Skocz do zawartości

kurs - ostatnia jazda


shuy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

8O Z postu Elbarto wynika, że Tomek - instruktor siedzi jak plecak za swoim kursantem :?:  :!:

 

Hell yeah 8)

 

I to jest ta jedna rzecz, ktorej nigdy nie zrozumiem - ja sie momentami boje jezdzic sam ze soba jeszcze teraz, a Tomek, skubany, bez krepacji wozi tylek po miescie z kursantami za kierownica... Nie ma bata, zeby ktos z Was dal mi przyklad bardziej ekstremalnego sposobu na zycie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest ta jedna rzecz' date=' ktorej nigdy nie zrozumiem - ja sie momentami boje jezdzic sam ze soba jeszcze teraz, a Tomek, skubany, bez krepacji wozi tylek po miescie z kursantami za kierownica...[/quote']

 

 

Wyjeździłem z Tomkiem 20 jazd, w poniedziałek idę na teorię i dopiero po niej zadzwonię umówić się na przećwiczenie "pierdół egzaminacyjnych" na placu. To, co bardzo przypadło mi do gustu, to fakt, że u Tomka i Piotrka ósemki robi się raczej z własnej woli dla kilkuminutowego odpoczynku pomiędzy ciekawszymi i bardziej obciążającymi ćwiczeniami, które później przydają się w warunkach drogowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę kolejną ciekawostkę.

Jechałem dziś na egzamin teoretyczny katamaranem i... zaliczyłem "szlifa" :evil:

Gościowi kończył się pas za skrzyżowaniem i nie zauważył mnie. W sumie tylko nadkole, ale dlaczego musiało się to przytrafić w drodze na egzamin.

 

Teoria zdana - praktyczny 22.11

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja musze odebrac papiery z ośrodka i dopiero pojadę się zapisać. Może jutro mi sie uda. Najpierw się zapisuje na teorię i później praktyczny? (opłaty za egzamin też się 'dzieli'?)

Jeżeli terminy są miesięczne to przyjdzie mi w styczniu zdawać... :?

Shuy opowiedz koniecznie później jak praktyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się instruktor tylko na pierwszej lekcji spytał czy jeżdze na rowerze.

A gdy odpowiedziałem twierdząco to stwiedził że to prawie to samo i pokazał tylko gdzie gaz, gdzie sprzęgło, biegi i hamulce i na tym cały instruktaż się skończył... :lol: Przez resztę kursu musiałem się uczyć sam... nawet jak się wyglebiłem raz na ósemce to nieodciągneło go to od ławeczki gdzie palił papieroska z innymi instruktorami. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sa dzielone : 96 praktyka i 20 teoria. Glupi kraj, jak nie zdasz to jeszcze raz placisz calosc  :evil:

no chyba ze zdasz teorie a jazde nie to placisz 96

 

nie zrozumieliśmy się chyba. Na Odlewniczej jest tak, że najpierw trzeba zapisać się na teorię i zdac a później dopiero na praktykę. W związku z tym mam nadzieję, że najpierw muszę opłacić tylko teorię a dopiero jak się będę zapisywałą na praktykę to wtedy za praktyczny. Głupie pytanie, ale jakoś w tym miesiącu mam tak, że każdy grosz na wage złota :roll:

 

cudownie mi się wiadomość zdublowała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieję, że najpierw muszę opłacić tylko teorię a dopiero jak się będę zapisywałą na praktykę to wtedy za praktyczny

 

Dokładnie tak możesz zrobić. Nawet lepiej, bo czas w kolejce się mniej dłuży.

 

BTW. Dzisiaj zdawały 2 b ładne dziewczyny - jedna zdałą, druga nie wiem, i 3 facetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak możesz zrobić. Nawet lepiej, bo czas w kolejce się mniej dłuży.

 

BTW. Dzisiaj zdawały 2 b ładne dziewczyny - jedna zdałą, druga nie wiem, i 3 facetów.

 

dzięki za info :evil:

 

w kwestii puntku 2- ładna to ja raczej nie jestem :D ale fajnie by było zdać :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to sie robi inaczej. Bierzesz papiery ze szkoly jazdy i sam ustalasz sobie egzamin a wtedy wybierasz jak chcesz czy wsio naraz czy oddzielnie ja teraz bede zdawal E do C i zawsze bralem wszystko razem bo po co sie 2 razy stresowac 8) ps tylko A i B bylo stresujace a C i przyszle E to raczej na luzaka sie bierze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8O Z postu Elbarto wynika, że Tomek - instruktor siedzi jak plecak za swoim kursantem :?:  :!:

Zgadza się. Jestem zawodowym plecaczkiem. Uważam ze puszczanie kursanta przed lub za samochodem to sciema i tandeciarstwo. Tak robią instruktorzy którzy nie umieją jeździć. W Warszawie nie jestem sam. Na plecaka jeździ obecnie jeszcze trzech instruktorów: Rafał z Idola, Piotrek mój wspólnik, Darek z Amicusa.

Jazda we dwóch na jednym motocyklu pozwala instruktorowi na kontrolowanie sytuacji, co przez radio jest niemożliwe. Przez radio nie da się zahamować, skręcić, odkręcić gazu kursantowi.

Poczytajcie "Z pamiętnika Lady Shadow".

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zawodowym plecaczkiem

Zawód iście ekstremalny biorąc pod uwagę z kim jako "plecaczek" jeżdzisz prowadząc kurs :-)

Ja jezdząc z Toba podczas kursu miałem niezłego stresa i obawę ze jak sie wyglebie i Tobie coś sie stanie, to lincz na mojej osobie jest pewny :-) .

Jednak udało sie , przeżyliśmy obaj :P

Wszystkim życze takiego kursu jaki miałem u Tomka (jeszcze raz wielkie dzieki Panie Instruktorze :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...