Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie tak kombinowałem że może na tą szpryce stalową w amorku włażył bym sobie gumę to bym zmniejszyl możliwość dobijania do ziemi a co za tym idzie łańcuch by sie nie rozciągał... zmniejszył bym wtedy twardość amorków dzieki czemu samemu by sie dobrze jeżdziło... tylko czy to dobry pomysł wsadzić tam gumy do środka ? oczywiście na stalowych podkładkach z obydwu stron.. a moze i dębowych(drewnianych) bo są mieksze nizstal dzieki czemu ułożą sie troche a ponadto nie pekają wiec a moze pokombunowac coś z wsadzeniem do środka dodaktowej sprężyny dzieki czemu delikatniej by nim bujało.

 

To jest niezły pomysł, bo w samochodach takie bumpery są stosowane. Może kupisz coś takiego w motoryzacyjnym, gumę z otworem i musisz rozkręcić amortyzator i nadziać tą gumę na tłoczysko i sprawdzisz, czy pomoże.

Dziwi mnie tylko jedno, dlaczego w jednych Jinlunach montują twarde amortyzatory a w innych miękkie?

 

 

wczoraj odbylem pierwsza jazde FYM'em 150 mojego brata, nowka sztuka niesmigana, odcinek przejazdu okolo 6km.

 

http://img.otomoto.pl/photos/original/M3/M...4/M307844_3.jpg

 

mam 175cm wzrostu i 65KG wagi

1 wrazenia...

* niewygodne siodlo...dziwnie wyprofilowane i dupa ssuwa sie caly czas na bak

* to jest wersja z tymi "plaskimi" podnozkami (nie wiem jak sie fachowo to nazywa). Za malo miejsca na nogi, a przez to koszmarna zmiana biegow, niewygodnie.

* pozycja za kierownica tez dla mnie niewygodna, zbyt nisko sie ja trzyma.

 

wszystkie powyzsze uwagi moga byc nieco subiektywne.

 

*silnik ok, wibracje sa calkiem spore ale bez przesady...gdy sie rozgrzeje jest ok. Predkosc 60km/h to zaden problem, wystarczy lekko dotykac gaz, ale przyspieszenia to to nie ma :icon_biggrin:

* hamulce ok, bez rewelacji ale daja rade

* elektryka po 6km bangla jak trzeba , przalaczniki wygodne i nie sprawiaja wrazenia badziewnych

* dzialanie skrzyni biegow poprawne, wrecz idealne, ale jest dosyc duza odleglosci miedzy 1-2 biegiem... na poczatku caly czas wrzucalem "luz" zamiast 2, kwestia przyzwyczajenia.

 

* sa male problemy z gaznikiem... np. gdy dojezdzasz do skrzyzowania to obroty wolne sa za wysokie... po jakims czasie spadaja i wracaja do normy, mozna tez zrobic przygazowke i wracaja do normy. Jak na razie spuscilismy paliwo z komory, regulacja zrobiona ale problem sie powtarza... moze po jakims czasie sie samo naprawi.

Wnioski:

Kupowalem swoj pierwszy motocykl pare miechow temu, rozwazalem chinszczyzne ale wybralem 15 letnia Virago 535..i powiem wam ze niezaluje. Ale dla poczatkujacego taki FYM to tez nienajgorsza opcja, ale to motorek typowo kruzerowy zero przyspieszenia i nie mozna "przyswirowac" jak na Virazce, mi by sie znudzil po tygodniu.

 

No FYM 150 to nie Virówka 535, nie ma co porównywać. Siedzenie faktycznie na zdjęciu jakoś tak bardzo zjeżdża w dół. Jedyne wyjście to oddać do tapicera i podłożyć z przodu coś miekkiego, no i skóra obowiązkowo. Co do ciasnoty, to podnieś kierownice bo masz za nisko ustawioną, dwie śruby i po kłopocie. Znacznie lepiej się wtedy siedzi i prowadzi sprzęta. Podesty pewnie tak jak u mnie przydałoby się 5cm do przodu.

 

P.S.

Tak ku małej płencie to Virago 535 też nie rozpieszcza przestrzenią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz zastanawiam sie raczej czy to rózne amortyzatory czy też rózne drogi... nie wydaje mi sie zęby amorki były inny... ponadto widziałem ze niektóre te nowsze miały dwie sprężyny dodatkowa była w środku.

 

Ale jeżeli chodzi o motory z tego samego roku to rzczej jest to ten sam amorek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byćmoże masz racje, ale ja sporo tłuke po dziurach i nie dobija. Tylko jak jade w dwie osoby to czasem zaskrzypią amorki tylne i wszystko to na ustawieniu na najmiększe zawieszenie. Wiozłem kiedyś kumpla klocka około 100kg i nie dobiło.. Nie mam pojęcia co jest grane z tymi amorkami?

 

Nawiązując do rozciągania łańcucha to mój ma rozstaw ogniw (od sworznia do sworznia) 16mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo jednośladów chińskich z większym silnikiem niż 250cc to znalazłem coś takiego http://kingway.pl/product_info.php/info/p9...ER%20300cc.html

Wprawdzie to nie chopper, ale silnik już mają i tylko kwestja czasu jak zrobią jakiegoś cruisrea lub turystyka, a może już coś jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shipp - no no musi się fajnie prowadzic bo przecież pare kucyków ma jak na swoją masę :icon_eek:

 

Właściwie to już motocykl - bo skoro posiada pojemnośc powyżej 50cm to potrzebne już jest prawo jazdy "A"

 

POZDRAWIAM i dalej sledzę WASZ temat :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadą było by mówienie, że jeździłem tym skuterem. Przejechałem się kawałem sprzętem stojącym u dealera. Ma swoją moc i biorąc pod uwagę, że to skuter, jest bardzo zwrotny i oddaje pięknie to, co umożliwia silnik. Ale zawsze to skuter, nie motocykl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie masz racje - to ciągle skuter. Ale fajna zabaweczka do jazdy po mieście :notworthy:

 

Patrząc na pojemnosc to musi fajnie się zbiera i jak na miasto pewnie sprawuje się rewelacyjnie - a ile kosztuje?

 

Sorki za pytanie już sprawdziłem 11000zł

 

No jak na skuter to troszkę drogo...

 

Ale wygląda dośc ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadą było by mówienie, że jeździłem tym skuterem. Przejechałem się kawałem sprzętem stojącym u dealera. Ma swoją moc i biorąc pod uwagę, że to skuter, jest bardzo zwrotny i oddaje pięknie to, co umożliwia silnik. Ale zawsze to skuter, nie motocykl.

 

shipp my twardzo czekamy na jakiegoś Jinluna 650cc. Jak dla mnie to mógłby nawet wyglądać identycznie jak nasze, tylko silniczek odrobinke większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo całego wcześniejszego krzyku, że chińskie to czy tamto, ja ze swojego jestem zadawolony.

Na początku odkręciło się kilka śrubek i pękła linka sprzęgła. Teraz nie mam z nim żadnego problemu.

Nawet jeszcze kilka dni temu odpalił od razu, mimo że nic nie robiłem do zimy tylko postawiłem po prostu w garażu.

Jeśli było by coś z większym silnikiem, to bym wziął.

Najlepsze jest to, że chińczyka kupowałem na tymczasem, na 1-2lata z myślą o zmianie na japońca, ale nowego lub prawie nowego. Teraz, jeśli mój chińczyk zaliczy letnią trasę bez problemów, to zostanę przy tym, jedynie wymienię na mocniejszy silnik kiedy się pojawi na rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No napewno ta wyprawa będzie wielką chwilą prawdy dla jinluna i albo przyczynisz się do polepszenia opinji o tym sprzęcie, albo do spadku sprzedarzy chińszczyzny w naszym kraju.

Co by nie mówić to odwalisz przy okazji kawał dobrej roboty połączonej z wielką frajdą.

A za rok pewnie kupisz coś wiekszego bo lubisz podróżować z prędkościami ponad 110 km/h a na to Jinlunek w dwie osoby jest troche za słaby i się męczy.

A ja, jak już wcześniej pisałem, jak motorek będzie się sprawował tak jak do tej pory to ma u mnie utrzymanie na dłuuugie lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, masz trochę racji. Lubię nieco podkręcić manetkę gazu. Najlepiej czuję się między 100-110 km/h więc jinlun 250 jest pod tym względem OK. Brakuje mu mocy na wyprzedzanie, bo kiedy jedziesz za ciężarówką 90 km/h to musi być rzeczywiście dłuuuga prosta, żeby wyprzedzać. Po prostu ma za mało i albo ryzykujesz albo zbierasz piaskiem po pysku. Dlatego kombinuję z zębatką, żeby móc się rozpędzić na tyle, że wyprzedzanie nie będzie wymagać długiej jazdy lewym pasem. Najlepiej gdyby silnik miał 650ccm i odpowiednie przełożenie momentu obrotowego.

Nawet gdyby motocykl miał możliwość jazdy 150 czy 200km/h ja i tak jeździł bym tak jak lubię, 100-110, no może ciut szybciej. Dla mnie posiadanie mocy nie przekłada się na możliwość szybszej jazdy ale na zwiększone bezpieczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie że korci.

Ale ja siebie samego znam na szczęście. Moje auto ma dość dobre parametry i może nieźle popędzić, ale fantazję ułańską trzymam na wodzy i jeżdżę zazwyczaj spokojnie. Mandaty płacę za przekroczenia na ograniczeniach /2 dni temu 100zł bo jechałem pow. 60 km/h na ograniczeniu do 50 :notworthy: /

Tak więc motocyklem też umiał bym się powstrzymać od szaleństw /wyjątki były by na pewno, nie ma co się oszukiwać :notworthy: /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie ile mógłbym dostać za Jinluna 150-5, kupionego dokładnie rok temu.

 

Jak dotąd ma przejechane ok 600km, czyli jest jeszcze na dotarciu. Natomiast olej (minerał Motul) wymieniałem już 3 razy, pierwszy raz już po 30km, później po 300km, i po 600km.

Zostało jeszcze w bańce na dwie wymiany i silnik będzie dotarty. Dalej już będzie można lać syntetyk.

Jest w bardzo dobrym stanie, bo stoi w garażu.

 

Natomiast pilnie potrzebuje kasy na samochod!! , i z chęcią bym go sprzedał.

 

 

jeśli nowy kosztuje 5 tyś. to ile mogę żądać? 2.5 tyś ?? mniej? Czy lepiej zaczekać do wiosny z ogłaszaniem się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda bardzo ładnie i podejrzewam,że technicznie też mu nic nie dokucza? Kurcze sporo stracisz jak Ci się spieszy...

 

shipp - a czemu w tych maszynach najpierw leje się mineralny olej? Troszkę mnie to ździwiło... Czekam na info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...