Skocz do zawartości

Jazda po zmierzchu


pilot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja lubię jeździć w nocy zarówno autem jak i motocyklem :) A czy ty żarówki o wydłużonej odległości czy sile świecenia coś dają?

 

Kiedyś jak miałem Nissana Almerę to wsadziłem tam żarówki Philips bodajże +60%. Światło było wyraźnie mocniejsze, białe ale z naprzeciwka mi często w nocy migali długimi. Pierwsza żarówka spaliła się po miesiącu, druga tydzień później :) Światła były na pewno dobrze ustawione, lampy w super stanie bo szklane i bez żadnego uszkodzenia odbłyśnika.

 

Spośród wielu motocykli, które miałem to najlepsze światła miał Suzuki Freewind. Po zakupie lampa była w środku z białym nalotem, typowa wada w niektórych motocyklach. Dałem do firmy, która zajmuje się regeneracją lamp. Po regeneracji wsadziłem tam najzwyklejszą H4 firmy Bosma i jazda w nocy to była czysta przyjemność. Wszystko dobrze doświetlone, jak włączyłem długie to już w ogóle bajka, widoczność na ponad 100m, światła w autach się chowały. Żaden inny motocykl, które miałem nie miał już tak dobrych świateł. Obecnie w BMW F650 mam lampę Bosch, szklaną, brak jakiegokolwiek nalotu czy uszkodzenia (teraz już takich nie robią tylko plastik, który z czasem robi się matowy). Żarówka już swoje przejechała bo daje słabsze światło. Na wiosnę poleci nowa H4 z wyższej półki, może nawet plus ileś tam procent bo wymiana żarówki w tym modelu nie wymaga odkręcania niczego i zajmuje około 5min :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Czasem jak mi się trasa wydłuży muszę wracać po zachodzie.

Niby miasto ale dojazd do domu w okolicy lasu, kiedyś coś mnie podkusiło sam nie wiem co :D

Podkręciłęm tempo a tu z lasu rodzina miłych dzików, których matka nie specjalnie się mną przejęła po prostu stanęła - oswojone gadziny.

Hamulce sprawne . Do dziś mam funkcje auto-hamowania w tym miejscu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt fajnie się leci ale trzeba uważać podwójnie, chodź nie powiem ze w dzień też nie trzeba hehe bo ludziska nie jeźdźą zbyt przyjaźnie dla nas. Chodź krótko jeżdżę to nie raz miałem sytuację gdzie pikawa chyba miała wysoki puls ;) ale co poradzić... mi zdarzyło się w ulewę też żółwik był

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w "Sprawa dla reportera" był reportaż o gościu co pocinał prawie dwie paki motorem w nocy z pasażerką i wyskoczyła im sarna. Zwierzaka przeciął na pół [były zdjęcia ] , a oni szorowali asfalt jakieś 130m. Kierownik trochę poobijany ze złamanym obojczykiem , motor na złom, a dziewczyna po uderzeniu w drzewo straciła pół głowy.Jej Rodzice zgodzili się na emisję zdjęć zwłok. Masakra.Mam ten widok jeszcze dziś przed oczami i to skutecznie studzi mój zapał do zapiernicvzania w nocy przez pola,lasy i łąki. Szczególnie teraz kiedy z własnych obserwacji stwierdzam, że zwierząt dziko żyjących znacznie przybyło. Zwłaszcza saren i dzików. Co jakiś czas słyszę ,że temu wyskoczyła sarna , tamtemu dzik , innemu lis , lub borsuk. Pół biedy jak jedziesz puszką , ale my na dwóch kółkach ,to i na wiewiórce, czy kunie możemy się nieźle je..ać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też potrzebne są polowania. Moja znajoma władowała się w owcę przy około 50mph. Coś ponad 2 lata temu, do dziś ma problemy z ramieniem i bierze jakieś zastrzyki.

Ja rozjechałem coś małego, nie wiem co to było, ale albo jakiś wiewiór właśnie albo coś szczuropodobnego. Fart, że jechałem wolno i akurat na prostej. Ciemno było jak w tyłku więc zwłok nie znalazłem. Z kolei innym razem władowałbym się na owcę, też było ciemno i nie zauważyłem jej, dopiero na postoju kumpel mi mówił, że już myślał, że trza mnie będzie zbierać.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te, które bezceremonialnie leżą sobie na środku drogi i mają głęboko pod wełną jakikolwiek ruch drogowy, z miłą chęcią :P

Edytowane przez Major87

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta.

Leszcze nie umieją jeździć w nocy i nie powinny.

Świadomi użytkownicy motocykla i wprawni kierowcy dają sobie radę i w dzień i w nocy.

Jak się zapie**ala bez sensu, to się wjeżdża na sarny.

Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem też z tych co nie lubią jeździć motocyklem nocą. Jeżdżę tylko jak muszę.

Trzeba podkręcić koncentrację do granic możliwości a i tak wszystkiego można nie wyłapać, jakiej nowej grudy piachu czy coś, do tego zimny, mniej przyczepny asfalt, nie pisząc już o tym, że nie wiadomo kiedy na asfalcie położy się rosa i jeden winkiel będzie przyczepny a drugi już nie, to samo z ostrym hamowaniem.

 

No można po emerycku przejechać z punktu A do punktu B, ale co to za frajda a do tego nocą jest zimno.

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...