Skocz do zawartości

No nie popisałam się.....


blankaP
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

stoimy na stacji. kumpel się tankuje. ja nie muszę, czekam obok. siedzę na moto i czekam. zaciekawilem się czymś i nagle czuję, że coś nie tak. jakoś tak dziwnie świat się przekrzywił. jak z rozumiałem, że mi się moto przewraca to było już za późno. ale obciach. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grecja ... wypozyczona "szedołka" ... dumny tata motocyklista wiezie swoja zyciowa partnerke i synka na plaze ... przy zjezdzie nad samo morze po zwirku ... jedno nacisniecie przedniego hamulca i zyciowa partnerka wraz synkiem przelecieli mi przez prawe ramie.

Aaaaaach .... straty niewielkie ... podrapane lokcie i kolana ... ale :oops: mit taty swietnego motocyklisty legl w gruzach.

 

:)

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek od razu wścieklizny może dostać' date=' jak taki banał strzeli (prędkość <20km/h ale hebel za mocno wciśnięty a do tego kierownica w skręcie) [/quote']

Miło wiedzieć, że nie tylko ja popełniłam taki głupi błąd.

Humor już lepszy, wczoraj trochę pośmigałam, dzisiaj też się wybieram i już nawet się przyzwyczaiłam do jednego hamulca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedni hebel i piach , kierownica w skręcie TWÓJ WRÓG. ja też tak się wyglebiłem jak zjeżdzałęm do domu , przed samą chatą BĘC na bok. ułamek sekundy i naprawa 250 zł. prędkość była minimum ale troche bolało. teraz mam zdecydowie więcej respektu dla swojego motocykla i większy szacunek dla swojego zdrowia.

 

jest tylko jedno lekarstwo na to JEŹDZIĆ, JEŹDZIĆ I JESZCZE RAZ JEŹDZIC. wiatr rozdmucha wszystko. (ale romantycznie wyszło :-D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 tygodnie temu postanowłem odwiedzić znajomego z czaswów podstawówki. Podjechałem, zaparkowałem na wjeździe, który to był zbudowany z piasku, szlaki i żwiru 8O , niestety wcześniej tego nie odnotowałem, nie chciało mi się jednak nigdzie indziej przejeźdżać, więc znalazłem pokaźny kamior i postawiłem moto. Po godzinnej dyskusji ze znajomym postanowiłem wracać. Wychodzę, a tam 5 dzieciaków chodzi wokoło i ogląda, 12 dzieciaków ciedzi na płocie i się patrzy, no i mój znajomy z podziwem patrzy na moto. Założyłem kask, rękawiczki, dumnie odpaliłem moto, poczekałem chwilke, aż się zagrzeje, i rozpocząłem próbę wypychania. Na moje nieszczęście wjazd był bardziej grząski niż myślałem, i lewa noga (na której to oparłem ciężar motocykla) zapadła się w piasku. Gleba. Patrze na znajomego : 8O , patrze na płot: 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O , i nie wiem dla czego, ale jak zobaczyłem te miny to zacząłem się panicznie śmiać.... nikt nie wiedział o co chodzi.... podniosłem vfr i powiedziałem do kolegi że ma bardzo grząski wjazd do domu. Moto w ogóle nie ucierpiało, tym bardziej duma... do dziś jak sobie przypominam ich oczy..... hahahaha po prostu nie moge. Ech... czasami sie warto przewrócić....

 

Pozdrawiam... i życze raczej wesołych wywrotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja też przed domem stałem na jednej nodze ostatnio chyba ze 3 min :oops: :lol: po 3 min stwierdziłem że nie dam rady i położyłe pszczółke na boku :-D nic sie nie stało na szczęście....

 

a co z tym zlotem w myślenicach bo byliśmy z kumplem po pracy wieczorem ok 19-20 i nikogo nie było 8O , jeden gość na Vmaxie tylko tak samo zdziwiony jak my ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co przejmować. Szosowe opony w piachu i żwirze nie dają rady i koniec. Zawsze jak jadę piaszczystą albo szutrową drogą, mam normalnego pietra, że koło się uślizgnie... W końcu to nie enduro!

 

W zeszłym roku, jakoś na poczatku czerwca, jak było ognisko w lasku za Bemowem, wracając z ogniska (droga gruntowa, igły, mech i takie tam) zapomniałem się i przygazowałem, a po chwili musiałem przyhamować - oczywiście instynkt uliczny kazał przodem - niezłą lambadę zatańczyłem z przytupem obydwoma nogami, żeby gleby nie zaliczyć...

 

Na takim podłożu nie ma co kozakować na szosowym sprzęcie, bo tylko wstydu można się najeść.

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś z Vitkiem66 zamieniliśmy się motorkami i śmigaliśmy trochę. Po przejażdżce wjeżdżamy na moje podwórze i hamuję jak zwykle przodem i... d.u.p. Położyłem Vitkową VFRke na prawym boku.

Wtedy mi się przypomniało że kostki na podwórzu poprzedniego wieczora piaskiem wysypałem...

 

Wstyd podwójny: za brak myślenia i położenie nie swojego sprzęta.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się kiedyś wywaliłem na piachu.

I w moim przypadku zawiodło hamowanie ręcznym hamulcem(nigdy więcej!!!).

Co mnie natchnęło przy 60 do hamowania w ten sposób..!!?!?

Skończyło sie na wielgachnym siniaku i obolałej kostce.Na szczęście,.

a ile z tego nauuuuki, cho cho.I ten respekt.

 

...a duma..?Duma jakoś z tym żyje do dziś.

 

Pozdrawiam.

 

P.S Odpowiedź na pytanie: brak doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdemu się zdarza.

 

Ja wyjechałem na początku wiosny (jeszcze śniegu trochę było) po całej długiej zimie (ale radocha była). Jedziemy z kumplem i zachciało nam się skręcać. Na środku drogi leżał pas śniegu. No to ja skręcam, przód ładnie przejechał po śniegu. Dodaje gazu i... leżę. Porażka. Na skuteze ani jednej ryski. Za to na dumie - .... . A najgorzej, że tak dużo ludzi mnie widziało :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie, wiem ze na piachu nie należy odejmowac gazu....ale co z zakretami?? wybijac predkosc którymś z hamólcy? oba wcisnąć? czy redukcja i gazzzz? i jak z jazdą pod ostre górki np, z trawy :? takie naprawde strome..... ostatnio mowie podjade [ musialem poprostu bo nie bylo wyjscia....gaz pochyliłem sie do przodu...nagle czuje ze moto sie nie radzi..... mieli kołem, podparlem sie na środku górki lewą nogą przedni hebel chce moto sproawdzic na dół i gleba na bok :P .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...