bohen Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 Witamjakies 2 tyg temu zmieniłem w swojej wsk 125 tarcze sprzęgłowe na nowe.Po dopaleniu moto jezdził elegancko i tak było przez 2 tyg. A wczoraj zaczęły sie dziwne rzeczy. mianowicie. jade np na 2 biegu na niskich obrotach i chce przyspieszyć, no to odrecam gaz i tak: obroty silnika wzrastają ale moto nie przyspiesza (tzn przyspiesza [bardzo wolno] ale nie proporcjonalnie do wzrostu obrotów - chyba wiecie o co mi chodzi)Oleju jest tyle ile byc powinno (0,5l), luz na klamce ze 3mm.napisałem w temacie że to sprzęgło bo ja tak obstawiam, i jesli to prawda to jak temu zaradzić. No chyba ze to nie sprzęgło no to co innego?Prosze o jakiekolwiek porady dotyczące tego problemu.Z góry dziękipzdr Cytuj Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr7557 Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 Musze ci powiedzieć że nie mam pojecia co to moze być. :? Mnie się skleiły nowe tarcze i też była lipa ale to jest normalniejsze. Zazwyczaj jeśli ślizga sprzęgło to z powodu zbyt naciągniętej linki. Ale ty napisałeś że ma 3 mm luzu. Skoro tak to może jest naderwana i się przycina, lub tak jak ja miałem, mechanizm dociskowy sprzęgła jest zatarty i nie odbija. trzeba wyczyścić nasmarować i powinno być gites. Może coś źle złożyłeś w ogóle... :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 A moze najzwyczjniej scielo ci klin na wale korbowym i zebatka ta mala od napedu pierwotnego obraca sie nie przenoszac prawidlowo momentu na sprzeglo. :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukass Opublikowano 14 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2005 Odkręć dekiel sprzęgła, sprawdz poprawnosć działania mechanizmu ślimakowego, jesli jest ok to zakładaj z powrotem i ustawiaj luz na śrubie regulacyjnej w tym deklu. Myśle, że nie pogubiłeś kulek od popychacza sprzęgła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bohen Opublikowano 14 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2005 kulek nie pogubiłem na bank, ale z tego co piszecie to chyba będe musiał zdjąć lewy dekiel i zobaczyc co się stało. Co do mechanizmu dociskowego to gdy założyłem nowe tarcze to czyściłem i smarowałem ten mechanizm (no chyba ze cos go tam blokuje) Może coś źle złożyłeś w ogóle... możliwe ale to by się objawiło od razu po odpaleniu silnika za pierwszym razem po założeniu nowych tarcz a ta przypadłośc pojawiła się przedwczoraj (ok 3tyg po 1 odpaleniu) no dobra, narazie dzięki za radypzdr [ Dopisane: 17-11-2005, 18:07 ]WitamZapewne jutro albo pojutrze jade do garażu robić wsk, pozdejmuje oba dekle i zobacze co sie dzieje, a mam takie pytanie: gdy wszystko okaże sie git, to czy na ślizgające sie sprzegło pomogą mocniejsze spręzynki dociskowe sprzęgła? Jesli tak to może kupie nowe od wsk, albo może od innego moto bedą twardsze i lepsze (tylko od jakiego). Prosze o szybką dopowiedź. Z góry dziekipzdr Cytuj Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mundy Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Jeśli te sprężynki są dosyć stare -to napewno nie zaszkodzi kupno nowtchj ;) Nie koniecznie muszą być od innego moto-oryginalne od wski w pełni dają radę.Jeśli sprężynki będą dobre to przyczyna jest inna.Możesz mieć też wyślizgane przekładki (możesz je przetszlifoeać papierem np 400 wtedy poślizg będzie mniejszy) A moze najzwyczjniej scielo ci klin na wale korbowym i zebatka ta mala od napedu pierwotnego obraca sie nie przenoszac prawidlowo momentu na sprzeglo. - to też może być.Powinieneś sprawdzić luz w mechaniżmie ślimakowym-sprzęgło najpierw chodziło dobrze ,potem tarcze się dotarły i zmieniła się ich grubość wtedy popychacz oparł się o ślimak i sprzęgło do końca się nie włącza. :evil: powodzenia :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucas Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 A moze najzwyczjniej scielo ci klin na wale korbowym i zebatka ta mala od napedu pierwotnego obraca sie nie przenoszac prawidlowo momentu na sprzeglo. :roll: jakby scieło klin to by nie ruszył z miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bohen Opublikowano 19 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 WitamSytuacja ma sie tak. Zdjąłem lewy dekiel i ta mała zebatka co jest na wale byłe lekko odsunięta bo nakrętka odkręciła się do połowy. Obracając wałem zobaczyłem że klin tej zębatki jest lekko wysunięty. Więc pozdejmowałem obie zebatki i pozakręcałęm wszystko jak ma byc. sprzęgło: 2 tarcze z 3 były przypalone (wsady z korku z jednej str. były czarne) , przekładki ok, spręzynki ok,. Na to wygląda, że to chyba była wina tego klina, ale teraz wszystko zakręciłem tak jak ma być. Tylko jeszcze nie sprawdziłem jak to wszystko bedzie działać bo nie miałem już czasu. Jesli jeszcze coś mam sprawdzić to piszcie, póki nie skleiłem dekla.pzdr Cytuj Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radziok16 Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 teraz to mozesz smialo przykrecic dekiel tylko nie wiem jak sie ta sruba mogla poluznic skoro tam jest zabezpieczenie :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 widocznie go nie bylo...:mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yool Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 Skoro to była wina klina to czemu tarcze były przypalone ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 Skoro to była wina klina to czemu tarcze były przypalone Widocznie kolega ma taki styl jazdy ;) . Tarcze sie troche podpalily, a na koncu klin nie dal juz rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bohen Opublikowano 20 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 nie wiem jak sie ta sruba mogla poluznic skoro tam jest zabezpieczenie ja tam mam podkładke spręzynową pod nakretkę, a jak to zabezpieczenie wygląda - to taka podkładka co sie ją zagina jak np. podkładka zabezpieczająca pod małą zębatkę?) Cytuj Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mundy Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 to taka podkładka co sie ją zagina jak np. podkładka zabezpieczająca pod małą zębatkę?) -tak Sprawż czy masz odpowiedni poziom oleju(bo jeśli oleju będzie za mało np.wycieknie, to tarcze będą się palić) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adik Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 Jakbys mial problem ze sprezynkami to albo daj jakies podkladki albo wymien je na takie jak sa w aprilkach.. sa identycznie dlugie ale mocniejsze i "drozsze" :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.