Skocz do zawartości

jazda miedzy stojącymi samochodami na światłach


Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj właśnie śmigałem miedzy autami na światłach i ta wycieczka kosztowała mnie 150zl Może i tylko 150.

Lusterka ładnie poszły miedzy autkami niestety mie popatrzyłem na dół i po usłyszeniu jakiegoś zgrzytu w swoim lusterku stwierdziłem że moja prawa klamka jes u gościa w lusterku w autku. Na szczeście koleżka był spoko dostał stówke za lusterko, klamka kosztowała mnie 50zł no i obyło sie bez policji. Bo bez prawka to bym dopiero poleciał :D.

Teraz już wiem, że lepiej nie miedzy pasami tylko po środku jezdni... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już wiem' date=' że lepiej nie miedzy pasami tylko po środku jezdni...[/quote'] nienie.. kiedy jest ciasno to jedziesz ostroznie albo czekasz.. z tym jest jak z zakretami i ze wszystkim co sie tyczy jazdy na 2oo nie można jechac ponad swoje możliwosci...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryży co o tym sądzisz? On Ciebie również nazwaŁ typowym ograniczonym umyslowo dupkiem

LOL - "prosze pana on mnie bije' date=' niech mnie pan obroni" :lol:

 

dyskusja nie ma sensu

To po co ja rozpoczales ? IMO zgrywasz cwaniaka ale jak cos zaczyna isc nie tak jak chcesz to starasz sie nadrobic glupimi uwagami, albo z placzem lecisz po pomoc. Koncze bo szkoda mi na ciebie klawiatury.

ale co ta pseudo dyskusja ma do tematu co ' date=' nic nowego nie wnosi, typowe bicie piany [/quote']

Ok - z mojej strony calkowity EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co sądzicie o wskakiwaniu na chodnik gdy jezdnia jest tak zakorkowana że nieda sie przejechać w żaden sposób??:evil: dzisiaj na pradze dopadł mnie deszcze :/ i cała droga do domu była jednym wielkim korkiem.. w dodatku napierdzielał jeden wielki deszcz :/ 3km od domu przemoczony do suchej nitki zniecierpliwiłem się i reszte drogi do domu pokonałem po chodniku........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie .. jesli stoi kilka autek pszede mna i mi sie nie spieszy to sie pszeciskam... jesli duzy korek to sie zawsze pszeciskam.. i na razie jeden raz (dopukac tfu) zdazylo mi sie ze zachaczylem klamka o lusterko ... a i to nie bylo w korku tylko na skrzyzowaniu jak klient pszede mna nagle zachamowal i musialem sie wbic miedzy niego a samochod jadacy obok coby sie w jego zad nie wplasowac ...

 

 

 

Ciekaw jestem ilu z was nigdy nie dało w łapę?

 

Lapowki nie dalem jeszcze, mandatu tez nie dostalem (moze to wynika z mojego niedlugiego stazu na drogach - dopiero 5 lat).....

 

pozdrawiam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się czytać całego tematu. Powiem tak: jak jestem w mieście w korku to zawsze staram się przecisnąć gdziekolwiek się da i zachowuję tylko trzy zasady: nie przywalić w jakiś samochód, ustępować i nie straszyć ludzi na chodniku (w końcu chodnik jest dla nich) i jechać powoli. I nie ma problemu

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...