Skocz do zawartości

moto szkola kolo modlina


Bekon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No no, widze ze wywolalem burze w szklance wody.

Do Damiana 74 i dr. Big - prosze moich uwag nie brac osobiscie, nie smialem sie z was tylko z waszych tekstow uwiecznionych na forum. Kazdy przechodzi okres `mlodego , glupiego`specjalnie jezeli zaczyna jakas dzialalnosc, a nie myli sie tylko ten, ktory nic nie robi:))). Mnie pociesza to ze sie myle ciagle.

Nie zwalnia to nas jednak od szukania informacji, tam gdzie mozemy ja znalezc i dlatego zaproponowalem ARCHIWUM precli, a nie strone motocykle .org, czy biezaca dyskusje idaca na forum. W riders. pl macie funkcje `szukaj` i dzieki niej mozecie znalezc co rozni ludzie mysla na interesujace was tematy, miedzy innymi np dlaczego nie nalezy zakladac filtrow stozkowych do Suzuki GS 550, co sa warte rozne motocykle w polskich warunkach, jak regulowac gazniki, czy ma sens dziurawienie wydechow i dlaczego, jak zmieniac biegi bez sprzegla, czy warto na pierwszy motocykl kupic GSXR 1100 i kto przezyl ten eksperyment:))) no i oczywiscie czy warto wydac 570 zl na motoszkole - bo to w koncu precle beda tam waszymi nauczycielami i kolegami - uczniami.

A` kanadyjski los` bardzo mi sie spodobal, o wiele bardziej niz tutejsze okreslenie `old fart`.

Zycze wam wszystkiego najlepszego w waszej przygodzie motocyklami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie łosiu klonowy

Co się pan naśmiewa ??????????

Mamy swoje forum i nie musi pan robić reklamy preclom

 

Mądrala zza wielkiej wody..................

 

Damian, wyluzuj. Adam M. jak widzę nic Wam (to do reszty też) nie zrobił. Tak się wita nowego ? Wstyd ! Pokażmy naszą "forumową" gościnność.

 

A "Łoś Klonowy" to niezły tekst, fakt, nawet nie obraźliwy, to Cui się Damian udało.

 

Pozdrawiam, Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no, widze ze wywolalem burze w szklance wody.

Do Damiana 74 i dr. Big - prosze moich uwag nie brac osobiscie, nie smialem sie z was tylko z waszych tekstow uwiecznionych na forum. Kazdy przechodzi okres `mlodego , glupiego`specjalnie jezeli zaczyna jakas dzialalnosc, a nie myli sie tylko ten, ktory nic nie robi:))). Mnie pociesza to ze sie myle ciagle.

Nie zwalnia to nas jednak od szukania informacji, tam gdzie mozemy ja znalezc i dlatego zaproponowalem ARCHIWUM precli, a nie strone motocykle .org, czy biezaca dyskusje idaca na forum. W riders. pl macie funkcje `szukaj` i dzieki niej mozecie znalezc co rozni ludzie mysla na interesujace was tematy, miedzy innymi np dlaczego nie nalezy zakladac filtrow stozkowych do Suzuki GS 550, co sa warte rozne motocykle w polskich warunkach, jak regulowac gazniki, czy ma sens dziurawienie wydechow i dlaczego, jak zmieniac biegi bez sprzegla, czy warto na pierwszy motocykl kupic GSXR 1100 i kto przezyl ten eksperyment:))) no i oczywiscie czy warto wydac 570 zl na motoszkole - bo to w koncu precle beda tam waszymi nauczycielami i kolegami - uczniami.

A` kanadyjski los` bardzo mi sie spodobal, o wiele bardziej niz tutejsze okreslenie `old fart`.

Zycze wam wszystkiego najlepszego w waszej przygodzie motocyklami.

 

 

 

Panie Adamie,

 

to ze na lamach forum pytam o precle(ktore znam, ale jako wypiek) nie powinno dziwic nikogo.Co do "okresu mlodego i glupiego" jak Pan to okreslil, to mam go juz dawno poza soba.Co do www.motocykle.org to polecal Pan archiwum ktore rzeczywiscie nie dziala zas strona jest naprawde "watpliwa" pod wzgledem merytorycznym, czemu dalem wyraz we wczesniejszym poscie.

I na koniec porada dla panow Adama M. oraz Jac'a:czytajcie panowie uwazniej posty innych i nie mieszajcie wypowiedzi wedlug WLASNEGO uznania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usmialem sie do lez czytajac watki o regulacji gaznikow, a przede wszystkim przejscia nieszczesnego kolegi Kigama, ktory do GS 550 zalozyl filtry stozkowe.

Witam "klonowego łosia" :) (bez urazy, ale rzeczywiście fajne określenie). Niewiedza jest dowodem na to, że cały czas się uczymy, także od innych. Nasze 4UM istnieje również po to, żeby dzielić się naszą wiedzą z innymi. Dlatego dziel się swoją wiedzą jeżeli ją masz i nie nabijaj się z innych (z powodu ich niewiedzy, bo jest też dział Humor, a tam śmiejemy się ze wszystkiego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że sie opłacało to wolałbym usłyszeć od Qbka a nie jakiegoś precla...

 

Określenie "jakiś precel" też było z mojej strony niemiłe, także ja również PRZEPRASZAM, trochę nerwowo się zrobiło i wszystkich nas poniosło odrobinkę...

 

PS. PANOWIE - więcej luzu :):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie i przepraszam, że tak długo nie dawałem znaku życia.

 

Otóż w szkole byłem i wrażenie jest ogólnie pozytywne

 

Ale od początku.

 

Zdecydowałem się na dotarcie do szkoły motocyklem - Nowy Dwór mazowiecki jest jakieś 30 - 40 km od centrum Warszawy na północ trasą E7 (Gdańsk) - uwaga dla tych, którzy wpadli by na pomysł z pociągiem lub autobusem. Dodatkowym utrudnieniem komunikacyjnym jest fakt, iż zajęcia trwają zarówno w sobotę, jak i w niedzielę od 9 do 18. Byłem pierwszym królikiem z poza Warszawy, a więc przetestowałem najbardziej rozbudowaną wersję wycieczki.

 

Wyjazd z Gdańska w sobotę 5.15 - pogoda pozytywna tylko trochę zimno, za Elblągiem już cieplej, w Ostródzie przerwa na gorącą herbatę i tankowanie. Do Mławy sympatycznie i słonecznie, ale dalej mgła z widocznością 20m aż do Płońska. Na dwupasmówce się trochę przejaśniło i nadrobiłem nieco czasu, ale nie udało mi się dotrzeć na umówioną 8.30. Tyle tytułem rozgrzewki (brrrrrr..).

 

W domu Michała podpisuje się umowę kursu (kasę wpłaca się z góry min. 5 dni przed rozpoczęciem szkolenia) i heja na plac szkoleniowy w Twierdzy Modlin (ok 2 km na szkoleniowym moturze lub autem z instruktorami). Teren szkoleniowy jest wg. Rafała i Michała celowo nierówny, aby utrudniać panowanie nad motocyklem.

 

Szkolenie zaczyna się od części teoretycznej: regulacja motocykla, jak odpalamy, czym stoimy, jak upadamy, itp. Potem praktyczne ćwiczenia upadków zabezpieczających przed uszkodzeniem ciała (rzeczywiście się przydaje :lol: :lol: ). Instruktorzy wymagają pełnego rynsztunku (kask, rękawice, kurtka z protektorami) ale zabezpieczają również zakładane niezależnie ochraniacze rolkowe. Następnym etapem ćwiczeń są próby slalomu,ciasnej szykany, zawracania w garażu, slalomu krzyżowego, przejazdu po wąskiej desce i najazdu na krawężnik).

Są 3 motocykle typu enduro o pojemności 150, 250 i 350 cm3 na 6 osób (nas było 5). Ćwiczy się po kilka rund, potem odpoczywa i zmienia motor - trzeba być elastycznym - każda maszyna wymaga innego podejścia. Na tych ćwiczeniach widać, że nawet ludzie z długim stażem nie wszystko robią płynnie i poprawnie :) . Instruktorzy cały czas obserwują poczynania kursantów, służą komentarzem i pomocą.

Następnym etapem jest część teoretyczna, potem znowu praktyka, obiadek (pycha -wliczony w ceną kursu) znów teoria, praktyka i tak do 18. Tego dnia były jeszcze próby z hamowania na prostej i w zakręcie oraz hamowania z omijaniem przeszkody.

Po ciężkim dniu kolega kursant Mariusz podrzucił mnie do hotelu Bartnik, gdzie w towarzystwie starszego pana z recepcji (?właściciela) kibicowałem polskiej reprezentacji (na nic).

 

Następnego dnia zaczęło się od zbiórki pod domem Michała o 8.45, potem przejazd na plac szkoleniowy i powtórka z dnia wczorajszego. Potem doszła równoważnia, prawidłowy przejazd przez zakręt, zatrzymanie w miejscu i hamowania z ominięciem przeszkody na czas (niezła jazda - wygrał pan Nadredaktor Krzysztof Wydrzycki, który równierz występował w roli kursanta 8) ). Po obiadku przystąpiliśmy do próby FMCK , czyli kwintesencji tych tortur. Istotą było przejechanie kilku z wymienionych powyżej elementów ciurkiem i bezbłędnie. Gdyby udało się to komuś, dostałby dyplom ukończenia kursu z wyróżnieniem, ale nici :twisted: . Każdy przejechał minimum 3-4 razy ale było to naprawdę trudne zadanie. Po ostatniej operacji praktycznej nastąpiła ocena podsumowująca instruktora prowadzącego, wręczenie dyplomów, brak buziaków bo sami chłopi, pożegnanie, wymina maili i do domu. Wsiadłem na motorek (jak to różnica wsiąść po 2 dniach katowania enduro na motor sportowo-turystyczny - od nowa trzeba uczyć się utrzymywania równowagi :D :D )

 

Reasumując kurs jest warty rozważenia, i to nie tylko przez początkujących jeźdźców. Poruszane tematy praktyczne i teoretyczne (oprócz wspomnianych powyżej kwestie ubioru, zachowania na drodze, reakcji w razie wypadku itp.) pozwalają świeżynkom poczuć się pewniej, doświadczonym zaś zweryfikowaći utrwalić posiadaną wiedzę a także pozbyć się złych nawyków.

 

Koszt imprezy w moim przypadku to 570 za kurs + ok. 120 na bęzynę + 50 za hotel + 25 za piwko wieczorem i ciepłe śniadanko w hotelu rano (miałem swój termos z herbatą i kanapki na pozostałe posiłki, a obiad i bieżący catering w czasie zajęć zapewnia motoszkoła) = 765 PLN. Jeżeli ktoś ma możliwość wydania takich pieniędzy to niewątpliwie warto to zrobić - nasze szanse na przeżycie i czerpanie większej przyjemności z jazdy znacznie wzrosną. Najlepsze jest jednak to, że wszyscy w czasie kursu poznają swój ogrom niewiedzy dotyczącej panowania nad motocyklem i to bez względu na wcześniejsze doświadczenie.

 

pozdrawiam, sorry że się tak rozwlokłem, ale chciałem wyczerpująco. Gdyby ktoś miał pytania to śmiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeah, Qbek w końcu powrócił :)

Dzięki Ci za wyczerpującą i obszerną relację. Mógłbyś napisać na jakich modelach motocykli sie tam jeździ? Bo wymieniłeś tylko pojemności.

Ubranie trzeba mieć swoje? Bo do wywrotek to chyba bardziej nadaje sie jakiś strój enduro niż skóry :?

No i jak Ty się czujesz na drodze teraz, po takim szkoleniu? Zmieniłes jakos swój styl jazdy, albo coś?

Sorrx za takie zasypanie pytaniami, ale ciekawy jestem tego kursu

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cze

 

są dwa Suzuki DR (150 i 350) i Honda XLR (250) - wszystkie typu enduro.

 

Wszyscy uczestnicy mieli typowe motocyklowe kurtki tekstylne z protektorami, jeśli zaś chodzi o spodnie to były i skóry i tekstylne z protektorami i dżinsy. Nikt, kto się przewrócił nie odniósł poważniejszych obrażeń poza stłuczeniami.

 

Wsiadając na swój motocykl bezpośrednio po kursie (prawdopodobnie w wyniku uczucia niedostatku ćwiczeń - tradycja przy ciekawych zajęciach) miałem uczucie całkowitego braku kontroli nad sprzętem :roll: albo :? . Po przejechaniu pierwszych 30 km i tankowaniu wszystko wróciło do normy. Kurs pozwala zdystansować się do własnej "wielkości" i pseudodoświadczenia, stwierdzić jak niewiele trzeba do utraty kontroli nad jednośladem, a z drugiej strony pomaga wyczuć punkty graniczne przy różnych manewrach i tym samym dowiedziećsię, w którym momencie należy reagować aby sprzęt robił to co my chcemy.

 

Niewątpliwie niezbędne jest powtórzenie wszystkich poznanych ćwiczeń kilkadziesiąt razy na własnym sprzęcie aby wyciągnąć z kursu maksimum korzyści (tym się właśnie teraz zajmuję - wcale nie jest tak prosto jak się przesiadasz z 150 cm3 na 600, nie mówiąc o kilogramach).

 

Aha, jeszcze miałem napisać, że hotel jest całkiem ok - taka domowa atmosfera. Jak ktoś nie ma się gdzie zatrzymać to polecam :) .

 

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i to jest jeden z tych dowodow ktore ukazuja , ze forum dziala wspaniale i wszyscy bioracy w nim udzial zasluguja na wielkie uznanie. bylem inicjatorem tego tematu o szkole i odzew przeszedl moje najsmielsze oczekiwania.dziekuje w swoim imieniu za wyczerpujaca relacje i teraz juz wiem , ze chyba warto tam sie udac, ale poki co to musze jeszcze zrobic prawko :lol: jesli nadal bede mial tyle pracy w robocie to nie wiem kiedy uda mi sie skonczyc jazdy. :!: poki co prawie juz nabylem motorek - jeszcze ostatnie sprawy bankowe i bedzie moj- bmw 650 gs. :) .

ale jak wreszcie uda mi sie zalatwic sprawy formalne , to niezwlocznie bede chcial pojechac do modlina , azeby od samego poczatku nabyc te ''dobre'' odruchy.

propozycja : jesli wiecej osob byloby tym tematem zainteresowane to moze w drugiej polowie wakacji tzn sierpien/wrzesien zorganizowalibysmy ekipe i paczka zapisalibysmy sie na kurs. pisze o drugiej polowie bo z reguly lipiec/sierpien wiekszosc gdzies wyjezdza.a plusow takiej impry jest z pewnoscia wiecej niz minusow - kazdy cos sie tam podszkoli, zajebiscie spedzony weekendzik,zajecia w grupie wsrod ''swoich'' no i moze wreszcie poznanie sie w rzeczywistosci , a nie tylko na forum. co o tym sadzicie ?

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że zastanawiałem się nad tą opcją (BMW 650), ale demon szybkości i młodzieńcze marzenia wzięły górę i jest też 600 ale w wydaniu Hondy CBR.

 

Wszystko wskazuje jednak na to, że jak tylko zgromadzę trochę wolnych środków i znajdę miejsce na garażowanie, to w mojej stajni znajdzie się niewątpliwie jakieśmniejsze lub większe enduro. Kurs utwierdził mnie w przekonaniu, że zabawa na tego typu sprzęcie jest niezapomnianym przeżyciem, a i niebezpieczeństwo znaczanie mniejsze w razie wywrotki.

 

A propos kursu to chłopaki z motoszkoły zamieścili odnośniki do opinii zamieszczonych na pl.rec.motocykle - tam też można dowiedzieć siękilku interesujących szczegółów o których ja nie wspomniałem.

 

Pozdrawiam wszystkich no i w końcu ruszcie swoje 4 litery na 2 OO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Szkoda czasu dla tych, którzy NAPRAWDĘ dobrze sobie radzą z moto, szczególnie enduro, a ponadto mają kolegów którzy b.dobrze jeżdżą i mogą podzielić się swoją wiedzą. Wszyscy pozostali (czyli większość :lol: ) czegoś się nauczą, coś zrozumieją, będą wiedzieli nad czym muszą sami popracować. A w ogóle to zobaczą, jak beznadziejne są polskie kursy na prawo jazdy. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziekuje wszystkim za dobre slowa o naszej szkole. W szczegolnosci Kubie, ktory dokladnie opisal swoje wrazenia. Kazde zdanie o naszej dzialalnosci jest dla nas cenne - mozemy pracowac nad tym zeby jeszcze lepiej prowadzic kursy, sprawiajac by kursanci byli zadowoleni z weekendu spedzonego u nas.

Jednoczesnie zapraszam wszystkich zainteresowanych do odwiedzenia naszej strony http://www.motoszkola.pl. Staralismy sie przygotowac ja tak, zeby dostarczala jak najwiecej informacji o naszj dzialanosci. Jednak jesli macie jakikolwiek pytania czy watpliwosci prosze o kontakt.

Przy okazji moge powiedziec, ze w ostani weekend nasz kur odwiedzil instruktor odpowiedzialny za szkolenie motocyklistow w CSP Legionowo (Centrum Szkolenia Policji).

Otrzymalismy zaproszenie do Legionowa, zeby popatrzec jak wyglada ich szkolenie. Mamy nadzije, na nawiazanie blizszej wspolpracy i wymiane doswiadczen. Mimo dosc krotkiej wizyty, pozytywnie oceniono nasza inicjatywe i sposob oraz forme szkolenia.

 

Zapraszamy na kursy,

 

Pozdrawiam,

 

Michal Demczuk

Grupa Instruktorow Motocyklowych

www.motoszkola.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ulega wątpliwości, że należu się uczyć całe zycie. Po obejrzeniu strony, przeczytaniu relacji jestem zdecydowany pójść na kurs. Jeżeli kasa dopisze to jak najszybciej. Będę śledził temat motoszkoły i jak ktoś się skrzyknie to dołączę. Szykuje się miła motocyklowa atmosferka :) 8) 8) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ulega wątpliwości, że należu się uczyć całe zycie. Po obejrzeniu strony, przeczytaniu relacji jestem zdecydowany pójść na kurs. Jeżeli kasa dopisze to jak najszybciej. Będę śledził temat motoszkoły i jak ktoś się skrzyknie to dołączę. Szykuje się miła motocyklowa atmosferka  :)  8)  8) .

 

Vlaad, ja się piszę na taki weekend. Może już nawet w maju... jak by coś, daj znać!

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...