Skocz do zawartości

O w morde!! Znów po Dakarze...


Dominik Szymański
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

doznał otwartego złamania lewej ręki powyżej nadgarstka

 

Ręka powyżej nadgarstka, czyli nadgarstek OK. Może nie będzie tak źle. Rękę można "pospawać" i w 2 tygodnie wrócić do treningu.

No niestety, tak różowo raczej nie będzie. Kumpel jadąc w tym roku do Brna na GP władował się na moto w jelenia, doznając otwartego złamania lewego przedramienia powyżej nadgarstka. Druty w łapie minimum 12 tygodni, o ile wszystko się ładnie zrośnie, a to nie takie oczywiste :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Administrator
Rajd Dakar: Start w Sylwestra

09.12.2005 16:07

W tegorocznym 28. Rajdzie Dakar, który 31 grudnia wystartuje w Lizbonie, w ekipie Orlen Teamu pojadą motocykliści Jacek Czachor i Marek Dąbrowski oraz Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin w Nissanie Pick-up.

 

W piątek kapitan zespołu Jacek Czachor potwierdził informację, że w zespole będzie także Marek Dąbrowski, który po wypadku w Rajdzie Dubaju przechodzi obecnie rekonwalescencję w klinice w Londynie.

 

"Jestem w stałym kontakcie z Markiem, który czuje się coraz lepiej i zapewnił mnie, że do startu w Lizbonie będzie przygotowany" - poinformował kapitan zespołu.

 

Rajd Dakar 2006, który będzie rozegrany już po raz dwudziesty ósmy, rusza 31 grudnia z Lizbony. W stolicy Portugalii odbędzie się także badanie techniczne motocykli i samochodów. Wraz z samochodami serwisowymi, rajdowa karawana będzie liczyła 748 pojazdów.

 

Trasa rajdu składa się z 15 etapów i odcinków specjalnych. Całkowita długość trasy wynosi 9043 km, w tym 4813 km odcinków specjalnych 4813 km. Po rozegraniu ośmiu etapów w stolicy Mauretanii Nawakszut kierowcy będą mieli dzień przerwy. Najdłuższy dziewiąty etap liczy, wraz z dojazdem, 874 km, najkrótszy kończący rajd wokół Dakaru 110 km.

 

W porównaniu z trasą z ubiegłego roku, tegoroczna jest znacznie zmieniona. Zawodnicy będą mieli do przejechania mniej odcinków pustynnych, gdyż pierwsze afrykańskie etapy zostały poprowadzone w terenie górzystym.

 

"To nie jedyna zmiana w porównaniu z rokiem ubiegłym - poinformował Jacek Czachor. - Dla motocyklistów najważniejsze to ograniczenie maksymalnej prędkości do 150 km/godz i zwiększenie utrudnień w nawigacji. W tym roku nie będziemy mogli na trasie korzystać z systemu GPS, będzie on dostępny dopiero tuż przed metą. W trakcie jazdy GPS będzie rejestrował prędkość, za jej przekroczenia grożą surowe kary, włącznie w wykluczeniem w imprezy. Przy przejeździe przez wioski wolno jechać maksymalnie 50 km/godz".

 

"Do nawigacji na trasie będzie nam służyła tylko mapa i kompas - wyjaśnia kapitan zespołu. - Kto tego nie potrafi, może mieć problemy z dotarciem do mety. Ograniczenie maksymalnej prędkości ma zapobiec wypadkom, których było bardzo wiele. Aby nie przekraczać 150 kilometrów poprosiłem mechaników, aby przy prędkościomierzu mojego motocykla zainstalowali światło ostrzegawcze. Dzięki temu będę się mógł skupić na jeździe, a nie na kontrolowaniu prędkości".

 

Zdaniem Krzysztofa Hołowczyca dwunasty etap z Bamako do Labe, rozgrywany w czwartek 12 stycznia, będzie najtrudniejszym w rajdzie. To będzie maraton o długości 872 km, po którym zawodnicy nie będą mogli skorzystać z pomocy ekip serwisowych. Do następnego etapu Labe - Tambacounda o długości 567 km będą musieli sami przygotować sprzęt i wykonać wszystkie konieczne naprawy.

 

"Noc z 12 na 13 stycznia zapowiada się bez snu, ale to nie nowina na tym rajdzie - dodał Krzysztof Hołowczyc. - W ubiegłym roku spaliśmy po dwie, trzy godziny i trzeba było jechać dalej. Organizm się szybko przyzwyczaja do krótkiego snu".

 

Dąbrowski i Czachor pojadą motocyklami wyprodukowanymi przez austriacką firmę KTM w oparciu o znany model LC4 660 Rally. Nie są jednak takie same, różnią się m.in. konstrukcją ramy, układem smarowania i chłodzenia silnika, pojemnością i umiejscowieniem zbiorników paliwa. Motocykl Czachora jest o około 5 kilogramów cięższy. W KTM-ie Dąbrowskiego zostanie założone automatyczne sprzęgło, znacznie ułatwiające zmianę biegów.

 

Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin pojadą Nissanem Pick-up, przygotowanym przez francuski Team Dessoude, zespół mający za sobą 23 lata startów w Dakarze i innych rajdach terenowych na świecie. Nissan Pick-up T1 Rally-Raid ma silnik o mocy prawie 290 KM, napęd na cztery koła, sekwencyjną skrzynię biegów. Krzysztof Hołowczyc w czwartek zakończył we Francji testy samochodu.

 

"Auto spisywało się bez zarzutu, gdyby nie jego wielkość, można by je porównać do normalnego wozu rajdowego - powiedział Hołowczyc. - Dobrze przyspiesza, skręca i hamuje, sprawia bardzo solidne wrażenie. Mam nadzieję, że nie zawiedzie nas tak, jak w poprzednim starcie Mitsubishi. W tym roku już nie jadę tylko po naukę, chcę się poważnie ścigać".

 

:D Extra!

pzdr

 

w zespole będzie także Marek Dąbrowski, który po wypadku w Rajdzie Dubaju przechodzi obecnie rekonwalescencję w klinice w Londynie.

 

 

Czyli "spawa" rękę tam, gdzie już paru naszych znajomych Kowal się leczyło: Loczek, Pożyczka, Wolny etc :) W Londynie. Tam go szybko pospawają i postawią na nogi.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to trzymam kciuki za panów Marka i Jacka. Oby jak najszybciej ale i jak najbezpieczniej dotarli do mety.

Pewnie jak zwykle w TV będzie się jakiś tłuk wymądrzał, który nie ma pojęcia o rajdach a poprzez relację odbędzie sobie wpaniała wycieczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jadą na 100% !!! :D Ciekawe tylko co to za fabryka KTM w Niemczech??

 

Rajd Dakar: Krótkie święta Czachora i Dąbrowskiego

16.12.2005 13:47 (aktualizacja 15:46)

W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia motocykliści Orlen Teamu Jacek Czachor i Marek Dąbrowski wylatują do Portugalii, gdzie pięć dni później z Lizbony wystartuje 28. Rajd Dakar.  

 

Marek Dąbrowski, który na początku listopada miał na trasie Rajdu Dubaju groźny wypadek, nadal jest w Londynie, gdzie w jednej z klinik przechodzi rehabilitację po otwartym złamaniu lewej ręki powyżej nadgarstka.  

 

"Jestem w stałym kontakcie telefonicznym z Markiem, nie rozmawiamy o tym, jak się czuje i czy pojedzie w rajdzie, gdyż jest to już dzisiaj pewne - powiedział PAP kapitan zespołu Jacek Czachor. - Omawiamy natomiast sprawy techniczne i logistyczne, ich perfekcyjne przygotowanie jest niezbędne, aby nie mieć problemów na trasie. Nasze motocykle są w Niemczech w fabryce KTM, zajmują się nimi mechanicy. Przy sprzęcie jest jeszcze dużo do zrobienia. Motory trzeba pomalować, założyć na nie dodatkowy osprzęt, którego jeszcze nie mamy".  

 

"Cieszę się, że Jacek tak we mnie wierzy, ale ja jeszcze na sto procent nie jestem pewny, czy pojadę w Dakarze - powiedział PAP Marek Dąbrowski. - Zabiegi rehabilitacyjne pomagają, ale do pełni formy jeszcze jest daleko. Źle przeprowadzona operacja tuż po wypadku w Abu Zabi spowodowała, że mam uszkodzone ścięgna. Przez to nie mogę do końca rozprostować dłoni, na szczęście mogę ją zaciskać. Popękane kości także nie zrastają się w takim tempie, jakbym sobie tego życzył. W poniedziałek 19 grudnia będę miał kolejne szczegółowe badania i prześwietlenia, wieczorem zapadnie decyzja, co z Dakarem. Poznam opinię lekarzy, ale czy pojadę czy też nie, zadecyduję po spotkaniu z kierownictwem zespołu. Wracam do Polski 23 grudnia".  

 

Instalacja do nawigacji satelitarnej, liczniki przebiegów, specjalne urządzenie do przewijania mapy trasy są nadal zainstalowane na motorach, na których Polacy startowali w Rajdzie Dubaju. Ale te motocykle jeszcze do Europy nie dotarły, płyną statkiem i będą do odebrania dopiero 21 grudnia.  

 

"Jeżeli ten termin zostanie dochowany, mechanicy nie będą mieli problemów z przełożeniem osprzętu - dodał Czachor. - Potrzebują na to dwóch, maksymalnie trzech dni. Zakładam, że najpóźniej wyjadą z Niemiec w Wigilię i 26 grudnia będą już w Portugalii. Musimy wraz z Markiem mieć choć trzy dni na przetestowanie sprzętu i ewentualne poprawki, wcześniej nie mieliśmy możliwości jeżdżenia nowym sprzętem".  

 

Rajd Dakar 2006, który będzie rozegrany już po raz dwudziesty ósmy, rusza 31 grudnia z Lizbony. W stolicy Portugalii odbędzie się także badanie techniczne motocykli i samochodów. Wraz z samochodami serwisowymi, rajdowa karawana będzie liczyła 748 pojazdów.  

 

Trasa rajdu składa się z 15 etapów i odcinków specjalnych. Całkowita długość trasy wynosi 9043 km, w tym 4813 km odcinków specjalnych. Po rozegraniu ośmiu etapów w stolicy Mauretanii Nawakszut kierowcy będą mieli dzień przerwy. Najdłuższy dziewiąty etap liczy, wraz z dojazdem, 874 km, najkrótszy kończący rajd wokół Dakaru 110 km.  

 

W porównaniu z trasą z ubiegłego roku, tegoroczna jest znacznie zmieniona. Zawodnicy będą mieli do przejechania mniej odcinków pustynnych, gdyż pierwsze afrykańskie etapy zostały poprowadzone w terenie górzystym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli czekamy na cowieczorne półgodzinne relacje na Eurosport, szkoda, że nie ma takich poświęconych tylko moto, albo trwających trochę dłużej, ale i tak fajnie, że znowu będą nasi!

 

Pozdro

 

Łukasz

 

A fabryka KTM w Niemczech to pewnie nie do końca fabryka motocykli, ale ludzie przygotowujący motocykle do rajdu, tak jak ma to miejsce w przypadku samochodów, ale może się mylę?!

_______________

Przechowalnia motocykli i skuterów - Warszawa i okolice www.motozima.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
ja przepraszam, ze sie podczepię pod temat, ale na eurosporcie pokazali zaprzęg, który bierze udział w dakarze. śmignął przed kamerą jeden (prawy) zakręt. to ruski zaprzęg? ural? pozdrawiam :(!

To chyba harley-davidson v-road po ostrym agrotjuningu terenowym. Widziałem migawkę na Eurosporcie.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dam sobie uciąć mały palec u lewej nogi, ze miał szprychowe koło w wózku z hamolcem bębnowym, oraz bardzo podobny do ruskich wahacz z przodu... zaczne fotek szukać. bo szczerze mówiąc Vrod jest ostatnim moim typem (no może poza hayabusą) :mrgreen:

 

[ Dopisane: 03-01-2006, 13:48 ]

http://www.dakar.com/2006/DAK/LIVE/us/400/...0/partants.html hehe, jest :( 241 uczestnik na liście. ural ranger, 750ccm. ma się to oko 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...