Skocz do zawartości

Przerabiać czy nie? oto jest pytanie...


Szafir
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

tak właśnie myślę nad przebudową swojego VN, tylko... po 'lekkiej' przebudowie moto, są później problemy ze sprzedażą /bo nie wszystkim pasuje taki styl, itp/... jak zawsze, każdy patrzy czy to oryginał... no i problem podstawowy:

mam zamiar jeszcze ze 2-3 sezony śmigać VN, chcę go przebudować na istniejących częściach /tzn. np błotniki ciąć z oryginału, a nie kupować akcesoryjne, to samo siedzenie, itp -tylko półki będą dorabiane/ czyli powrót do oryginału nie możliwy/ chyba że ktoś dokupi części/...

Co radzicie - pozostać przy niewielkich przeróbkach czy dążyć do własnego stylu moto? :roll:

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dążyć. Wówczas będziesz miał wyjątkowego draga czy czoppera, satysfakcje jakiej nigdy żadna maszyna seryjna Ci nie da. Prawdziwego, jak niektórzy by rzekli, bo tylko ponoć maszyna samemu zbudowana/przerobiona jest chopperem autentycznym.

Jesli Ci się marzy moto przebudowane wg własnego widzimi się, nawet nie myśl o pózniejszych problemach ze sprzedażą - nie o to przecież chodzi w twojej przebudowie.

Życzę powodzenia, szalonych acz przemyślanych decyzji co do przeróbek.

 

ps.Sam zaczynam budowę drag-choppera na bazie Dniepra. Pełne D.I.Y. Absolutny minimal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze sprzedaza to pewnie bedzie duzy problem chodzby dlatego ze ten motocykl bedzie identyfikowany z toba, ale własna iniocjatywa daje duzą satysfakcje z posiadanego moctocykla, nie jest o weteran zebys dostawał słowa krytyki, ale jak wiadomo w kraju gdie nikt pieniedzmi nie pachnie lepiej do przerubki uzyc motocykla powypatkowego, bo nigdy nie odzyska sie kasy za motocykl przerobiony.

wiec jesli jestes w stanie przy sprzedazy duzo opuscic, to tnij a nuz spodoba sie bardzo i bedziesz go miał wiecej niz pare sezonów.

www.sokolriders.com

--- jezdze bo lubie ---

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zgłoś sie do Pipcyka. jego dniepras palił gume :-). ino przeróbki silnika kosztowały około 3000pln. był o tym artykuł w ŚM, tylko nie pamietam którym. pozdrawiam i cierpliwości życzę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szafir-> przemyśl dobrze sprawę przerbki. Idealne rozwiązanie to zachowanie oryginalnych części i możliwośc powrotu do oryginału. Przy sprzedaży przerobiony mtocykl musi trafić na drugiego tak zakręconego gościa jak Ty :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki - dzięxy za rady! już jestem po wstępnych przymiarach i fotkach. Teraz tylko rozeznać koszty i akcja :twisted: . oryginalne błotniki odkładam na półkę, ale siedzonko i drobne gadżety będę musiał przerobić /moto będzie w stylu bobber'a/.

PS

jeżeli ktoś posiada namiary na różnego typu 'doróbki' z żywicy, itp - to wrzucajcie adresy :!: /chodzi mi o takie rzeczy jak króciutkie błotniki, pług, osłony/

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Szafir. Jestem w temacie takim samym jak Twój. Nabyłem niedawno VN1500 Mean Strek '03 z zamiarem przerobienia. Jestem już po wszelkich rozważaniach za i przeciw. Zrezygnowałem np. z wymiany tylnego koła i opony na szerszą i zostaję przy obecnym rozmiarze 170. Za spore pieniądze można wiele popsuć z walorów jezdnych w efekcie poprawiając tylko wygląd.

Radzę poszukaj dłuuugo w necie zdjęć swojego sprzętu po przeróbce jaką wykonali ten czy tamten i na tym bazuj. Ja znalazłem wydaje mi się własnie to "coś" i po długim namyśle wiem już co zmienić w motocyklu aby był wyjątkowy ale nie śmieszny. Chętnie pogadam z Tobą na temat przeróbki. Może wymienimy się jakimiś uwagami. Jestem często na gg (choć niewidoczny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

No i jest mój motocykl prawie gotowy. Trochę to trwało ale radość tym większa. Ale widzę że zdjęcie maszynki w profilu sie nie wyświetla i nie wiem dlaczego.

Edytowane przez pietiap
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie kieruj sie tym ze"..kto to pozniej kupi..." . Moto kupuje sie dla siebie zeby sie nim cieszyc i miec maximum radochy z niego a nie martwic sie czy ktos pozniej kupi. Mam znajomego co uwaza zeby nawet ryski nie zrobic na moto bo kupujacy w przyszlosci bedzie marudzil itd. ciekawe kiedy zacznie gadac ze bedzie mniej jezdzil zeby nei zuzywac motocykla bo kto go pozniej kupi......okrutnie żałosne, czyż nie?

 

Jak masz wizje to przerabiaj. Bedziesz jeszcze dumny ze swojego moto a kto go kupi to juz inna sprawa. Pamietaj ze na swiecie sa tez swiry ktorzy wiele wiecej zaplacą za przerobione moto niz za standardowe....pozdro.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze wiekszosc z tych (czyli nas), co jezdza chopperami, mysli o przerobkach swojego sprzetu, wiec jesli ladnie przerobisz, to zawsze sie znajdzie amator na Twoj motocykl. Tylko pamietaj, nie odwal zadnej kaszany :bigrazz:

 

Co do blotnikow do wydumek to sprobuj tu: www.plastbike.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...