Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

tez wyznaje metode zeby nie miec sprzeta w ktorego ktos wczesniej pierdzial

ale z dwojga zlego wole opierdziana japonie :icon_twisted:

co do jinluna to naucza sie chlopaki przycierac podesty, jezdzic na tylnym i przednim kole i potem je sprzedadza dalej :icon_razz: ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siema siema

 

gredo - sluchaj stary jakas pomylka zaszla

te zdjecia co widzialem to twoj lifan to byl wypas - moj byl dwu cylindrowy 250 - z cylindrami jeden obok drugie - cos jak Java Twinszrot (no moze troche gorsze wykonanie od Javy i z gorszych materialow i czesci czasem odpadaja same)

stary ty miales jakas extra wypas nowke - najlepsza z tej rodziny V-ke japonska - tylko nazwa Lifan mnie zmylila bo na allegro jest Lifan co wyglda tak samo jako jak Jinlun 250 albo wector itp - trafiles poprostu na moto o takiej akurat nazwie :icon_razz:

 

 

pozdrowienia dla chinskich motorniczych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shipp proszę cię nie przyrównuj astry do HD. widzisz wolisz astre z salonu a ja wole śmigać tym "starociem" (wiem znowu audi) http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2059356

 

kiedyś usłyszałem stwierdzenie, że motocykl jest jak kobieta a kobiet sie nie pożycza. Ty masz pewnie podobne zdanie, dlatego współczuję twoim kumplom, do tego przytoczenie przykładu z "używaną kobietą" jest nie na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeździłeś tym sprzetem, że tak sie wyrażasz i z duzym prawdopodobieństwem obrażasz użytkowników tych motocykli?

Bo widzisz...w taki specyficzny sposób przejawia się anegdotyczna wręcz "tolerancja" Polaków /przynajmniej niektórych/. Trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić albo gdzieś wyjechać na długo :icon_biggrin:

Polak jest tolerancyjny pod warunkiem, że każdy tańczy jak mu Polak zagra, a wszyscy Żydzi, Rumuny wszyscy inni Inni znają swoje miejsce w szyku, oczywiście wcześniej wyznaczone przez "tolerancyjnego" Polaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobietę też wziąłem sobie nieużywaną wcześniej, ale jeśli ktoś lubi używki...

 

Nie obraź sie, ale o ile w kwestii używanych motocykli moge sie jeszcze ewentualnie zgodzic, o tyle nieużywanej kobiety bym nie chcial, bo co ona Ci nowego pokaże :biggrin: To tak jak z docieraniem nowego (chińskiego :flesje: ) sprzeta, z ktorym w dodatku sie musisz nagimnastykowac zeby go odblokować - długo, nudno, bez emocji i podniecenia, powoli :D A nie szybko, namiętnie, podniecająco i z dreszczykiem emocji na co jeszcze ją (maszyne :icon_biggrin: ) stać

Edytowane przez Greedo

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak inni, czym kierują się kupując to czy tamto. Ja mam swoją filozofię i tego trzymam się całe życie. Jak wiadomo, oryginalne znaczy lepsze, ja to rozszeżyłem, że nowe i nieużywane też.

Mój pierwszy samochód, maluch bo maluch, ale nowy, nieużywany był. Po nim polonez, też nówka. Teraz mam astrę z full wypasem, oczywiście nówka. Kobietę też wziąłem sobie nieużywaną wcześniej, ale jeśli ktoś lubi używki... jego sprawa, wola i wybór.

Nie obraź się, ale o ile w przypadku motocykla czy samochodu można mieć gwarancję, że ma się do czynienia z "nówką sztuką nieśmiganą" (chociaż i tak nie można mieć pewności, że pracownik salonu po ciężkim dniu pracy nie odreagował katując naszego przyszłego sprzęta na zimnym silniku - paręset metrów nakręconych na liczniku nie powinno wzbudzić podejrzeń, zawsze mogą się wytłumaczyć, że motocykl był "przepychany" z miejsca na miejsce, i niczego im się nie udowodni), o tyle w przypadku kobiety nigdy nie można być w 100 % pewnym, że ma się do czynienia z virgo intacta.

 

W Japonii są nawet kliniki specjalizujące się w "cerowaniu" błon dziewiczych...

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siema siema

gredo - sluchaj stary jakas pomylka zaszla

te zdjecia co widzialem to twoj lifan to byl wypas - moj byl dwu cylindrowy 250 - z cylindrami jeden obok drugie - cos jak Java Twinszrot (no moze troche gorsze wykonanie od Javy i z gorszych materialow i czesci czasem odpadaja same)

stary ty miales jakas extra wypas nowke - najlepsza z tej rodziny V-ke japonska - tylko nazwa Lifan mnie zmylila bo na allegro jest Lifan co wyglda tak samo jako jak Jinlun 250 albo wector itp - trafiles poprostu na moto o takiej akurat nazwie :)

pozdrowienia dla chinskich motorniczych

 

Nseries ty nie masz zielonego pojęcia o chińczykach, ta wypowiedź powyżej świadczy o tobie i nie wiesz nawet na jakim jeżdziłeś bo trzymasz to w wielkiej tajemnicy a wypowiadasz się jakbyś był wytrawnym znawcą wszystkich chińczyków bo twój się raozlatywał bo nie chciało Ci się podokręcać śrubek po kupnie od importera, który wyciągnął sprzęta ze skrzyni i skręcał palcami. Czemu do jasnej anielki mi się nie dzieją takie rzeczy bo sobie potrafiłem śrubki podokręcać przed pierwszą jazdą.

 

Greedo tobie to się nie dziwie bo ledwo co wsiadłeś na lifana i już Ci się cały rozsypał na puszce i sam poniosłeś szkode to musisz mieć uraz i wylać gdzieś to swoje rozgoryczenie.

Co do mocy to nie piepszcie, że odbiegają od japońskich o tej samej pojemności a jak komuś to nie wystarcza to po prostu potrzebuje moto o większej pojemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nseries ty nie masz zielonego pojęcia o chińczykach

 

 

przeczytaj jeszcze raz artykul CALA PRAWDA O CHINSKICH CHOPERACH

masz tam napisana nie moje opinie na jego temat, nie jest to obraza chinskiego majestatu ani ktorego kolwiek z Was koledzy tylko wszystko co sie przytrafilo podczas normalnego uzytkowanai tego g**** a moglbym napisac jeszcze raz tyle rzeczy co mi sie przytrafilo a czego nie wymienilem poprzednio - dodam ze podczas nromalnej eksploatacji - regularnego serwisowania - dodam ze bardzo dbalem o motocykl - ale ten motocyko to poprostu tania podrobka, chinski szajs - zabaweczka dla dzieci a nei dla takich starych koni jak wy - widze w jakim wieku jestescie panowie i uwazam ze powinniscie dorobic sie czegos lepszego niz motoru ktorym mozna jezdzic na prawko A1 prawie - motocykla najtanszego jaki istnieje jednego ze slabszych jakie produkuja i jednego z bardziej awaryjnych - polecam kupic jednak inny motor - na wiosne spokojnie go sprzedacie bo tkaich ludzi ktorzy sie nie znaja - ktorzy chca miec taki motor - taniej o 1500zl niz nowke znajdzie sie lajtowo - w dodatku cena jest przystepna - ja swojego sprzedalem prawie ze od reki na allegro - a gosc przyjechal specjalnie po niego 200 kilometrow

 

Bo widzisz...w taki specyficzny sposób przejawia się anegdotyczna wręcz "tolerancja" Polaków /przynajmniej niektórych/. Trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić albo gdzieś wyjechać na długo :)

Polak jest tolerancyjny pod warunkiem, że każdy tańczy jak mu Polak zagra, a wszyscy Żydzi, Rumuny wszyscy inni Inni znają swoje miejsce w szyku, oczywiście wcześniej wyznaczone przez "tolerancyjnego" Polaka.

 

sluchajcie dziewczyny

nikt tu was nie obraza - nikt was nie przezywa ani nie ciagnie za wlosy - nie o to chodzi ze wy jestescie jacys tam - nie robcie se jaj jacy to poszkodowani jestescie i jak sie na Was ludzie znecaja

idz do jakiegos komisu w twoim miescie powiedz facetowi zeby dal ci sie przejechac na jakims XXXXXX bo jestes zainteresowany - gwarantuje ze dostaniesz SZOKU - pogadaj z nim zeby wzial chinczyka na wymiane - doplacisz mu 1 000 zl bedzie mial cos fajnego - nie wiem co - zalezy co bedzie mial - 535 moze jakis turystyk szybszy

Czytalem artykul ostatnio - koles na virago przejechal Australie dookola - chyba to wyjasnia wszystko samo za siebie odnosnie tego starego 15 letniego japonczyka - powypadkowego co sie psuje i wogole nie istnieja w dobrym stanie - a nawet jesli to nikt nie sprzedaje takich tylko jezdzi - jak ktos napisal wczesniej :bigrazz:

Kupilem wczoraj swiat mtocykli - poczytaj sobie wypowiedz kolesia co ma VFR jak jechal do anglii - na raz bez problemu 1700km - 180-200kmh caly czas od polskiej granicy - takiego rc36 z dwoma lampami z przodu dopadniesz spokojnie za 8 000 zl - motor jest extra - duzo lepszy niz Bandzior 600 i chyba wogole najlepszy w swojej klasie - i jak to porownac do chinczyka jakim jezdzilem i jakim wy w dalszym ciagu jezdzicie ? smiech na sali stracony czas i pieniadze - z czego chinczyk jest NOWY a nie ma podejscia do 15 letnich uzywanych wypierdzialych japonskich uzywek . . .

 

czirs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytaj jeszcze raz artykul CALA PRAWDA O CHINSKICH CHOPERACH

masz tam napisana nie moje opinie na jego temat, nie jest to obraza chinskiego majestatu ani ktorego kolwiek z Was koledzy tylko wszystko co sie przytrafilo podczas normalnego uzytkowanai tego g**** a moglbym napisac jeszcze raz tyle rzeczy co mi sie przytrafilo a czego nie wymienilem poprzednio - dodam ze podczas nromalnej eksploatacji - regularnego serwisowania - dodam ze bardzo dbalem o motocykl - ale ten motocyko to poprostu tania podrobka, chinski szajs - zabaweczka dla dzieci a nei dla takich starych koni jak wy - widze w jakim wieku jestescie panowie i uwazam ze powinniscie dorobic sie czegos lepszego niz motoru ktorym mozna jezdzic na prawko A1 prawie - motocykla najtanszego jaki istnieje jednego ze slabszych jakie produkuja i jednego z bardziej awaryjnych - polecam kupic jednak inny motor - na wiosne spokojnie go sprzedacie bo tkaich ludzi ktorzy sie nie znaja - ktorzy chca miec taki motor - taniej o 1500zl niz nowke znajdzie sie lajtowo - w dodatku cena jest przystepna - ja swojego sprzedalem prawie ze od reki na allegro - a gosc przyjechal specjalnie po niego 200 kilometrow

 

Czemu chcesz mnie uszczęśliwiać na siłę, ja mam sporo frajdy z niego (może nawet więcej niż ty ze swojego obecnego bo masz raczej większe potrzeby), choć wiem, że są lepsze sprzęty to mi ten wystarcza i nie potrzebuję więcej szczęścia, przynajmniej teraz, a mój jak do tej pory to się tak nie psuje jak twój były i nie jedzie w dwie osoby 60km/h, tylko 120 a mi do szczęścia wystarcza 80 to szkoda tylko większej maszyny na moje jazdy.

Mam frajde z chińczyka i wcale nie jestem zboczony tak jak to niektórzy uważają i będę jeździł na jednośladach do czasu aż zaniemoge i wcale mi nie przeszkadza, że nie mam mocy między nogami i jade zgodnie z przepisami z uśmiecham od ucha do ucha a inni niech sobie mają po 100KM i pędzą po 200km/h a ja wcale nie musze być tak jak inni.

Będę jeździł tym chińczykiem tak długo jak długobędzie mi to sprawiało przyjemność i nie sprzedam go na rzecz o wiele wspalialszego jak większość uważa używanego japończyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nseries ty nie masz zielonego pojęcia o chińczykach

 

wy za to koledzy wydaje mi sie czasami ze nie macie pojecia o zadnych innych motocyklach oprocz swojego wlasnego - gredzik na ilu sprzetach jechales ? bo koledzy tylko na 1 z czego jeden kiedys zaparkowal obok jakies cebuli 450 z przed 20 lat

 

nie jest tak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wy za to koledzy wydaje mi sie czasami ze nie macie pojecia o zadnych innych motocyklach oprocz swojego wlasnego - gredzik na ilu sprzetach jechales ? bo koledzy tylko na 1 z czego jeden kiedys zaparkowal obok jakies cebuli 450 z przed 20 lat

 

nie jest tak ?

 

No ale oczywiście ty masz pojęcie o wszystkich jednośladach i najlepiej wiesz co dla każdego najlepsze.

Nie uważam się za znawcę japońszczyzny ani nawet chińszczyzny, wystarczy mi żebym dobrze poznał swój sprzęt i co z tego, że się nie znam, że nie wiem jakie cudowne są inne maszyny i że jestem nieświadomy jak i tak cieszę się ze swojego sprzęta i nie chce się go pozbywać.

 

Ustalmy fakty raz na zawsze:

- nie znam się

- mam raczej skromne potrzeby

- do tej pory jestem bardzo zadowolony z Jinluna 250-5 rocznik 2005.

- jestem uparty i nie potrzebuje się uszczęśliwiać wspaniałym japończykiem

- lubie wszystkie jednoślady, nawet te co gubią śrubki

- dalej będę jeździł chińczykiem tak długo jak długo będzie mi to sprawiało przyjemność.

- jak mi się kiedyś znudzi, albo zacznie się psuć to mooże go sprzedam, ale teraz nie.

 

 

 

,,bo koledzy tylko na 1 z czego jeden kiedys zaparkowal obok jakies cebuli 450 z przed 20 lat"

 

neseris, czu uważasz, że to nie jest nabijanie się z nas, ale ty nie, ty tylko z chińskich pojazdów?

Dobrze, że ty jesteś taki znawca i możesz sobie drwić z innych. Ja od ponad 20 lat jeżdze na jednośladach i z braku kasy były to komary, WSKi,SHLki, MZ ki , Jawy i jeszcz pare by się znalazło i troche tym kilometrów zrobiłem i kawałek polski zwiedziłem, ale Ty oczywiście masz prawo sobie drwić bo kupiłeś sobie japończyka.

Gratuluje mentalności i traktowania innego motonity, no bo ma gorszy sprzęt.

Jak dla mnie to Ty tylko jeździsz na japońskim motocyklu i nic poza tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te poprzednie sprzęty rozumiem że wszystkie nowe? :rolleyes:

 

Mz ma 100 razy lepsze wykonanie od chinszcyzny :banghead:_

 

Wszystko było używane, nowy pierwszy motor to właśnie chińczyk.

Mylisz się z tą jakością wykonania MZ, wcale chińczyk nie jest gorszy, poza paroma plastikami.

Jinlunem jeździ się znacznie przyjemniej niż MZ 250.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...