Maniek6r Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 czesc wam. Mam pytanie odnosnie komentarzu Pawla o czerwonym przycisku na pulpicie. Jest mozliwosc aby szukodzic zasilanie uzywawajac tego czerwonego przycisku on/off ? Czyli najbezpieczniej gasic kluczykiem?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 czy wszechmocny mod zaplaci za ustarki jesli cos sie skopci przy odpalaniu z prostownika z funkcja rozruchu Samo posiadanie funkcji rozruchu nic nie psuje, jak już to musi być ona załączona. Kilka razy byłem zmuszony ją użyć, nic złego się nie stało, ale robiłem to na własną odpowiedzialność (na swoim motocyklu, lub Hondzie Yaca, zresztą przy asyście i aprobacie właściciela, który ma trochę do powiedzenie z dziedziny elekryki i elektroniki). Nie jestem elektrykiem, tylko mechanikiem, ale skoro slyszę (i przyjmuję do wiadomości) od ludzi, którzy na prądzie się dobrze znają i mówią "nie rób" to coś to znaczy nie ruszam guziczka z napisam "rozruch" i nie rekomenduję takich metod. Było o tym już dawno, nie tylko w tym temacie, poszukaj w archiwum, cała masa cennych informacji, z dużą dawką teorii. Ja stosuję się do tej "pesymistycznej" zakładającej, że przy odrobinie pecha może się coś spieprzyć i odpalam moto z akumulatora. Polecam ładowanie akumulatora odpowiednim prostownikiem nie przesadzając z pradem ładowania i wszystko będzie w porządku. Jak akumulator jest słaby, to można go podładować. Jak nadal nie jest OK, ładowanie starcza na krótki okres, to najlepiej kupić nową baterię i mieć spokój na długi czas. Pozdro, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 jaja sie dzieja na tym forum bo znikał moj post i poprzedzajacy go - post moda pawla... napisał on m.in. A do ładowania używania odpowiedniego prostownika nie przesadzając z amperażem na co ja odpisałem: mozna konkretnie - ladowac pradem o wartosci 1/10 pojemnosci aku (jesli pojemnosc aku wynosi 10Ah to ladowac max pradem I=1[A] ) jak widac modowie sa wszechmocni, moga kasowac, zmieniac pewnie tez... Wolny kraj...? a to Polska wlasnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Każdy użytkownik moze usunąć swój post jeśli jest to post ostatni (a tak było). Zrobiłem to po to, by go napisać dokładnie na spokojnie i by w tym czasie nikt nie cytował pierwszej, napisanej na szybko wersji. A tak się stało. Wysłałem Ci odpowiednią informację na PW. Pozdro, Paweł PS. Chyba Ci się shift zaciął, bo nie używasz dużych liter w wyrazach Ci, Tobie, Paweł itp. Nowa klawiatura kosztuje 20 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaco Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 czesc wam. Mam pytanie odnosnie komentarzu Pawla o czerwonym przycisku na pulpicie. Jest mozliwosc aby szukodzic zasilanie uzywawajac tego czerwonego przycisku on/off ? Czyli najbezpieczniej gasic kluczykiem?? Nie ma takiej szansy, jeżeli coś padnie od wyłączania silnika za pomoca czerwonego to znaczy ze już wcześniej było zje*ane i wczesniej czy później samo by padło. Niedowiarkom proponuję przestudiować schematy, a jak ktoś nie skuma to służę objaśnieniami. Co do odpalania czegokolwiek za pomoca prstownika rozruchowego - czy ktoś z Was jest w stanie podać mi choć jeden rzeczywisty powód aby tego nie robić? Moim zdaniem, jeżeli ma się świadomość, że prostownik nie zastępuje akumulatora, tylko go wspomaga - to nic nie ma prawa sie stać. Czekam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adik Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Ale chyba idioci nie konstruuja prostwnika z funkcja rozruchowa tylko po to aby ludziom spierniczyc instalacje warte nie raz ponad 10kpln?? Wszystko musi byc przemyslane. A urzytkownik tez powinien pomyslec zeby nie dawac wiekszego amperazu niz ma standardowy akumulator.. Ale powinna byc do kazdego urzadzenia choc mala instrucja.. ale NIE MA!! Co jest nierzadkim przypadkiem. Czyz nie mam racji?? Pozdro Wodzu (Adik) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaco Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 Ale chyba idioci nie konstruuja prostwnika z funkcja rozruchowa tylko po to aby ludziom spierniczyc instalacje warte nie raz ponad 10kpln?? Wszystko musi byc przemyslane. A urzytkownik tez powinien pomyslec zeby nie dawac wiekszego amperazu niz ma standardowy akumulator.. Ale powinna byc do kazdego urzadzenia choc mala instrucja.. ale NIE MA!! Co jest nierzadkim przypadkiem. Czyz nie mam racji?? Pozdro Wodzu (Adik) W takim razie po pierwsze, takie urządzenie nie jest dopuszczone do obrotu w Polsce. po drugie jak wczesniej wspomniałem - jego odbiorcą są elektrycy samochodowi/motocyklowi, a Oni wiedzą jak się tym posługiwać. Tak jak dla informatyka oczywiste jest, że aby zainstalować system na czystym dysku trzeba komputer z czegoś uruchomić (CD-ROM, FDD etc.) tak dla elektryka oczywistym jest to, że standardowe akumulatory ładuje się 10% prądu znamionowego i napięcie wyjściowe prostownika rozruchowego nie powinno przekraczać napięcia znamionowego instalacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 Odnośnie jazdy z wyładowanym aku to sobie własnie coś załatwiłem (alternator, regler - jeszcze nie stwierdziłem) poprzez zaniedbanie. Bateria byla pusta i stara, ja tak sobie jeździłem bo XTka ma kopniak i iskrownikowy zapłon, ale wszystko jak widać do czasu :) Co do odpalania z obcego źródla. Otóż zauważyłem, że wiele pojazdów, zarówno aut jak i motocykli mają taka ciekawą własność, że regulator napięcia załącza się dopiero jakiś czas po odpaleniu, czasami po nieznacznym dodaniu gazu. Więc może jest to specjalny "wentyl bezpieczństwa" do takich historii jak odpał z drugiego źródła. Wszak wiadomo, że takie rzeczy dość często się zdarzają. Ps. Bullson niepotrzebnie się tak unosisz. Nikt na Ciebie nie najeżdżał, przynajmniej na początku. Chodziło o to by przedstawić rzeczowe argumenty, a Ty od razu doszukujesz spiskowej teorii dziejów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 Ps. Bullson niepotrzebnie się tak unosisz. Nikt na Ciebie nie najeżdżał' date=' przynajmniej na początku. Chodziło o to by przedstawić rzeczowe argumenty, a Ty od razu doszukujesz spiskowej teorii dziejów.[/quote']wystarczylo napisac np: dlaczego albo podaj jakies wrgumenty, a nie arogancko "bo co" [ Dopisane: 03-11-2005, 08:10 ]i koniec koncow - popieram slowa ktoregos z przedmowcow, ze najbezpieczniej podladowac aku motocyklowy i krecic z niego, tyle, ze to troche musi potrwac. XTZ ma to do siebie, ze jak dluzej postoi to nie odpala na "pyk" - moze to wina podcisnienieowej pompki paliwa -nie wiem , ale sa tu tacy co wiedza :) i w tych przypadkach (gdy juz jestem ubrany, w kasku, zeby nie tracic czasu podlaczam sobie rownolegle aku samochodowe.Wtedy odpala na pyk (wczesniej paliwo zostalo dopompowane, tylko ze aku w motocyklu juz nie chcial dac tyle pradu zeby krecic rozrusznikiem). Jak tylko odpali natychmiast odlaczam przewody-jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaco Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 Odnośnie jazdy z wyładowanym aku to sobie własnie coś załatwiłem (alternator' date=' regler - jeszcze nie stwierdziłem) poprzez zaniedbanie. Bateria byla pusta i stara, ...[/quote'] Właśnie dlatego w instrukcjach jest napisane, żeby w trakcie pracy motoru (:)) nie odłączać akumulatora. Jest on swego rodzaju kondensatorem, który przejmuje na siebie większość gwałtownych skoków napięcia. Dodatkowo zrypany akumulator (zazwyczaj ma zwartą którąś cele) stanowi b. duże obciążenie - znacznie przekraczające przewidziane przez projektanów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pol_dek Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 XTZ ma to do siebie' date=' ze jak dluzej postoi to nie odpala na "pyk" - moze to wina podcisnienieowej pompki paliwa -nie wiem [/quote']Też niestety tego doświadczyłem, i w takich przypadkach zawsze korzystałem z pomocy aku samochodowego. Ale do rzeczy, czy ktoś mógłby mi wyjaśnić dlaczego to jest niezdrowe dla instalacji w moto, czy chodzi o skoki napięcia w instalacji przy podłączaniu i rozłączaniu akumulatora samochodowego. :?: Ja zawsze robię w ten sposób:podłączam dodatkowy akumulator na wyłączonej stacyjce, przekręcam kluczyk odpalam (albo i nie), jak odpali odpinam kable i jadę. Proszę o odpowiedzi bez zbędnych emocji, chcę po prostu wiedzieć jak jest najlepiej. Po lekturze jednego z tematów już się oduczyłem używać czerwonego guzika. Zawsze warto wiedzieć więcej Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 wsakzywal jak mi sie wydawalo 12 volt' date=' tylko 24[/quote'] I to jest całe meritum sprawy, a nie odpalanie z prostownika rozruchowego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lisek1221 Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 Dodatkowo zrypany akumulator (zazwyczaj ma zwartą którąś cele) stanowi b. duże obciążenie - znacznie przekraczające przewidziane przez projektanów.Ło kurde to se musze jak najszybciej wymienić aku w puszce bo chyba jedna cela ma zware (po 15 min. ładowania zaczyna sie gotować) -no i przewody śniedzieją (robi sie biały nalot). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaco Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 ...Proszę o odpowiedzi bez zbędnych emocji' date=' chcę po prostu wiedzieć jak jest najlepiej. Po lekturze jednego z tematów już się oduczyłem używać czerwonego guzika. Zawsze warto wiedzieć więcej...[/quote'] A może jednak warto wiedzieć lepiej? Nic nie przemawia za nieużywaniem "czerwonego guzika" w motocyklu ze sprawną instalacją elektryczną. PS. Jeśli można, to poproszę o linka do tego tematu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yool Opublikowano 3 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2005 no i przewody śniedzieją (robi sie biały nalot) Też mam taki bały nalot, smaruje klemy wazeliną techniczna ale nalot pojawia się po jakimś czasie. Czy to oznacza że akumulator to złom, czy to wina instalacji, czy może to jest normalna oznaka i nie należy się tym przejmować ?? Pozatym aku jest OK, trzyma napięcie i nie gotuje przy ładowaniu. I pytanie nr 2: Czy ładowanie za małym pradem mniej niż 1/10 pojemności aklumulatora może mu zaszkodzić?? Mam aku 8Ah i ładuje go prądem 0.5 A bo następny zakres na prostowniku mam 1.5 A . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.