Skocz do zawartości

Jawa 175


Ronnie
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

mój ojciec miał taką jawę problemy jakie nękają to złe ładowanie (brak lub za wysokie) u niego był jeszcze jeden problem prądnica zjadała mu szczotki :lol: ale ona miała jakiś tam wałek chyba wykrzywiony bo kupił ją po wypadku. Pozatym bardzo fajny motocykl :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo jak wiadomo Junak i Jawa mają + na mase.

 

no właśnie i w związku z tym moje pytanie, bo tak się składa, że u mnie też jawa (taka jak w podpisie) z roku 1983. Jak ją odbierałem to plus była na masie ale coś mi się wydawało, że jest nie halo. Zresztą stwierdziłem też padnięcie mechanicznego regulatora. Z podłączeniem elekronicznego były jazdy ale w końcu go podłączyłem no i zmieniłem mase na minus. Jak na razie wszystko jest ok. Ale jak się włącza ładowanie to ta czerwona lampka na konsolce dalej się lekko tli. Więc których Jaw dotyczy ten plus na masie :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie, nowsze modele, w tym i Aniola maja "-" na mase.

 

Jawa dosc przyjemny motorek na pierwszy raz. Ale ja zaczynalem naprzyklad od WFM.

Jesli nie musi byc Jawa w Twoim przypadku to proponuje mze cos polskiego - SHL M-11. Latwiejszy dostep do czesci i moze troche mniej klopotow, jak jzu wolisz.

Z taka stara Jawa nie mialem stycznosci, ale moja CZ 175 (wiadomo ze inna technologia) to bardzo przyjemy motorek, daje radosc, chociaz napewno po jakims czasie, albo przejazdzce na czyms mocniejszym (nawet i zabytkowym) stwierdzisz ze to mul. :buttrock:

 

Zycze wytrwalosci w remontowaniu motorka, ale pamietaj ze tego w miesiac nie zrobisz, w 2 tez nie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam Jawę 250 z 1957. Według mnie motorek jest bardzo przyjemny na niedzielne wypady głownie za sprawą klimatu, jaki stwarza no i ładnie grającego wydechu na niskich obrotach. Niestety prawdą jest, że nie za bardzo nadaje się do dłuższej jazdy z powodu niewygodnej kierownicy. Sprzęt jest ogólnie prostej budowy, choć nieco bardziej skomplikowany niż np. MZ. Części są niestety drogie (w porównaniu do polskich maszyn) co nie bardzo przekłada się na wartość odrestaurowanego motocykla :( Poza tym, koszty renowacji zwiększa duża ilość chromów i blach. Moim zdaniem, jeśli szukasz prostego sprzętu, który chciałbyś samodzielnie zrobić względnie małym kosztem, to warto rozejrzeć się za czym pokroju WFM, SHL, choć Jawa jest niewątpliwie ładniejsza :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Panowie przeglądam allegro i widze że są motocykle jawa 175 i cz 175, z podobnych roczników (mówie o latach 60-tych), czym one sie roznia?? Niedługo sam wejde w posiadanie motocykla Jawa 175 prawdopodobnie, mam ktoś może jakiś katalog części??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przeglądam allegro i widze że są motocykle jawa 175 i cz 175, z podobnych roczników (mówie o latach 60-tych), czym one sie roznia?? Niedługo sam wejde w posiadanie motocykla Jawa 175 prawdopodobnie, mam ktoś może jakiś katalog części??

Inna rama(Jawa ma rame spawaną z kształtownika o przekroju prostokątnym - CZ zaś spawaną z rur), inny zbiornik, puszki boczne (w Jawie jest inne zamknięcie), CZ ma jeden wyech (prowadzony z lewej strony motocykla), inny cylinder, tłok, wał się minimalnie różni.

"Więcej grzechów nie pamiętam" - ale jak sobie przypomnę to dam znać :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Podłącze się pod temat. Swego czasu śmigałem przez tydzień Jawą 250 z 1960 roku i muszę przyznać że motocykl do codziennej eksploatacji się moim zdaniem nie nadaje... Kopa zero , wieczne kłopoty z ładowaniem , kumplowi który nią latał wcześniej wirnik się rozplątał w czasie jazdy... Hamulce , hm... do dupy? . A teraz do rzeczy :banghead: Bo jest niedaleko mnie Jawa 175 z końca lat 60-tych w stanie idealnym , 100% oryginał , zarejestrowana, normalnie jeżdżąca tylko ma jeden mankament , mianowicie cena... Gość chce za nią 2200 i tak się nad tym zastanawiam czy cena nie jest zbytnio wygórowana ale z drugiej strony taka jawka w stajni fajna sprawa i tak sobie dumam nad tym...

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Podłącze się pod temat. Swego czasu śmigałem przez tydzień Jawą 250 z 1960 roku i muszę przyznać że motocykl do codziennej eksploatacji się moim zdaniem nie nadaje... Kopa zero , wieczne kłopoty z ładowaniem , kumplowi który nią latał wcześniej wirnik się rozplątał w czasie jazdy... Hamulce , hm... do dupy? .

 

Stara, socjalistyczna maszyna wiec czego od niej wymagac

Ale jak w czasie jazdy sobie pomyslisz ze wczesniej wygladała jak kupa złomu i odbudowywałeś ja przez 3 lata...... wtedy wszystkie jej mankamenty odchodza na dalszy plan i cieszysz sie jazda... :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stara, socjalistyczna maszyna wiec czego od niej wymagać

Raczej nie socrealistyczna - wystarczy poczytać sobie trochę o historii fabryki i o modelach motocykli i ich osiągnięciach np. na sześciodniówkach aby dowiedzieć się o klasie tych maszyn - oczywiście w tamtych czasach.

Jeśli trochę zainteresujesz się historią Jawy to może gdzieś doczytasz się ile jeszcze jeździ 250-tek w Czechach a ile w Turcji... pojedź na wakacje do Turcji to na własne oczy zobaczysz :icon_mrgreen: :crossy:

A swoją drogą widziałeś "japońce" z lat pięćdziesiątych i znasz ich parametry. :D :icon_exclaim: :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziki cena jest zaporowa, jawke z papierami w miare kąpletną na alledrogo chodzą ok. 1000 zł. Facet ma tą z amperomierzem na baku?? Co do ładowania to trze elektronika wstawić i można dać stojan od CZ z lat 70-80 tych. Pozdro

 

W 2003 r. za Jawę 250 (amperomierz na zbiorniku ) zapłaciłem 1 200 PLN.

Moto było na chodzie, oryginalny lakier ( w stanie w miarę dobrym), kanapa po remoncie, mechanicznie mój egzemplarz miał kilka drobych przeróbek w stos. do oryginału (zarejestrowany, ważne bad. techn.)

Moto oryginalne, jest tego zdecydowanie mniej niż Junaków i w każdym miejscu gdzie się zatrzymałem zawsze podchodziło kilku zainteresowanych.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moto oryginalne, jest tego zdecydowanie mniej niż Junaków i w każdym miejscu gdzie się zatrzymałem zawsze podchodziło kilku zainteresowanych.

Hehe - i tu się mylisz;

Jawa 353 była produkowana dość długo i w dużych ilościach (później ze zmienionym stertem i lampą jako 559 zdaje się, że do lat 70-tych); Junaków było zdecydowanie mniej - i mniej przetrwało ich do dziś dnia;

Sprawa zainteresowania przechodniów ma się praktycznie jednakowo do wszystkich weteranów (nawet mój rusek o dziwo przyciaąga uwagę);

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...