MGH - podsumowanie sezonu 2005

[Hubert]

Witam,

Jako, że pogoda robi się coraz gorsza, a szanse na kolejny wyjazd są dość umiarkowane (choć może za tydzień, gdzieś blisko, bo następny weekend ma być jeszcze w miarę ładny), pomyślałem, że trzeba byłoby podsumować trochę sezon 2005. Najwyżej się coś potem uzupełni :)

 

No więc tak. Był to pierwszy z wielu sezonów (mam nadzieję) MGH. Udało się zorganizować łącznie 10 wyjazdów. Poniżej ułożone w kolejności chronologicznej, z orientacyjną liczbą przejechanych kilometrów:

 

Ciechanów - 200 km

Mazury - 1.400 km

Modlin - 100 km

Mława - 300 km

Janowiec - 350 km

Drohiczyn, etc - 400 km

MRU - 1.400 km

Jeleń, Konewka - 350 km

Bzura - 200 km

Dąbrowiecka Góra - 100 km

 

Razem przejechaliśmy więc ok. 4.800 kilometrów. Jeśli się nie pomyliłem, to w naszych wycieczkach przewinęło się łącznie 22 jeźdźców, a doliczając kolegów Mirka w Międzyrzeczu i pasażerów to 30 braci i sióstr ;). Warto zaznaczyć, dla celów statystycznych, że na początku do inicjatywy zgłosiło się 39 osób.

MGH zakończyła sezon bez specjalnych strat (nie licząc 2 drobnych szlifów, o których nie warto nawet wspominać :P). Z tego, co wiem, dwóch członków MGH miało jeszcze jakieś przygody, ale poza wycieczkami MGH. Myślę, że gdzieś w listopadzie zrobimy sobie małą imprezę i pogadamy nad mapami o planach na przyszły rok, aby nikt nie mógł sie potem wykręcać, że nie dostał urlopu ;) . Mam nadzieję, że podobnie, jak w tym roku, uda się zorganizować dwa kilkudniowe wyjazdy. Na razie jest koncepcja odwiedzenia Pomorza Gdańskiego i Dolnego Śląska + kilka dwudniowych (z noclegiem na miejscu) – Obszar Warowny Śląsk, Ossowiec, umocnienia polskie w okolicach Koła i Kutna, Grudziądz, Bydgoszcz.

Pozdrawiam

Hubert

[miro_N]

Myślę, że gdzieś w listopadzie zrobimy sobie małą imprezę

;)

Chwalebna inicjatywa, Hetmanie :lapagora: 8)

A podsumowanie całkiem imponujące, tylko ponieważ mi z tych 4,8 kkm z przyczyn różnych mizerny odsetek przypada :oops: dla poprawy humoru podciągnę sobie pod barwy :( MGH majową wyprawę z Akerem i Piocho do Lwowa - w końcu tak:

100% uczestników było spod Chorągwi MGH :) :P

zwiedzanie Lwowa, choć w okrojonej skali, ale było (m.in. wzgórze zdobyte) ;)

no i 2000 km mogę sobie doliczyć :mrgreen: :P

 

Uff... Od razu inaczej :mrgreen: :-D

[AGA]

Witam Was MGH-owcy

 

Miro_N Ty cwaniaku, choć dobrze kombinujesz :lol:

 

Co do tej imprezki to rozumiem, że kobietom wstęp dozwolony bo mam nadzieję, że na następne wypady to już sama będę prowadzić motorek. Dokładnie 10 pażdziernika postanowiłam oswobodzić się od pleców Akera i zdałam egzamin(hurraay). Teraz ćwiczenia (choć to w zasadzie koniec sezonu) i jakoś spróbuję za Wami nadążyć.

W takim razie do zobaczenia...tylko kiedy???

8O

[miro_N]

10 pażdziernika postanowiłam oswobodzić się od pleców Akera i zdałam egzamin(hurraay).

Brawo!!! ;) ;) :puchar: :D

Oto Kobieta Wyzwolona :D

 

Hmm... I jeszcze żadnego komentarza Akera?? :P

[babajaga]

Dokładnie 10 pażdziernika postanowiłam oswobodzić się od pleców Akera i zdałam egzamin(hurraay).  

8O

 

Aga, gratulacje :D przynajmniej nie spadniesz z tylnego siedzenia jak o mało co na Mazurach 8)

będzie nas więcej babów motonitów ;)

wiesz już, na czym będziesz jeździć ?

pozdrówka,

Ola

 

ps

Hubert, chyba przesadziłeś z tym podsumowaniem - jeszcze mamy kupę jeżdżenia w tym sezonie ;)

[zibiano]

;) gratulacje dla Agi !! i dla Akera ;)

Babajaga ma racje, jeszcze pare kilometrow sie zrobi po lodzie

 

w sumie panie Dyrektorze sie nazbieralo pare wyjazdow !

pozdrawiam

[Vlaad]

Skoro Ojciec Dyrektor :mrgreen: wypomina niezaliczone wyjazdy, to ja sie przyznam:

-Mazury

-Drohiczyn

-Jeleń, Knoewka

-Bzura.

Tyle dałem radę wygrzebać wolnego. Chcaiałem powiedzieć, że dzięki wspaniałej komanii MGH-owców radość z jazdy była podwójna albo nawet potrójna.

AGA - GRATULACJE!

 

Do zobaczyska na imprezce i na najbliższej wspólnej wyprawie! (czekam niecierpliwie)

[AGA]

Dzięki wszystkim za gratulacje, sorry Hubert, że w tym temacie przemyciłam swoje 'sukcesy'...

wiesz już, na czym będziesz jeździć ?

...no i to jest problem bo co tu wybrać żeby za Wami nadążyć :mrgreen: , ale mam nadzieję, że coś doradzicie jak się spotkamy. Na razie skorzystam z Akerowych rumaków - tych słabszych ;)

[Gregor]

No Aga gratulacje, gratulacje. A Ty Aker no cóż myślę że będziesz usprawiedliwiony jeżeli na czas podróży będziesz miał innego plecaczka :-)

[Vlaad]

Na razie skorzystam z Akerowych rumaków - tych słabszych  ;)

Tyle, że z czasem zarządasz tych mocniejszych :mrgreen: - takie to już prawo ewolucji ;) .

[mallutkii]

Wodzu jak zwykle masz super pomysł z imrezka!

Aga! wiem dlaczego zrobilas to A!

Ja tez bym wolal sie trzymac kierownicy niz Akera ;)

Gratulacje!!!

[MarianKa]

Chociaż nie z MGH (musze pilniej śledzić wątek w nastepnym sezonie ;) , ale nie moge sie oprzeć:

 

Aga!!! Brawooooo!!!!!!

[Hubert]

Aga, dla Ciebie :puchar: :) , a potem :P

Gratulacje! To rozumiem już, dla kogo Aker szykuje tego Fireblada :P

 

 

Chwalebna inicjatywa' date=' Hetmanie[/quote']

Wreszcie jakieś miłe sercu i tradycji określenie, a nie to okropne "prezesie" tudzież "dyrektorze" (no, chyba, ż "ojciec dyrektor ;))

 

Hubert' date=' chyba przesadziłeś z tym podsumowaniem - jeszcze mamy kupę jeżdżenia w tym sezonie [/quote']

 

Spójrzmy prawdzie w oczy - sezon powoli się kończy, choć też mi sie to nie podoba, zwłaszcza, że... ale o tym na razie sza... Może jeszcze za tydzień uda się gdzieś wyskoczyć, ale zaczynam wątpić - coś tam mówią o deszczu, a poza tym muszę odpokutować trochę grzechów w domu - jakieś malowanie schodów i inne takie. Na razie przystrzygłem już trawnik :)

[babajaga]

ale w najbliższy weekend będzie ciepło i słonecznie - super czas na podsumowanie sezonu historycznego

a może by tak przy okazji wspólnie opić prawo jazdy Agi 8) choćby miętowym tymbarkiem :-)

[Hun996]

Dokładnie 10 pażdziernika postanowiłam oswobodzić się od pleców Akera i zdałam egzamin(hurraay). Teraz ćwiczenia (choć to w zasadzie koniec sezonu) i jakoś spróbuję za Wami nadążyć.

8O

 

Jak się zgodzą żebym z Nimi jeździł to na pewno nadążysz. Chyba że mi najpierw znudzi sie narzekanie że "znowu tak wolno".

Ale wstępnie obgadałem z Hubertem że będziemy spotykać sie u celu. Ja pojadę najprostszą drogą, a reszta najszybszą.

Pozdrawiam