Kobra Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 No tak...ale temat dotyczy hamulców, a nie spowalniaczy jakie ma intruder :-) szczególnie przód jest tam fatalny, przynajmniej w dwóch intruzach jakimi jeżdziłem. Ale czego wymagać od zacisku z 2 tłoczkami i pompki z lat 80-tych...Co do cen: metr przewodu kosztuje ok. 30 zeta, końcówki 25-35 za sztukę. Na motobazarze w Katowicach dokupiłem do mojego Ducati niemiecki przewód z atestem za 80 zeta, widziałem jeszcze kilka u gościa, który ma masę akcesoriów z Louisa w pudłach. Trzeba tylko poprzebierać i mozna znależć.Jeśli nawet u kogoś przewód w stalowym oplocie ma nie pomóc, to przynajmniej będzie długo służył - teflon się nie starzeje, a i oplot ciężko uszkodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a!ntek Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Panowie! A co ja Wam będę żałować. Wydaliście pieniądze? Macie? Jesteście happy? Przecież o nic więcej nie chodzi. Rozumiem, że jak ktoś zakłada oploty do leciwego pierdzipęda to jest w niebowzięty. Jak ktoś miał przewody z węża ogrodowego to nic dziwnego, że czuje różnicę po ich zmianie. Nie uwierzę natomiast komuś kto siadł na świeżego (max.3 letniego) plastika i narzeka na heble i gotujący się płyn przy jeździe drogowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 ... Nie uwierzę natomiast komuś kto siadł na świeżego (max.3 letniego) plastika i narzeka na heble i gotujący się płyn przy jeździe drogowej. Jezdzę na 4 letnim pólplastiku ;) i mimo że posiada on zaciski z GSXRa (6 tłoczkowe tokico) to różnica w dozowalności w porównaniu z tryplem (fabryczny stalowy oplot) jest porażająca... poza tym w czasie ostrej jazdy na winklach po zrobieniu 30-40 km i po 100 ostrych hamowaniach hamulce zapadały się prawie do klamki (płyn jest świeży !!!) więc nastepna rzecz to wymiana przewodów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Nie trzeba się zastanawiać nad ceną bo do np. CBR600F4 oryginalne przewody kosztują ok. 400zeta +VAT a dwa LUCASY ok.340zeta i nie trzeba ich wymieniać co 5 lat.Dozowalność na takich przewodach jest o wiele bardziej precyzyjna a o skuteczności nie wspomnę.Dziwi mnie tylko stosowanie tanich przewodów w oplocie ciętych z metra i oprawianych w stodole bez możliwości sprawdzenia ich wytrzymalości na wysokie ciśnienia. Jest wiele firm sprzedających takie przewody z atestem. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a!ntek Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 No ale ilu z nas jeździ na 3letnich plastikach????? Po prostu konkluzja jest taka, że jeśli następuje konieczność wymiany przewodów z powodów ich przeterminowania to warto (choćby ze względów cenowych) założyć oploty. Natomiast założenie oplotów nie jest złapaniem pana boga za nogi. Jezdzę na 4 letnim pólplastiku Optymisto-marzycielo-fantasta... :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Jezdzę na 4 letnim pólplastiku Optymisto-marzycielo-fantasta... :mrgreen: OK ćwierćplastiku :) ale mam jeszcze jeden przykład - był sobie kiedyś taki motocykl jak DR Big - wszyscy go chwalili tylko mówili że ma słabe hamulce i nic z tym się nie da zrobić... otóż po wymianie tarczy, założeniu nowych klocków i wymianie przewodu na taki w oplocie okazało się że DR ma 2 palcowe hamulce i dające żadnych powodów do narzekań nawet w pełni obciążonym motocyklem. A co do B12 - fakt trypel to to nie jest ale ja dałem radę przejechać na nim w jeden dzień trasę z Brasova (Rumunia) do Warszawy 1250 km od 7.20 rano do 22.00 z 3 granicami i 2 godzinnymi przerwami na posiłki... chłopaki na sportach nie daliby rady :P :) :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salata123 Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Japonce se mozna o kand pupy rozbic :mrgreen: Ja stalowe mam w standardzie :twisted: :mrgreen: :-D 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domieniek Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 trypel Co to jest trypel :?: :oops: Cytuj Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 trypel Co to jest trypel :?: :oops: Triumph Speed Triple :) Jakbym miał mieć 3 motocykle to jednym musiałby być trypel :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inhalt Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 A co powiecie o zastosowaniu przewodow w oplocie do enduro.Czy duzy skok przedniego kola (ponad 200 mm) nie przeszkadza w zalozeniu takich przewodow? Czy one nie sa sztywniejsze i mniej odporne na zginanie niz gumowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 a jak jest w wyczynówkach ? np; ktm, husaberg, tam są w stali Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart_b Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 W moim przypadku sprawa wyglada tak: na gumowym przewodzie bez oplotu łatwiej sie dozuje, lepiej wyczuwalny moment blokowania koła ale mniejsza skutecznosc. Na przewodzie w stalowym oplocie dokładnie odwrotnie.Skutecznosc duuuuuzo wieksza ale niestety działanie bardziej zblizone do 0/1. generalnie lepiej jezdzi mi sie z oplotem. Cytuj MOTOPROJEKT - Warsztat motocyklowy serwis, naprawa, diagnostyka komputerowa, materiały eksploatacyjne Sławek - 604 635 069 Bart - 695 880 500 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 mnie też się lepiej jeździ z oplotem, nie trzeba się tak męczyc z hamowaniem i według mnie lepiej się dozuje na stalowym oplocie Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
666 Opublikowano 26 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2005 szkoda tylko ze tyle kosztuja chcialem wymienic w XXe ale w zwiazku z tym ze jest tam system dual trzeba wymiec wszystkie przewody a nie np. przod a potem tyl.......a w sumie jest ich az 10 sztuk :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yahoo Opublikowano 26 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2005 Panowie! A co ja Wam będę żałować. Wydaliście pieniądze? Macie? Jesteście happy? Przecież o nic więcej nie chodzi. Mam, wydałem pieniądze. Jestem happy, ale nie z powodu, że wydałem, tylko z tego, że poprawiła mi się dozowalność i wyczuwalność momentu zadziałania hamulca. Coś taki sceptyczny? Rozumiem, że jak ktoś zakłada oploty do leciwego pierdzipęda to jest w niebowzięty. Jak ktoś miał przewody z węża ogrodowego to nic dziwnego, że czuje różnicę po ich zmianie. Mój leciwy pierdopęd (vide sig) miał w chwili montażu stalowych - fabryczne, półtoraroczne gumowe przewody. Różnica jest, wierz mi, kolosalna. Nie wiem czym jeździsz, ale mam wrażenie, że opierasz swoje wywody nieco zbyt bardzo na własnym "widzimisię" zamiast na obiektywnym rozpoznaniu zagadnienia. Wiesz, bankowo 90% gospodyń w Gdyni nie zauważyłoby różnicy, to faktycznie, po co przepłacać? ;p Nie uwierzę natomiast komuś kto siadł na świeżego (max.3 letniego) plastika i narzeka na heble i gotujący się płyn przy jeździe drogowej. A od kiedy gotujący się płyn jest powodem zakładania stalowych przewodów? Bardzo przepraszam, w stalowych płyn nie może się zagotować? Jaka to różnica? Ja na heble stanowczo nie narzekałem, i nie narzekam nadal, tyle, że wyznaję zasadę "lepsze wrogiem dobrego", i jeżeli niewielkim kosztem mogę znacząco poprawić sobie hamulce, to to robię. Jak pisałem wyżej: montaż przewodów w stalowym oplocie (u mnie goodridge) - spowodował wyraźny wzrost precyzji dozowania siły hamowania i lepsze wyczucie punktu zadziałania hamulców. Dodatkowo klamka jest wyczuwalnie "twardsza", z powodu, jak mniemam - mniejszych strat ciśnienia na "rozpychanie" gumowych przewodów. Dla Ciebie to może nieistotne, ja lubię, zwłaszcza na mokrym - dokładnie czuć przedni hamulec; zresztą, akurat heble to jest ostatnia rzecz w moim sprzęcie na której oszczędzam. Klocki np kupuję genuine u dealera, bo po prostu są najlepsze, i w stosunku afermarketów (nie wszystkich) dają kolosalną poprawę hamowania, chociaż kosztują tyle co 3 komplety np goldów. Te aftermarkety które hamują podobnie do OEMów z kolei - wystarczają na 5-7 kkm, podczas gdy oryginalne na 25. Idąc Twoim tokiem rozumowania powinienem chyba wrócić do zjEBC, albo innych Goldów, bo tańsze, a hamują podobnie. Do tego zmierzasz? --pzdryahoo & 636 '02 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.