Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No ja jak robiłem przegląd serwisowy swojego moto to podpytałem jak jest z dostępem do części.Ponoć wszystkie eksploatacyjne elementy to praktycznie z dnia na dzień.Mają dostęp do jakiejś hurtowni i wszystko zamyka się w czasie dowozu przez kuriera.No chyba ,że jakaś poważna naprawa to może być dłużej ale nie dłużej niż tydzień,dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie :( Starałam się przekopać wątek o Chińszczyźnie w poszukiwaniu konkretnych informacji, które aktualnie są mi potrzebne ale wymiękłam gdzieś w okolicach 200 strony. Wolę więc napisać i meć święty spokój. Potrzebuję manuala do JL 125-11 tylko po Polsku. Niestety nie mogę sprawdzić na forum chińczyków bo transfer przekroczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie :( Starałam się przekopać wątek o Chińszczyźnie w poszukiwaniu konkretnych informacji, które aktualnie są mi potrzebne ale wymiękłam gdzieś w okolicach 200 strony. Wolę więc napisać i meć święty spokój. Potrzebuję manuala do JL 125-11 tylko po Polsku. Niestety nie mogę sprawdzić na forum chińczyków bo transfer przekroczony.

Do 125-11 może być problem, były wcześniej podawane linki do 150cc i 250cc, musisz poszukać.

Do czego Ci konkretnie potrzebny ten manual, może coś poradzimy?

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JL którego mam trafił do mnie w dziwnych okolicznościach, nie mniej jest i wcale mi nie przeszkadza to, że muszę się upaprać by coś doprowadzić do porządku. Stał pół roku na dworze więc jest zapaskudzony jak święta ziemia, powoli rozkręcam, czyszczę i skręcam spowrotem różne rzeczy (dla mnie to dużo :icon_rolleyes: ) szlag mnie trafia jednak, że najpierw muszę siedzieć ze słownikiem i tłumaczyć manuala, a później dopiero wojuję z maszyną. Chciałam pójść na łatwiznę :flesje: tym bardziej, że w moim drugim motorze (Suzuki Marauder) nic nie musiałam robić :) W sumie się cieszę ze ten do mnie trafił bo moja znajomość mechaniki (dumnie powiedziane) w ciagu kilku dni zdecydowanie sie poprawiła.

 

Główny problem teraz, to gdy sie go odpali to po dodaniu gazu wskakuje na bardzo wysokie obroty, mam wrazenie ze ma aspiracje bycia samolotem :) i zostaje na tych obrotach wyjac niemiłosiernie. Z racji długiego stania może być to gaźnik ale może się też linka blokować. Nie mam pojęcia :) Po właczeniu ssania to już w ogóle warjuje. Czasem jest OK a czasem zaczyna znowu wskakiwać na bardzo wysokie obroty.

 

Poza tym muszę naprawić prędkościomierz :)

Edytowane przez Tess_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak święta ziemia, powoli rozkręcam, czyszczę i skręcam spowrotem różne rzeczy (dla mnie to dużo :flesje: ) szlag mnie trafia jednak, że najpierw muszę siedzieć ze słownikiem i tłumaczyć manuala, a później dopiero wojuję z maszyną. Chciałam pójść na łatwiznę

Eeee takie rzeczy to tylko w Erze, u nas w języku ojczystym to cięzko będzie ale może coś chłopaki mają.

 

Główny problem teraz, to gdy sie go odpali to po dodaniu gazu wskakuje na bardzo wysokie obroty, mam wrazenie ze ma aspiracje bycia samolotem :) i zostaje na tych obrotach wyjac niemiłosiernie. Z racji długiego stania może być to gaźnik ale może się też linka blokować. Nie mam pojęcia :) Po właczeniu ssania to już w ogóle warjuje. Czasem jest OK a czasem zaczyna znowu wskakiwać na bardzo wysokie obroty.

Napierw to sprawdź linkę czy aby na pewno się nie zacina. Obserwuj czy jak kręcisz manetką to przy gaźniku przepustnica wraca do położenia pierwotnego, czy zawiesza się w jakimś punkcie.

Jak moto stało długo to gaźnik mógł zaśniedzieć w środku i sie zaciera, jak tak to trzeba przeczyścić i kapnąć odrobinkę oleju na elementy ruchome.

Posprawdzaj też czy nie łapie jakiegoś lewego powietrza między gażnikiem a cylindrem i gaźnikiem a filtrem, to też może być przyczyną niekontrolowanego wzrostu obrotów.

Mi to się wydaje po prostu, że ci się zaciera linka albo przepustnica z powodu nieużywania przez długi czas.

Jak stał na deszczu to nawet mogła linka zardzewieć w pancerzu. Wyregulować zawory też nie zaszkodzi.

Powodzenia i daj znać jak prace postępują :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieee, no znowu :buttrock:

Co się dzieje z tym Rometem, jednym przysyłają za dużo , innym wcale a jeszcze inni muszą czekać miesiącami :buttrock:

Dobrze, że chociaż można kupić części a z gwarancyjnymi to chyba biorą na przeczekanie, żeby skończyła się gwarancja a potem to sobie kupisz człowieku :evil:

 

P.S.

Nocek co tam padło synowi w tym Romecie 50cc?

 

 

Potrzebny "ślimak" przedniego koła - ten od linki prędkościomierza. Ae ważniejszy jest przedni amortyzator (ma wycieki). Serwis w Jaworznie jest OK - mechanik radzi sobie expresowo z wszelkiego rodzaju awariami , ale pod warunkiem że ma części. ----- ZAMAWIAŁEM LINKE PREDKOSCIOMIERZA ZA GOTÓWKE - 2 DNI CZEKAŁEM, POTEM USZCZELKI -WIECIE DLA KOGO - PO 3 DNIACH BYŁT -OCZYWIŚCIE GOTÓWKA. KUR.........A NA GWARANCJI DZIECKO 6 TYGODNI STOI BO MU POTRZEBA GWIAZDKI Z NIEBA Z LOGO ROMETA.

Daleki jestem od ubliżania komukolwiek ale nasz ROMET aż sie prosi, DOROBKIEWICZE. Klijent jest cacy dopóki kasy nie wyłoży, a potem ..... RADŻ SE SAM BARANIE.

Przepraszam - ale jestem wściekły, jutro wakacje a ..... szkoda gadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się odgrażac, ale jeśli nie zmieni się podejście do klienta, będę gdzie i kiedy się da antyreklamował ich sprzedaż! Będę serdecznie odradzał kupowanie motocykli u nierzetelnych sprzedawców i od nierzetelnych importerów z byle jakim serwisem i brakiem części oraz olewaniem klienta! Mając świadomośc braków i mankamentów, jakie mają te sprzęty, powinni robic wszystko, żeby zadowolic klienta, który mimo wszystko im zaufał, a tu co? W dupiemanie? Zaczynam rozumiec Greedo i jego potrzebę kopania tych firm! :bigrazz:

Shipp masz Yuki Viste a opluwasz Rometa, czemu nie opluwasz Yuki? Jak by Romet cię nie poratował to dalej twoje moto było by w proszku.

Jak by nie Romet to zamiast części mieli byśmy wszyscy wielkie G. Wszystko czego potrzebuje kupuje bez problemu w Romecie a wcześniej musiałem się baardzo napocić by coś zdobyć.

Rometa tylko trzeba jakoś zmusić by zrobił sklep internetowy z częściami, które można sobie zobaczyć i zamówić.

Ci co mają problemy na gwarancji mogą się wg prawa domagać po 14dniach roboczych wymiany produktu na nowy wolny od wad. Trzeba trochę postraszyć prawnikiem itp a zobaczycie jak części szybko się znajdą.

Rometowi trzeba pogonić kota a mogą to zrobić tylko klienci.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shipp masz Yuki Viste a opluwasz Rometa, czemu nie opluwasz Yuki? Jak by Romet cię nie poratował to dalej twoje moto było by w proszku.

Jak by nie Romet to zamiast części mieli byśmy wielkie G. Wszystko czego potrzebyje kupuje bez problemu w Romecie a wcześniej musiałem się baardzo napocić by coś zdobyć.

Rometa tylko trzeba jakoś zmusić by zrobił sklep internetowy z częściami, które można sobie zobaczyć i zamówić.

Ci co mają problemy na gwarancji mogą się wg prawa domagać po 14dniach roboczych wymiany produktu na nowy wolny od wad. Trzeba trochę postraszyć prawnikiem itp a zobaczycie jak części szybko się znajdą.

Rometowi trzeba pogonić kota a mogą to zrobić tylko klienci.

Nie przesadzaj z tym opluwaniem. Podałem jakąś nazwę czy cóś? Skąd wiesz, że pisałem o Romecie?

Poza tym, skoro Yuki kupiłem u Kingwaya, to od kogo mam wymagac dobrego serwisu i dostępu do części, jak nie od Kingwaya?

Poza tym, znowu mam kłopot, bo zjechały mi się klocki hamulcowe, a jak się okazuje, to chyba w Yuki mam inne niż w Jinlunie czy w Romecie. I teraz mam spory kłopot, skąd je wytrzasnąc, bo Kingway oczywiście rozkłada ręce.... :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, znowu mam kłopot, bo zjechały mi się klocki hamulcowe, a jak się okazuje, to chyba w Yuki mam inne niż w Jinlunie czy w Romecie. I teraz mam spory kłopot, skąd je wytrzasnąc, bo Kingway oczywiście rozkłada ręce.... :icon_mrgreen:

Nie no ty to dobry jesteś, myślisz, że wszędzie tak jak w Erze, mówisz i masz :icon_mrgreen:

Już kilka miesięcy temu pytałem cię o klocki bo jak byłeś u mnie to widziałem, że były już mocno starte a od tego czasu sopro jeszcze pojeździłeś. Spokojnie mogłeś pomyśleć o zapasowych klockach w zimie a nie czekać na ostatnią chwile bo wszyscy wiemy jak to różnie z częściami bywa.

Gdzieś w jakimś innym chińczyku też widziałem taki zacisk jednotłoczkowy jak ty masz ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie. Pomierz wymiary klocków, zapamiętj kształt i poszukaj u producentów klocków motocyklowych, chińczycy z czegoś to zerżneli i tylko trzeba znaleźć z czego. Sądzę że jakaś japonia jeździ na takich klockach.

Są firmy, które ze starych klocków robią nowe nalewająć na stare blachy nową masę cierną ale to już ostateczność jak nic nie znajdziesz.

 

P.S.

Co do tego opluwania Rometa to masz rację i trochę trzeba ich motywować bo niedociągnięć im nie brakuje, tyle, że najwięcej wnerwieni to powinni być właściciele Rometów a nie my korzystający gościnnie z ich części a nie kupiliśmy przecież u nich sprzęta. :) (a poza tym to dzieciaki mi dały popalić w nocy to jestem z deka nerwowy i się czepiam, padło na ciebie :wink: ).

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propo klocków - w papierowym wydaniu katalogów larssona są pokazane kontury wraz z wymiarami różnych klocków.

Zawsze można też rozważyć założenie zacisku dwutłoczkowego, ew. szukać który skuter ma taki zacisk.

 

pozdrawiam, Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propo klocków - w papierowym wydaniu katalogów larssona są pokazane kontury wraz z wymiarami różnych klocków.

Zawsze można też rozważyć założenie zacisku dwutłoczkowego, ew. szukać który skuter ma taki zacisk.

 

pozdrawiam, Adam

Szukałem w różnych katalogach, w Larssonie też. Są bardzo podobne, ale różnią się detalami. To było by trochę kupowanie kota w worku. Jeszcze coś na klockach jest, można jeździc, ale już muszę czego szybko szukac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Luca za rady :biggrin: Okazało się że na dobrą sprawę wszystko o czym pisałeś było do zrobienia - łapał lewe powietrze, gaznik był zaśniedziały i linka się zacinała. Teraz po uszczelnieniu, przeczyszczeniu i nasmarowaniu części ruchomych chodzi pięknie i nie chce byc już samolotem :) Jeszcze tylko prędkościomierz i naciagnac linke od hamulca i można śmigac, a właściwie jechac na przeglad :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem w różnych katalogach, w Larssonie też. Są bardzo podobne, ale różnią się detalami. To było by trochę kupowanie kota w worku. Jeszcze coś na klockach jest, można jeździc, ale już muszę czego szybko szukac.

 

Sprawdź może na słowackich stronach i czeskich. Jak wpisałem w wyszuiwarkę Yuki Vista wyszło kilka ich stronek, np.: katalog-motocyklov.sk , katalog-motocyklu.cz, www.srejbr.cz, www.srejbr.cz, www.abcfirmy.cz, motoride.sk, img.i-bazar.cz, automix.centrum.cz itd...

Mozliwe, że mając tyle tego mają również części. :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...