Skocz do zawartości

Suzuki SV 1000 S ( SV1000S , SV1000 )


Rekomendowane odpowiedzi

czekam na jesienna wypraedarz

http://my.50below.com/sitebuilder/products...tm?prodid=10011

w zeszłym roku podobno byly po 5500$,

i zastanawiam sie jeszcze nad Z1000,

ale SV pewnie do turystyki bedzie lepsza

www.sokolriders.com

--- jezdze bo lubie ---

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzegladaj motocykowa prase z ostatnich 2 , 3 lat... napewno znajdziesz...wiem ze w Motocyklu byly testy porowanawcze Z1000, Horneta i SV1000... no i SV zdobyl najwieksza ilosc punktow z tego co pamietam... a silnik faktycznie z TL pochodzi... a ja jezdze od niedawna TL 1000R (i tu korzystajas z okazji chwilka na pochwalenie sie http://www.forum.motocyklistow.pl/album_pa...php?pic_id=1841 ) a i do SV sie tez przymierzalem... i fajny motocykl musze przyznac, pozycja tez raczej bardziej sportowa... we wszystkich opisach TL byl chwalony za silnik i dobrze dzialajacy wtrysk...to samo odziedziczyl po TL-u SV 1000...tu w Anglii sporo jezdzi SV zarowno 1000 jak i 650 tak wiec jest to chetnie kupowany motocykl, bo nie drogi i ma sporo do zaoferowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cabaniero - a jaka róznica mocy miedzy Tl1000r a SV 1000 ?? no i opisz jak tym sie jezdzi?! :twisted: bo maszyna zacna

 

Przedewszystkim jakieś dwadzieścia kilka KM... SV ma ograniczoną moc do 120 KM. I TL1000R to rasowy ścigacz, ze wszystkimi szykanami (w tym zawieszenie USD) a SV to taki ulicznik - bardziej turystyczno sportowy, choć pozycja w S'ce obudowanej jest zadziwiająco sportowa. W testach o których ktoś wspomniał, porównywano nakedy i tam rzeczywiście SV1000 golasek wypadł nieźle. Ale między innymi za inną niż w S-ce pozycję za kierownicą.

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niema nikogo na forum kto jezdzi SV1000S :!:

a wydawalo sie ze to popularny motocykl

Babajaga śmiga tym cackiem, ale ponieważ nie zabiera głosu w sprawie, a ja miałem okazę śmignąć parę kilometrów miotłą (dum dum) to moje spostrzeżenia są następujące:

- na ból nadgarstków i karku jest sposób: trzeba jechać min 120 kaemha i problem znika,

- siedzenie kierowcy nie jest zbyt komfortowe (twarde i kanciaste), ale można kupić akcesoryjne żelowe. Zresztą babajaga śmigała z nami po Mazurach 300 - 400 km dziennie i nie narzekała,

- nie pamiętam czy babajaga ma amor skrętu - chyba nie ma i jeżeli mam rację to amor jest zbędny,

- siodło jest dosyć wysokie i w pewnych sytuacjach (np na piachu) jest to nie wygodne (ale kto oprócz babyjagi odważył by się wjechać SV w piach? :mrgreen: ,

- silnik jest moim zdaniem rewelacyjny: duży moment obrotowy dostępny od samego dołu - po prostu lokomotywa,

- no i jeszcze jedna wada: brak centralnej podstawki... smarowanie łańcucha jest nieco kłopotliwe.

Generalnie SV do turystki nadaje się, ale jej żywiołem jest tor. Nie wiem jak tam z komfortem pasażera, ale wygląd tylnego siodła nie zachęcał do wypróbowania go :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niema nikogo na forum kto jezdzi SV1000S  :!:  

a wydawalo sie ze to popularny motocykl

Babajaga śmiga tym cackiem, ale ponieważ nie zabiera głosu w sprawie, a ja miałem okazę śmignąć parę kilometrów miotłą (dum dum)..... .

 

Ola mnie udusi przy okazji i może powinienem pod pseudonimem :D otóż mi się SV1000 kompletnie nie podoba, ma bezpłciowy silnik - mocny ale bez wyrazu, niewygodną pozycję i w ogóle jakoś mi nie pasował..., zrobiłem ze 40 km po Katowickiej i ze 15 poza i nic mi tam nie pasowało. Ogólnie bandit jest lepszy :D a teraz czekam na baty :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W angielskiej motocyklowej prasie SV chwalony jest wlasnie przede wszystkim za silnik i kompromis miedzy sportem a porecznoscia... TL1000R ma 135 KM i jak na typowego spotra jezdzi sie calkiem wygodnie... najwiecej trudnosci sprawia w jezdzie w miescie i manewrowaniu z malymi predkosciami... z racji na inna geometrie SV bedzie radzil z tym lepiej... troche jak mi sie zdaje w SV krytykowano zbyt miekki przod... ale to podczas ostrzejszego pogonienia... nie wiem jak w SV ale TL do oszczednych nie nalezy...TL jest troche za ciezki..197 kg na sucho, SV byc moze jest pare kilo lzejszy...co tylko bedzie na plus.. na gume mysle ze ida tak samo dobrze... ja mialem do wyboru za prawie te same pieniadze..TL-a z 2003 r i SV z tego samego roku...tylko ze SV byl po lekkim szlifie...a TL igla.. no to wzialem TL-a, no i TL oferuje odwrocony widelec, 6 tlokczkowe heble i lepsza ochrone przed wiatrem...a poza tym to czystej krwi Superbike.... w jakims magazynie wyczytalem ze wprawdzie dostanie po tylku od VTR-SP na torze, ale na drodze jezdzi sie nim lepiej... napewno na angielskiej drodze...bo na polskiej to jezdzi sie najlepiej KTM em.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...