Kodi Opublikowano 13 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 1524 km w 23 godziny w przyszłym roku będzie lepiej No poprawimy' date=' poprawimy, mam nadzieje że dojdzie do wyjazdu :P[/quote'] Dam rade ten wynik to tak lajtowo było , ale 3000 to już coś.polecimy na dół byle byśmy do afryki nie wjechali przypadkiem :-D Z tego co widzę jak zasadze dupsko 1 lipca to zejde z moto w połowie sierpnia :-D tzw "wakacyjna przygoda" :-D EUROPY mi zabraknie na rok 2007 ;) Cytuj " Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " . "The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 Z tego co widzę jak zasadze dupsko 1 lipca to zejde z moto w połowie sierpnia tzw "wakacyjna przygoda"Nie ma to jak sie konkretnie zmęczyć i poszalec, inaczej Urlop będzie do dupy :mrgreen: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wyatt Opublikowano 14 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2005 Wszystko fajnie ale tak przy okazji: STOP WARIATOM DROGOWYM :P Pewnie to by dotyczyło niektórych rekordzistów. Ale nie uważam, że temat bez sensu i ogólnie tego typu wypowiedzi.Są jednak jakieś granice. Wg mnie liczy się w takim rekordzie tak na prawdę wytrzymałość na długą jazdę ;) z zachowaniem niezbędnego minimum by nie stwarzać zagrożenia dla siebie i innych. Pozdrowienia dla wszystkich "długodystansowców"!Wyatt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kodi Opublikowano 14 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2005 Są jednak jakieś granice. Wyatt Tak są granice to prawda granica którą trzeba przekroczyć to nakręcić 3500 km w 24 h :twisted: są chętni :roll: Cytuj " Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " . "The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 14 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2005 Średnia ponad 145 km/h, ho ho ho ho Trzeba by bylo potrenować. Nie wiem czy to możliwe :P Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jack Opublikowano 15 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2005 Cześć Gdyby to mogło być autostradą w jednym kierunku i z powrotemto nie byłoby takie złe ale jak droga jest różna, przez co mam na myśli nasze warunki i oznacza kręcenie się po jakiejś zygzakowatej trasie to już nie takie ciekawe. Jacek ?Kr- Wr- Szcz - Gd 1d? :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 15 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2005 Tak koło tematu.Ja jechałem wiosną na otwarcie sezonu przez Strengersów to grzałem cały czas na maxa, tylko tankowanie i siusiu. Na budziku cały czas 150-160 w porywach więcej i przeciętna wyszła ... poniżej setki.Z Siedlec do Preszowa na Słowacji 450km w pięć godzin.Fakt że droga lekko nierówna, pod Jasłem poleciałem jakimś objazdem zamiast główną trasą a nawet miejscami było pod górkę ;) ale czas gówniany.A najdłuższa trasa motocyklem to zLiberca przez Zgorzelec do Siedlec, czylo ok. 1000km w dziewięć godzin. Samochodem 2600km z Włoch w 27h z trzygodzinnym spankiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor Opublikowano 15 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2005 Ja jechałem wiosną na otwarcie sezonu przez Strengersów to grzałem cały czas na maxa' date=' tylko tankowanie i siusiu. Na budziku cały czas 150-160 w porywach więcej i przeciętna wyszła ... poniżej setki.[/quote'] Jakbyś krócej lał Zbychu to byś miał wyższą średnią. :-) A propos, rozumiem że xjra poszła, a jak tam kawa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebJaw Opublikowano 15 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2005 ...mój ma 15, a wasze cieniasy ? :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bahama Opublikowano 15 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2005 prawie 600 km w cztery sprzęty ja na mz250, jawa 350. junak :notworthy: i aprillia trasa Gliwice - Morze Bałtyckie wyjazd 4 rano na miejscu bylismy o 20-tej :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterS Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 Swego czasu DAKOTA opowiadał o swoim fąflu, który zrobił trase jak w temacie czy dłuższą, a później z tego wszystkiego nie spał 3 dni :mrgreen: :-D :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dr.Big Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 Wszystko fajnie ale tak przy okazji:STOP WARIATOM DROGOWYM :notworthy:Pewnie to by dotyczyło niektórych rekordzistów. Wlasnie palowanie po autostradzie to nie to.W niecaly tydzien na Nordkapp + powrot, w Skandynawii nie przekraczajac 100km/h :-) . Rowna jazda, solo i samotnie, to je to :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brodaty Miś Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 ...nie znoszę traktowania spraw zasięgu a szczególnie średniej przelotowej w kategoriach rekordu.Jeśli intencją Kodiego było po prostu pochwalenie się swoimi "osiągnięciami", które stały sie przy okazji "życiówką" kierowcy - to świetnie. Chyba każdy odnotowuje takie osiągnięcie i cieszy się nim. Ale jeśli posiadane rekordy maja być bite dla popisów i do tego ktoś podsycał bedzie ten "konkursik" dla jakiegoś rankingu - to składam osobisty sprzeciw. Minąłem już czterdziestke i jedyny ranking który mnie jeszcze kręci, to punkty, puchary, dyplomy czy podium w kategorii: najstarszy uczestnik imprezy motocyklowej. Krótko pisząc - przeżyć na jednośladzie jak najdłużej... PS. moja "życiówka" to 1350 km w 13 godzin (Saillon CH do Wrocławia PL) - było dość przyjemnie w trakcie i po jeździe - GL 1200 LTD, a autkiem 3300 km w 36 godzin (z Barcelony E do Skierniewic PL) - kompletna głupota z mojej strony :cry: żałuję że do dego dopuściłem... :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterS Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 Wyczyn wyczynem, ale i tak po kilkuset km łapie się dziwnš fazę i można robic spokojnie następne kilka setek siedzšc na moto jak zombi 8O z refleksem prawie zerowym (szczególnie po przemoknięciu, przy jezdzie pod słońce itp.) Przejechać większosć trasy jako kukła 8O , z mysla, żeby w końcu dojechać to chyba średnia frajda i o przydupienie w cos nietrudno. PS.Sopot - Kraków (650 km) na MZ :notworthy:sorry, cos mi sie guziki popieprzyły :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kodi Opublikowano 16 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 Brodaty Misiu dzięki za wsparcie. Cytuj " Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " . "The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.