Skocz do zawartości

Zabilem ptaszka :(


zalmen3
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj rano jadac do pracy zmasakrowalem jakiegos ptaszka. Dostal sie pod owiewki, uderzyl w chlodnice i zablokowal sie z lewej strony pomiedzy rama, jednym z wezykow chlodnicy i lewa owiewka. Zauwazylem go dopiero jak dojechalem na miejsce i parkowalem moto. Ptaszek sie lekko podtopil i przykleil sie do weza chlodnicy... wyjalem go, ale piorka zostaly poprzyklejane... dosc makabrycznie to wygladalo.

Z poczatku myslalem, ze to wrobel, ale jak na wrobla jest zbyt kolorowy... taki miedzianozielony... musze go pokazac znajomemu ornitologowi, to mi powie co to za zwierz.

Dobrze, ze to nie byl jakis gawron, czy inny ptasi olbrzym, bo znow musialbym naprawiac moto, a tak obylo sie bez szkod.

 

Swieczka dla ptaszka [']

 

Pozdrawiam

 

Dopisane:

Ornitolog www.google.pl stwierdzil, iz byl to rudzik :)

Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano jadac do pracy zmasakrowalem jakiegos ptaszka. Dostal sie pod owiewki, uderzyl w chlodnice i zablokowal sie z lewej strony pomiedzy rama, jednym z wezykow chlodnicy i lewa owiewka. Zauwazylem go dopiero jak dojechalem na miejsce i parkowalem moto. Ptaszek sie lekko podtopil i przykleil sie do weza chlodnicy... wyjalem go, ale piorka zostaly poprzyklejane... dosc makabrycznie to wygladalo.

 

Miałem niemalże identyczną sytuację w drodze na siedlecki zlot parę lat temu, z tym że ptaszysko wkręciło się między kolanka wydechu a ramę i oczywiście się podsmażyło. Gdy zajechałem do parku maszyn, z początku nie wiedziałem, czemu ludzie przyglądają się motocyklowi z takim zadziwieniem. Widok, który za chwilę ukazał się mym oczom, był odstręczający, przez jakiś czas nie mogłem się przełamać, by wyciągnąć zwłoki ptaka, w końcu zrobiłem to przez szmatę; długo potem nie mogłem doczyścić kolanek i kawałka ramy. <paskudztwo>

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tam ptaszek, brat mi opowiadał jak kociak mu sie pod maską auta spalił  nie wiem na ile to mozliwe ale ponoc tak bylo....zasnął pod maską, nie zdążył uciec czy jakoś tak....;/

To chyba musiał mocno przysnąć :-D Może był nie w formie :split: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo wątpie żeby sie spalił co najwyzej to wciagnol go pasek klinowy i porozrywał

 

z tego co wiem, znaleziony na drodze byl raczej w całości, tylko troche zmienil barwe futerka :) kurcze, szkoda ze nikt zdjecia nie zrobił :D szkoda kotka bo był jeszcze malutki ...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4umowym masakratorem zwierzakow jestem chyba ja, CMką przejechalem 2 koty i psa. koty nie przezyly, pies raczej tak :) pisalem o wszystkim na forum bo zawsze to glupio i przez pewien czas ma sie na sumieniu zabite zwierzaki.

ani raz sie nie wywrocilem na szczescie bo wszystkie zwierzaki dostaly podnozkiem (TYM SAMYM [prawym]) a nie wpadly pod kola - mam jakiegos wyjatkowego pecha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...