MarianKa Opublikowano 15 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2005 Miałem problemy z zapalaniem (GS500, 1991 r), bo miałem słaby akumulator. Dzisiaj zmieniłem na nowy, przejechałem ze 40 km i podobne objawy: po wcisnięciu guzika rozrusznika kontrolki się ściemniają, klika jakiś przekaźnik, a rozrusznik kręci, jakby "rzęził ostatkiem sił". Na ciepłym silniku, po odkręceniu gazu łapie i zapala, ale obawiam się,że na zimnym bedzie d.pa. Co to może być? Cytuj Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 15 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2005 Marian a mówiłem wciskaj sprzęgło przy zmianie biegów... :P ;) Dobrze przygotowałeś akumulator przed włożeniem do moto :?: Może rozrusznik sie sypie, Napisz jaki masz przebieg bo to może pomóc w ustalaniu przyczyn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 15 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2005 Albo ładowanie padło i nowy akus się był skończył po tych 40 kilosach. Klikanie stycznika w rozruszniku to typowy objaw słabego napięcia. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarianKa Opublikowano 15 Czerwca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2005 Kwa, toż dlatego zmieniałem aku! Na starym jeszcze mierzyłem napięcie ładowania i było te 14,3 bodajże ( w każdym razie w granicach podanych w serwisówce)Akumulator suchoładowany, zalałem, odczekałem pół godziny, jak kazali, dopełniłem, zamontowałem. Po pół godzinie zapaliłem bez problemu, a po pierwszych parunastu km odpalałem pod dystrybutorem i już sie krztusił. pojeździłem jeszcze troche żeby podładować ;) i wróciłem do domu. Przed garażem poodpalałem i były objawy wczesniej opisane. Poszedłem przed chwila schować moto do garażu i skubany odpalił od razu. Elektryki nie lubie najbardziej, bo nie widać! (a sprzęgła i tak nie dotknę!) Cytuj Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 15 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2005 Sprawdź jeszcze raz napięcie ładowania i włączaj po kolei odbiorniki, może któryś ma jakieś zwarcie albo cuś. Poszedłem przed chwila schować moto do garażu i skubany odpalił od razuNo właśnie, akumulator pozbierał w czasie postoju resztki prądu i odpalił normalnie a wykańcza się podczas jazdy. PS: niezbadane są drogi prądu elektrycznego... Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 15 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2005 :mrgreen: Nawias rządzi 8) Qrde chochlik jakiś chyba... ja tez tak mialem w moim Kawasaki dawno temu Czasem był prąd czasem nie i do dziś nie wiem czemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarianKa Opublikowano 18 Czerwca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2005 I jak ręka odjął!dzisiaj pojeździłem z 200km i celowo gasiłem silnik przy każdej okazji. Odpalał za kazdym razem z wielką chęcią. Chyba nowemu akumulatorowi pomógł kilkudniowy postój. Mam nadzieje, ze teraz tak już będzie zawsze :!: Cytuj Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 19 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2005 No, to mamy świetny przykład tego, zę jednak akuymulatory suchoładwane trzeba po zalaniu elektrolitem ładować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarianKa Opublikowano 20 Czerwca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2005 No' date=' to mamy świetny przykład tego, zę jednak akuymulatory suchoładwane trzeba po zalaniu elektrolitem ładować...[/quote'] He, he, pamietam dyskusję :-) W instrukcji do tego mojego pisali, że po zalaniu elektrolitem odczekać pół godziny, dolać do górnej kreski elektrolitu i śmigać. Pisali też, że jesli jest możliwość, to można ładować małym prądem itd.Uznałem, że nie jest to konieczne, ale widac, że chyba przydatne.No to wyszło (niemal :evil: ) na twoje! Cytuj Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NAZI Opublikowano 21 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2005 Witam. Bardzo podobny problem do mojego wiec sie dołącze. Jestem od 4 dni szczesliwym posiadaczem Suzuki GSX 400 E 8) według byłego właściciela jest w niej słaby i zużyty akumulator dlatego z rozrusznika można go odpalić tylko po wcześniejszym naładowaniu go przez prostownik. Ładowałem go przez całą noc, i na następny dzień wyruszyłem, 42 km i co? rozrusznik już nie kręci. Wiec już pomyślałem że nie mam ładowania (chociaż kontrolka z ładowania gaśnie, to jednak byłem pewny tego problemu). Teraz jednak po przeczytaniu tego tematu widze ze po prostu akumulator moze juz byc słaby no bo w sumie mam te same objawy. Pewne jest ze jesli kontrolka z łądowania mi gaśnie to mam to ładowanie, czy jest możliwosc ze jednak nie?Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 21 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2005 Mozna sprawdzic miernikiem na klemach akumulatora ladowanie , na wolnych obrotach i wyzszych , roznie jest w zaleznosci od motocykla , na wolnych w moim starym CL 350 bylo 12,5 v, przy 3000 obr, 13V, przy 6000 13,5V, w CB 750 na wolnych mam 13 V, potem dochodzi do 13,8 i 14 V, . Przed odpaleniem mierz napiecie , po zapaleniu i podgazowaniu , szybko zgas i sprawdz jeszcze raz czy skoczylo do gory i powinno powoli spadac.Janek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 21 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2005 Moim zdaniem nie ma co jezdzic na zużytym aku bo jak jest już naprawde padniety to nie naładuje się podczas jazdy nawet jesli ładowanie jest w porządku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 21 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2005 Akumulator napewno zlom, lepiej kupic nowy, wcale nie sa drogie. Janek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.