tam robi, przecież angielki sa takie ohydne... bleee :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo2x Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Co robi ?? pracuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaśka Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Więc plan jest ambitny i jak ktoś mało jezdził to dość ciężki... grupa szybka czyli Pablo i takie tam składają zobowiązanie że poświęcą się dla dobra ogółu jadąc szybciej i znajdą nocleg co by maruderzy przyjechali na gotowe i zostali przywitani symboliczną butlą wina O jejku Marlew jestem pod wielkim wrażeniem 8O . Dziękuję bardzo choć tekst z tą marudą mi się nie podobał :mrgreen: Mam jeszcze jedno pytanko. Ten ambitny plan jest do zrealizowania do środy 03-05 czy do niedzieli 07-05 :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 O jejku Marlew jestem pod wielkim wrażeniem 8O . Dziękuję bardzo choć tekst z tą marudą mi się nie podobał :mrgreen: Mam jeszcze jedno pytanko. Ten ambitny plan jest do zrealizowania do środy 03-05 czy do niedzieli 07-05 :?: Jest to jeden z niewielu sposobów (albo jedyny) jakie znam żeby robić wielkie wrażenie... :( ale dziękuję bardzo Nie napisałem marudy tylko maruderzy czyli ostatni w szeregu :):):) wybacz ale należę do samobójców., którzy nie chcąc być ciężarem dla społeczeństwa po zostawieniu potomka jezdża jak porypani więc raczej GS500 nie zdążysz.... z drugiej strony jak dojedziesz wieczorem to mogę zamachać sympatycznie trzymaną w dłoni flaszeczką żeby się miło zrobiło 8) ambitny plan do zrealizowania oczywiście do III maja :):):)- sobota - z W. Górki do Hewiz- niedziela okolice Balatonu wycieczki krajoznawcze- poniedziałek rano do Hajdu i na baseny....- wtorek baseny i po południu do Tokaju- sroda po przebudzeniu powoli do domu...... a że tyłki będą potem bolały... niektórych :twisted: to już zupełnie inna historia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 17 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Yeah... ból dupy po dobrej jeździe to jest TO :!: :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 ambitny plan do zrealizowania oczywiście do III maja :):):)- sobota - z W. Górki do Hewiz- niedziela okolice Balatonu wycieczki krajoznawcze- poniedziałek rano do Hajdu i na baseny....- wtorek baseny i po południu do Tokaju- sroda po przebudzeniu powoli do domu...... a że tyłki będą potem bolały... niektórych :twisted: to już zupełnie inna historia...Plan piękny... coraz bardziej mi się ta wyprawa podoba :) Trzeba będzie naprawdę zacisnąć pasa... Już zaczynam oszczędzać (koniec z piciem piwa codziennie :) ). pzdr @starte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 .... Już zaczynam oszczędzać (koniec z piciem piwa codziennie :) ). dobra rada : nie odstawiaj tak nagle butelki bo nie dociąniesz do końca kwietnia.... stopniowo trzeba np do końca tygodnia góra 4 dziennie, potem góra 3 itd aż ostatni tydzień o suchym pysku (upsss suchym gardle :) ) :lol: :lol: :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaśka Opublikowano 18 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2006 więc raczej GS500 nie zdążysz....to już nawet nie o GS-a chodzi Marlew tylko o moje umiejętności jazdy :? - sobota - z W. Górki do Hewiz - niedziela okolice Balatonu wycieczki krajoznawcze - poniedziałek rano do Hajdu i na baseny.... - wtorek baseny i po południu do Tokaju - sroda po przebudzeniu powoli do domu...... a że tyłki będą potem bolały... niektórychmiałabym tylko dwa słowa na określenie tego ambitnego planu ale na forum nie wolno przeklinać :mrgreen: więc napiszę tylko pierwsze o ...... :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo2x Opublikowano 18 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2006 Pewnie dla części plan jest zbyt ambitny z róznych powodów (finanse, umiejetnosci itp ) ale zawsze można jakis element pominąc - ewentualnie jechac wolniej mniejsza grupa i spotykac sie na miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaśka Opublikowano 18 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2006 ewentualnie jechac wolniej mniejsza grupa i spotykac sie na miejscuNo i chyba tak trzeba będzie zrobić, nie wiem jak reszta Zjebów ale Prot to chyba na mnie poczeka :oops: (klnąc pod nosem) :( Jeśli nie, to pewnie w środę jak będziecie już wyjeżdżać to dojadę :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 18 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2006 Czolem! Kaska, bez paniki :(. GSem da sie 600km i wiecej jednego dnia zrobic ;). A tu mowa o jakichs zabich skokach :P.I wcale nie trzeba jechac z predkoscia dzwieku, aby to osiagnac :(.Ja podobno tez nad Balaton jade. Tak mi ludzie mowia ;). No zobaczymy... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 18 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2006 .... to pewnie w środę jak będziecie już wyjeżdżać to dojadę :mrgreen: bez przesadyzmu ;) plan jest ambitny ale... po każdym dniu pracowitym jest jeden dzien na odpoczynek i masaż miejsca w którym plecy tracą swoją szlachetną nazwę :(czyli w sobote 400 km w niedziele wycieczki lub laba dla wykończonychw poniedziałek 400 kmwe wtorek laba (bo 100 km to nie jazda)w środe 400 km + do domuw czwartek... nie -nie laba tylko do roboty ;) więc Kasiu dojedziesz spokojnie do reszty co wieczór co by nie nocować samotnie na niebezpiecznej węgierskiej puszcie.... :lol: A teraz jakis prezes albo co najmniej vice powinien zatwierdzić plan albo wykazać jego nikczemną wartość.... żeby można było przejśc do planowania szczegółów organizacyjnych itd :P (PGRku?? co Ty na to?? ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Opublikowano 18 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2006 - sobota - z W. Górki do Hewiz - niedziela okolice Balatonu wycieczki krajoznawcze - poniedziałek rano do Hajdu i na baseny.... - wtorek baseny i po południu do Tokaju - sroda po przebudzeniu powoli do domu...... miałabym tylko dwa słowa na określenie tego ambitnego planu ale na forum nie wolno przeklinać więc napiszę tylko pierwsze o ...... DAMY RADĘ... :twisted: A teraz jakis prezes albo co najmniej vice powinien zatwierdzić plan albo wykazać jego nikczemną wartość.... żeby można było przejśc do planowania szczegółów organizacyjnych itd (PGRku?? co Ty na to?? )... łubu dubu... niech żyje nam Prezes naszego klubu... :( pzdr @starte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.