DivX Opublikowano 31 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2005 Mam zamiar kupic nowy motor, ale nie jestem pewien czy w salonie czy w innym miejscu i czy funkiel nowke czy moze malo uzywany.To jest pierwszy problem, a drugi to: sportowy motocykl czy naked? Prosze was o porady na te dwie sprawy, za i przeciw. Co lepsze w scigu, albo w nakedzie.Z gory dziekuje.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 31 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2005 To Ty sam powinienes stwierdzic co sie Tobie podoba. Czy juz czyms wczesniej jezdziles? Jaka kasa dysponujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati1411 Opublikowano 31 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2005 dokładnie. albo ciągnie cie do sportów albo do nakedów. ja wybrałem nakedy bo bardziej podoba mi się pozycja kierowcy. poza tym zastanów sięgdzie głównie będziesz jeździł bo jak w mieście to sport ci nie potrzebny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DivX Opublikowano 31 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2005 najgorsze jest to ze nie wiem do czego bardziej mnie ciagnie. slyszalem ze na sporcie pozycja jest mniej wygodna niz na nakedzie, i o takie rzeczy mi chodzi, ale za to sport robi wieksze wrazenie. ja jestem w tym zupelnie zielony, wiec prosze o helpjaki jest najlepszy czas na zakup motoru? chyba zima, powinny byc najtansze, dodam ze dysponuje spora suma - 50 tys. moge przeznaczyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 31 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2005 Za 50 tys to mozesz kupic praktycznie wszystko. Mysle ze jezeli to ma byc Twoj pierwszy sprzet-to nie ma sensu przeznaczac tak duzej kwoty. Kup sobie jakas uzywke, najlepiej nakeda-bo w momencie gleby beda najmniejsze straty. A podczas nauki gleby sa nieuniknione...Jezeli nie jestes jakims kolosem-to np Fazer, albo Hornet. Maja po 100 km-jak na poczatek to az za duzo :) Co so sportow-to zalezy co komu odpowiada, pozycja jest na pewno bardziej lezaca niz w golasie-ale znow ta wyprostowana pozycja przeszkadza podczas szybkiej jazdy. Najlepiej kup jakas uzywke, pojezdzij a wtedy bedziesz wiedzial czego chcesz w zyciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 1 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 Wydaje mi się,że najlepszym okresem na zakup motocykla chyba jest okres jesienny, lub wczesna wiosna :) Juz teraz w SDMC Yamaha Chorzów sa promocje na nowe motocykle, a w SUZI MOTO MYSŁOWICE wyprzedaja motocykle testowe po atrakcyjnych cenach :)Wiosną często wyprzedawane sa zeszłoroczne modele,które sie nie sprzedały i zalegają w czeluściach salonów, więc wybór nalezy do Ciebie ;)Jednak na Twoim miejscu nie kupowałbym nówki, dopóki jakoś sam się nie okreslisz, co do typu motocykla.Kupując nówkę na "chybił trafił" możesz się zawieść. Zakładając, że to może być to, po okresie 3 miesięcy stwierdzisz,że nie czujesz bluesa np.na sporcie sprzedasz go, jednoczesnie tracąc sporo na wartości ;)Zajc dobrze prawi, kupić jakis używany sprzęt, wprawić się w jeździe i nabrać odrobinę doświadczenia i przy okazji okreslic sie co do "stylu" :PZostanie Ci jeszcze forsy na pełny rynsztunek motocyklowy(bezpieczenstwo ponad wszystko :mrgreen: ), przegląd, kilka bajerów do sprzęta no i na benzyne :mrgreen: Polecam jakiegoś nakeda 500-750 ccm :P W zupełności na poczatek wystarczy, no i poczujesz szacunek do maszyny w momencie, gdy pęd powietrza będzie chcial Cię zdjąć z motocykla :twisted: Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m16 Opublikowano 1 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 GS 500 F :mrgreen: wyglad sporta, pozycja nakeda, idealny na poczatek, jak sie znudzi to sprzedaz bez wiekszych strat i kupisz sobie to co bedizesz chcial (a w tedy juz bedizesz wiedzial co chcesz :) ). Mocy na poczatku Ci styknie (na tyle malo aby sobie krzywdy nie zrobic i na tyle duzo aby sie nie znudzil odrazu ;) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartusdr Opublikowano 1 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 najlepiej kupić motocykl który przestał rok w salonie i nikt go nie kupił, wtedy wychodzi nowszy model a ten stary jest sprzedawany w niżeszej cenie :) tak jest w salonach w niemczech :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fv Opublikowano 1 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 A podczas nauki gleby sa nieuniknione...Kurcze, znowu straszycie. Na prawdę nie da się nauczyć jeździć bez wypadku? Ja nie chcę, ja się boję. Przez 20 lat jak jeżdżę rowerem zrobiłem raptem raz salto przez kierownicę a przewróciłem się na nim ostatni raz jak zaczynałem jeździć bez bocznych kółek... Fakt od czasu do czasu zdażąją się poślizgi po których muszę zeskoczyć z roweru albo zatrzymać się nogami, ale ja to robię celowo i celowo ryzykuję (blokada tylnego koła po ostrym skręcie) - na motorze tak nie zrobię... Czy ktokolwiek na tym forum nie zaliczył _nigdy_ gleby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darekcb500 Opublikowano 1 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 Nie przesadzajcie znowu z tym zanirzaniem pojemnosci kolega ma juz 21lat ;) Mysle jak masz troche oleju w glowie to dasz rade z prawie kazdym :) napewno nie polecil bym ci gs500 jesli dysponujiesz taką sumą . Wybur miedzy sportem a nakedem zalezy wyłacznie kto co lubi i komu sie co podoba a osobiscie ze sportow bym poszedl tylko na dóze krowy z gamy Hondy typu cbr1000 lub 1100xx lub na cb1300 cos pieknego wybur zależy od ciebie pzdro :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dymsha Opublikowano 1 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 Czy ktokolwiek na tym forum nie zaliczył _nigdy_ gleby?Jest pirwszy. Jeżdżę od 98 roku cały czas jednym moto , w dodatku moim pierwszym i zero gleby. Kup sobie jakas uzywke, najlepiej nakeda-bo w momencie gleby beda najmniejsze straty.Tak więc nie straszcie chłopaka, bo jak ma równo pod sufitem, to da sobie radę i z większym sprzętem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 1 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 Nie przesadzajcie znowu z tym zanirzaniem pojemnosci kolega ma juz 21lat :) Jasne-ale 100 konny naked no poczatek to jest malo?? Mysle ze nieraz moglby Cie zaskoczyc...Nie chodzi tu o wiek ale o umijetnosci, kolego. Jazda po idealniem rownym suchym asfalcie to jedno-ale po dziurawym, mokrym ,zakoleinowanym to drugie. Jezeli uwazasz ze motocykl o mocy ponad 150 Km jest dobry dla poczatkujacego to juz nie wiem co sadzic.Jest pirwszy. Jeżdżę od 98 roku cały czas jednym moto , w dodatku moim pierwszym i zero gleby. Dymsha-czym jezdzisz? jak jezdzisz? Znam zeszlorocznego mistrza Polski w wysigach motocyklowych, ktory nie uniknal w tym roku glupiej gleby na winkielku z piaskiem. Jechal R1 bardzo wolno i skrecal o 90 stopni-troszke piasku i owiewki do malowania.Naprawde to moze przydarzyc sie kazdemu. A im wiekszy/mocniejszy/ciezszy sprzet tym szanse na taka wlasnie glupia glebe sa wieksze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wicher Opublikowano 1 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 darekcb500 napisał:Nie przesadzajcie znowu z tym zanirzaniem pojemnosci kolega ma juz 21lat Jasne-ale 100 konny naked no poczatek to jest malo?? Mysle ze nieraz moglby Cie zaskoczyc...Nie chodzi tu o wiek ale o umijetnosci, kolego. Jazda po idealniem rownym suchym asfalcie to jedno-ale po dziurawym, mokrym ,zakoleinowanym to drugie. Jezeli uwazasz ze motocykl o mocy ponad 150 Km jest dobry dla poczatkujacego to juz nie wiem co sadzic. Tutaj sie zgadzam :) Mimo,że ten temat był już wałkowany setki razy, to powiem tylko tyle, ze wiek nie ma tutaj nic do rzeczy.Niestety doświadczenia w jeździe nie zdobywa sie z wiekiem, tylko z liczba przejechanych kilometrów ;) Cytuj Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati1411 Opublikowano 1 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 Żeby jeździć trzeb jeździć i trzeba się wypieprzyć. I na miejscu kolegi Divixa naprawdę nie wierzył bym w to, że nie zaliczysz szlifa. (gratuluje tu koledze Dymsha ale on jest pierwszym którego znam :) ) więc posłuchaj kolegów i kup jakąś używkę (jakąś młodą z ładnym rocznikiem a nie 20letniego trupa). Pojeździsz troszkę i jak będziesz pewien czego dokładnie chcesz to kupisz sobie nowy wymarzony motocykl. Czego ci życzę. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 1 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2005 mati1411 napisał:Żeby jeździć trzeb jeździć i trzeba się wypieprzyć. Ia czym Ty jezdzisz? leżałes już?czy jesli wyglebi pierwszego dnia jazdy to znaczy że już umie jezdzic?? Czy ktokolwiek na tym forum nie zaliczył _nigdy_ gleby?najlepiej zapytac w dziale "enduro" :mrgreen: :) ;) a tak na serio to pewnie kilka osób sie znajdzie. gleba na parkingu to naprawde nic strasznego i chyba prawie każdy to przeżył (minimum raz :P ) Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.