Skocz do zawartości

Kiszki Sezonu


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc

niestety ja juz koncze sezon spowodu smiesznej instytucji zwanej wojskiem

a wczoraj wrocilem z ostatniego zlotu

Mialem przyjemnosc bys w rodrazewie a wczesniej w zaganiu

niestety te zloty okazaly se totalnymi niewypalami

Czy wam tez sie zdaza marnowac kase na takie SMIESZNE ZLOTY?

pochwalcie sie waszymi niewypalami zlotowymi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było dawno, Giżycko 2000, był to mój pierwszy i ostatni raz w Giżycku i więcej na tą ludożerkę i motłoch nie wrócę. Już w drodze na zlot motocykl protestował (stara suka wiedziała co się święci), przy "pomocy" problemów z ładowaniem dojechaliśmy już po zmroku, wkur***ni i zmęczeni. Przed wjazdem kolejka do rejestracji, jakiś ch... nie raczył zejść mi z drogi gdy chciałem przeprakować motocykl mimo kulturalnej prośby (początkowo) a inny ch... oberwałby ode mnie w zęby gdyby go kumple nie zgarneli gdy wymachiwał pochodnią nad moim motocyklem. Gdy zaparkowałem się na "parkingu strzeżonym" poszedłem poszukać miejsca pod namiot i nagle się okzało, że gdziekolwiek chcę się rozbić to ktoś trzyma miejsce dla znajomych, którzy niewiadomo kiedy dojadą. Za 3 razem się wpieniłem i opier***łem koleszkę "pilnującego" miejscówki, że mnie gówno obchodzą jego znajomi i on sam. O 4.00 nad ranem gdy wracałem zbejcowany do namiotu, okazało, się że namiot jest złamany (i kilka innych wokół też). Następnego dnia udało mi się usunąć usterkę w motocyklu między innymi dzięki magicznemu kluczykowi 8/6, który dostałem od Kłaka (jeszcze raz dzienx). Od znajomych odwiedzających ten pierd**lnik co roku, dowiedziałem się, że z roku na rok jest coraz gorzej, w zwiazku z powyższym odradzam Giżycko wszystkim tym, którzy oczekują dobrej zabawy. Towarzystwo mięśniaków w spodniach od dresu i kamizelce z "plecami" zupełnie mi nie odpowiada.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DZIADU

oki, ale opisałeś tylko kawałek drogi i rozbijanie namiotu, a jak sam zlot wyglądał? / właśnie się wybieramy na Boyen i mamy tylko 550 km...  :roll: /

 

Zlot wyglądał w skrócie tak: omało mi nie spalono motocykla, pokłóciłem się z jakimś pecyniarzem i połamano mi namiot. Powyższe elementy złożyły się na wprawienie mnie w negatywny nastrój, wobec czego do całej imprezy miałem stosunek analny. Wyżłopałem trochę browaru, posłuchałem grających kapel prezentujących średni na jeża poziom, po czym wytrzeźwiałem i pojechałem do Władysławowa. W niedzielę (ostatni dzień zlotu) poszła fama, że podprowadzono 2 motocykle i ukradziono komuś z namiotu kufer z zawartością.

 

Opisane przeze mnie wrażenia miały miejsce 5 lat temu, z opowieści znajomych słyszałem o burdach wywołanych w następnych 2 latach przez wspomnianych dresików w kamizelkach "MC" - Mały Członek?? :)

 

Jednocześnie chciałbym dodac, iż moja opinia jest jedynie wytworem moich osobistych przeżyć, w związku z powyższym pogląd na sprawę mam całkowicie subiektywny.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiszka sezonu - moim zdaniem u Papy

No, tu się muszę zgodzić...

Ale chyba wszystko zależy jak to mówią "od miejsca siedzenia". Jeśli jedziesz na zlot i zapieprzą ci namiot, zarysują motocykl a kumplowi zginie kask, to choćby organizatorzy stanęli na głowie, to i tak będziesz wspominał ten zlot jako kichę. A jeżeli pojedziesz na imprezę z grupą dobrych znajomych to nic ci nie przeszkodzi w dobrej zabawie.

Co do zlotu u Papy, to niestety to się już chyba nie sprawdza. Zlot jest wybitnie komercyjny, nastawiony wyłącznie na kasę. Od paru lat stali bywalcy tego zlotu wybierają inne imprezy. Tegoroczny był tego przykładem. W tamtym roku Papa wpuścił na teren imprezy chyba wszystkie dresy z okolicy, efektem czego były drobne kradzierze (jak to określił Papa), natomiast faktem jest, że zginął nawet motocykl.

Pomijam już to, że na jego zlotach nie ma czegoś takiego jak ochrona. Wszyscy jeżdzą gdzie popadnie, i robią co chcą. Efektem tego są coroczne wypadki z udziałem motocyklistów. W tym roku się postarał i chodziaż numerował motocykle, ale to chyba dla swojej statystyki, bo jak wyjeżdzałem, to nikt tego nie sprawdzał (w Brodnicy nie wyjedziesz, jeśli numer na moto nie zgadza się z numerem na obroży).

Zgadzam się w 100% - kicha roku. Więcej tam nie jadę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barnaby, jestem zaskoczona tym co piszesz bo dosłownie z ust mi to wyjałeś.

Nie chciałam tak drastycznie tego opisywac, bo pomyslałam, ze mam jakies chore odczucia, ale jak Ciebie czytam to nic dodać nic ująć......

 

 

ale nie oceniajmy jeszcze "kiszek", bo sezon trwa :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze że niektórzy są tu bardzo "mientcy" :twisted:

" ojej, ojej, pojechałem na zlot i ktoś mi chciał zrobić krzywde", buahhahahaha....... niezła jazda :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

Dziadu!! nie przesadzaj no!! :lol: dozo w knajpie na bronxie :mrgreen:

musimy pogadać o tym twoim giżyckim niewypale :( może zadzwonie do Robsona to jakieś odszkodowanie Ci wypłaci :idea: :arrow: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylem w tym roku w gizycku, no i niestety byl to najgorszy zlot na jakim bylem. przereklamowany i drogi. pieniadze wyrzucone w bloto. organizacja do bani.a mialo byc tyle atrakcji. moze i byly, ale chyba tylko miejscowi o tym wiedzieli. jedyna atrakcja byl wystep KUŚKA BROTHERS. byli zajebisci. no i ekipa z WROCKA. pozdro dla Was. odradzam wszystkim wyjazd na zlot do gizycka. KISZKA :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mysle, ze te znane od lat zloty spuściły z tonu, bazuja na obrej reklamie z minionych lat i kładą sobie laskę na terażniejszość.

Dlatego moim zdaniem lepiej jeżdzic na "młode" zloty, bo organizatorom chce się robić o wiele więcej bo chcą zdobyc renomę i stałych bywalców...... ale pewnie koniec końców i im taz sie kiedyś odechce........... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musze sie zgodzic ze kiszką straszna był zlot w giżycku, kupa kasy wydana i w sumie nic w zamian, ja rowniez w zyciu juz sie na tym zlocie nie pokaże. W sumie gdyby nie super ekipa z wrocka i wschowy to bylabym zupełnie załamana....

odradzam zdecydowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzeźno party w moim subiektywnym odczuciu

http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...9753&highlight=

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o tegoroczne Gizycko to musze sie nie zgodzic. Ten, kto przeczytal program i nie lezal zachlany do poludnia w namiocie to zaliczyl i rejs statkiem i skuter wodny i wycieczki po okolicy i jeszcze pare fajnych atrakcji. To, ze akurat nikt nikogo za raczke nie ciagnal, nie znaczy, ze zlot zostal zle zorganizowany.

Z zapowiadanych atrakcji nie bylo jedynie nart wodnych i motolotni, natomiast mialy byc tylko trzy posilki a bylo szesc, wiec tu ujeto a tam dodano... Motory i w ogole caly teren zlotu tez byl niezle zabezpieczony - zadbano nawet o deseczki pod podnozki motocykli, coby sie zaden nie obalil.

Osoboscie mi Gizycko sie bardzo podobalo, nie jestem miejscowy a bawilem sie naprawde niezle i nie zaluje wydanej kasy bo warto bylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...