Skocz do zawartości

czy to mój koniec jako motocyklisty?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

Jezdzi sie chyba dla przyjemnosci? prawda? skoro nie odczuwasz nic poza paralizujacym strachem to nie wsiadaj na dwa kola!!!

A jesli pomimo strachu czujesz przyjemnosc to jezdzij-pamietaj zeby uwazac i nie czytaj zadnych nekrologow czy artykulow w gazetach ze ktos odszedl... Ja tez sie czasem wystrasze-ale nie ma przyjemniejszego uczucia(no moze z jedno) niz nie moc trafic kluczem w zamek od garazu po przejazdzce z powodu trzesacych sie rak...-JA TO KOCHAM!!

pzdRR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

powiem tak: jesli masz choc troche w glowie poukladane, nie dzidujesz na maxa i nie prowokujesz losu >> nie masz sie czego bac. Stawiam, ze predzej wygrasz w totka niz zginiesz na motorze (pod warunkiem ze grasz regularnie tak jak jezdzisz). Jak ktos powiedzial, jedyne co mozemy robic to decydowac o czasie ktory zostal nam dany. Rob, to co sprawia Ci radoche i nie mysl co czai sie za nastepnym winklem, choc oczywiscie uwaga na drodze wskazana. Jesli moto Cię juz nie bawi, zajmij sie domem, rodziną - będzie to z pożytkiem dla wszystkich.

 

A tak calkiem na boku - jesli Twoje SV to 650S, niestarsze niz 03, czyli na wtrysku, i chcesz sie go pozbyc to jestem zainteresowany :-)

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś któryś z redaktorów z branży motocyklowej pisał o zapadaniu na tzw. "lękliwca" - podobno z czasem przechodzi. Też jestem zdania, że nie ma co się zmuszać do czegoś na siłę. A co do ryzyka, że coś się nam przytrafi, to - jak moi przedmówcy słusznie zauważyli - może się to stać równie dobrze, jak będziemy siedzieli w chałupie na d..ie. Wystarczy, że np. zatrzęsie się ziemia, jak to miało dziś miejsce w centralnej Japonii. Tyle że w przypadku uprawiania np. sportów ekstremalnych, do których niewątpliwie można zaliczyć jazdę na motocyklu, prawdopodobieństwo jest może większe.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo chyba jak kazdy z nas nie chciałbym zginąć w taki sposób.

Ja naprzyklad jesli mialbym juz zginac, to wolalbym zginac na tym co kocham... :twisted:

A co do leku... zbytnie przewrazliwienie :arrow: wieksze ryzyko wypadku :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co ma byc to bedzie, siedzac w domu moze Ci sufit na leb spasc...

 

i to dosłownie! mój brat mył zęby i nagle usłyszał jakiś huk! odruchowo wybiegł z łazienki - zawalił się sufit! :lol: gdyby nie wybiegł to by było nieśmiesznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie dzidujesz na maxa i nie prowokujesz losu >> nie masz sie czego bac.

 

wg mnie g*no prawda. los jest zapisany tam u gory i stwierdzenia: nie kus losu' date=' czy kazdy jest kowalem wlasnego losu sa, lekko mowiac, dupne. jezeli ktos sadzi inaczej, to niech mi wytlumaczy dlaczego ja zaczalem jezdzic na moto, a nie np. spiewac w chorze? ano dlatego, ze los mojej istoty na ziemi wyznaczony przez najwyzszego jest taki, a nie inny. i mozna stanac na glowie - co ma byc to bedzie!

 

[b']jak zginal Janusz Kulig? kusil los??????????????[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zginal Janusz Kulig? kusil los??????????????

 

Młody, zapytasz o to kiedyś (a kiedyś na pewno) samego Janusza. Co prawda to jak zginął, wiemy, tylko czy wszystko wiemy...???

Zaś co do fatalizmu, to byłbym ostrożny :twisted: Tylko krok do wiary w nieśmiertelność :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja naprzyklad jesli mialbym juz zginac' date=' to wolalbym zginac na tym co kocham... [/quote']

 

A powiedz mi jakie to ma znaczenie dla rodziny kogoś, kto zginął w wypadku? Chyba nie ma, więc nie ma co popadać w euforię. Widzę duże rozbieżności w wypowiedziach ludzi, którzy mają rodziny, dzieci i coś do stracenia, od "młodych" dla których liczy się wiatr we włosach. Z biegiem czasu (wieku) podejście się trochę zmienia. Więcej się myśli odkręcając gaz, co nie zawsze ma powiądanie ze strachem, tylko odpowiadzialnością za swoje (i nie tylko) czyny.

 

POzdro, Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie dzidujesz na maxa i nie prowokujesz losu >> nie masz sie czego bac.

 

wg mnie g*no prawda. los jest zapisany tam u gory i stwierdzenia: nie kus losu' date=' czy kazdy jest kowalem wlasnego losu sa, lekko mowiac, dupne. jezeli ktos sadzi inaczej, to niech mi wytlumaczy dlaczego ja zaczalem jezdzic na moto, a nie np. spiewac w chorze? ano dlatego, ze los mojej istoty na ziemi wyznaczony przez najwyzszego jest taki, a nie inny. i mozna stanac na glowie - co ma byc to bedzie!

 

[b']jak zginal Janusz Kulig? kusil los??????????????[/b]

wg mnie g*no prawda. los nie istnieje i kazdy zyje tak jak sobie postanowi :twisted: . Jezdzisz na moto, a nie spiewasz w chorze bo tak chciales. pozdro 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sławek K.
Od 2 tyg. nie wsiadłem na motor... boję się... co chwile słyszę' date=' czytam że kolejny motocyklista odszedł... że nie żyje bo ktoś bo coś... boję się że mogę stracić to co mam najcenniejsze, boję się że mogę sprawić wielką przykrość osobom które kocham... już klika razy otarłem się wypadek, wole nie prowokować pecha... co dalej? nie wiem, póki co motocykl stoi w garażu...[/quote']

 

Proponuję byś zgłosił się z tym pytaniem do "BRAWO" , "PRZYJACIÓŁKI" itp...

 

[ Dopisane: 24-07-2005, 00:54 ]

Od 2 tyg. nie wsiadłem na motor... boję się... co chwile słyszę' date=' czytam że kolejny motocyklista odszedł... że nie żyje bo ktoś bo coś... boję się że mogę stracić to co mam najcenniejsze' date=' boję się że mogę sprawić wielką przykrość osobom które kocham... już klika razy otarłem się wypadek, wole nie prowokować pecha... co dalej? nie wiem, póki co motocykl stoi w garażu...[/quote'']

 

Proponuję byś zgłosił się z tym pytaniem do "BRAWO" , "PRZYJACIÓŁKI" itp...

 

A tak na serio, to tylko glupcy się nie boją; ja gdybym się nie bał to już pewnie bym nie jeździł...

 

[ Dopisane: 24-07-2005, 00:56 ]

bym nie jeździł...

... bo by mnie wywieźli w czarnym worku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co ma byc to bedzie' date=' siedzac w domu moze Ci sufit na leb spasc...[/quote']

 

dzisiaj spadla deska z 3pietra o dlugosci 2m z gwozdziami co +/- 10cm i trafila mnie w ramie.. tylko zadrapanie... mogla 5-10cm dalej trafic w glowe i bym tego juz nie pisal

 

shit happens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zginąć na moto w wieku ~90 lat :) zamiast na zawał oglądając główne wydanie wiadomości. Ewentualnie może być w lóżku podczas uciech.

Jak coś Cię gnębi to sprzedajesz moto kupujesz puszke albo spadochron i skacz z samolotu. Chcesz to jeździsz nie chcesz to niejeździesz nie ma co nad tym kontemplować.

Liczyłeś cze ktoś Ci powie: wal rodzine, lataj 3 zeta po mieście, zabij im na złość ?

Chodź w sumie czym więcej motocykli tym lepiej. Co sezon się zaczyna kilku musi zawsze zginąć, a czym nas więcej tym mniejsza szansa że to będę akurat ja :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedz mi jakie to ma znaczenie dla rodziny kogoś' date=' kto zginął w wypadku? Chyba nie ma, więc nie ma co popadać w euforię. Widzę duże rozbieżności w wypowiedziach ludzi, którzy mają rodziny, dzieci i coś do stracenia, od "młodych" dla których liczy się wiatr we włosach. Z biegiem czasu (wieku) podejście się trochę zmienia. Więcej się myśli odkręcając gaz, co nie zawsze ma powiądanie ze strachem, tylko odpowiadzialnością za swoje (i nie tylko) czyny. [/quote']

 

Zgadzam sie Pawle z Toba w 100%...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...