Skocz do zawartości

Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek


Pawel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, jannikiel napisał:

.Co tu gadać, to inna kasta, inny rodzaj społeczeństwa,  slowem klasyka: dla nas sufit, to dla nich podłoga... Szkoda chłopaka i koniec kropka, trzeba uważać na siebie i jeździć z głową... a to jako przestroga...

A to ciekawy wątek. Dlaczego inna kasta? Nieuważni kierowcy to dziś inna kasta? Starsi ludzie to dziś inna kasta? A przy okazji, motocykliści zapieprzający sporo ponad limitem to pewnie też inna kasta? 

To co prawda nie miejsce na takie dywagacje, ale nie wiem co ma znaczyć ta "kasta"..?

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Zapomniałem napisać...

Ja tu się mądrzę, a moja kobita miała wypadek na KLX enduro...2 tygodnie temu

Opiszę dla ostrzeżenia...

Wracała do Giżycka od strony Rynu, po klkugodzinnym taplaniu się w błocie z koleżanką i jej znajomym( celem obcykania tras)...

W Wilkasach jechała powoli, bo tam miejscami, ludzie łażą jak święte krowy, jechała za samochodem z odpowiednim odstępem, nagle auto zatrzymało się bez powodu i bez kierunkowskazu prawie w tym samym momencie skręcił w lewo...

Kobita, dała po hamulcu i jak twierdzi tylko przednim, bo na tylny zabrakło jej czasu- wszystko odbywało się w ułamki sekund...., i łubudu, poleciała motocyklem na glebę, łamiąc  końcówki kości przy lewym nadgarstku, potem wiadomo, ludzie jej pomogli, karetka, policja...Oczywiście po "hamowniczym" ślad zaginął..

Sam zrobiłem wizję lokalną pojechałem jej KLX-em ( motocykl OK), po drodze jeszcze badałem sprawność hamowania, w różnych warunkach...wsio jest OK...

Na miejscu okazało się, że tam jest lekki łuk, przejście, a ok 8 metrów za przejściem studzienka na asfalcie i ok. 2 metrów dalej ślad po darciu prawym podnóżkiem... czyli hamowała przodem na studzience na lekkim łuku drogi...Tej studzienki prawie nie widać...

Wnioski pozostawiam potomnym... i sorki za przydługi elaborat i uważajcie na studzienki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...