Skocz do zawartości

Miałem dzwona -ale żyję:)


konrad1f
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja równierz wspołczoje , niektórzy katamaraniarze sa naprawde zdolni kiedys jade sobie skuterkiem na poporzodkowanej i chce wjechac na glówna , na tej głownej po prawej byly miejsca do parkowania . Stoje na koncu tej podporządkowanej i patrze jedze jakas fura przejechala to jade zaraz patrze koles sie zatrzymal to hamuje i staje tak z ponad 2 metry od kolesia , patrze zapala sie biala lampa i kolo cofa prosto na mnie prubowalem sie odsunac ale nei dalem rady i koels we mnie jebs , dostale mw przud , o dziwo 8O przud wogole nie byl uszkodzony zero , zlamalem tylko nużke pasarzera . Ale ta menda w tym aucie nawet mi za nai kase nie dala powiedzial mi ze sobie mam pospawac, debil troche zdupilem bo moglem sie z nim kucic ale nei weidzialem z poczotku kogo byla wina to bylo chyba moje pierwsza gleba . Teraz juz takeigo błedu nie popelnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykra wiadomość :P

Współczuje ale 3mam kciuki żebyś szybko uporał sie z PZU i żeby udało sie odzyskać tyle ile sie należy albo i więcej i żebyś niedługo wrócił zpowrtoem na trase...

A co do obrażeń to ciesze sie że sa stosunkowo nie wielkie i mam nadzieje że stara prawda znana wszystkim z praktyki że prawdziwy ból jest dopiero na drugi dzień albo kilkanaście godzin po wypadku w Twoim przypadku sie nie sprawdził i dalej nie przybyło Ci obrażeń... :P

 

Powodzenia i dawaj na bieżąco znac jak tam wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość BULLSON FOREVER

Dobrze, ze zyjesz, ale słuzba zdrowia....szok, przeciez mogłes miec wstrzas muzgu itd - zero badań po takim wypadku???????? Za co zdziraja tyle na ubezpieczenia?????? Szok!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Wspolczuje Ci stary...

Qrde, co za pechowy poczatek. Shit, to jest straszne - ledwie sie sezon zaczyna, czlowiek sie cieszy, ze pojezdzi i zaraz wysyp wypadkow na 4um...

Dobrze ze jestes caly - to najwazniejsze!

 

Uwazajcie na siebie!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wspolczucia stary :P :P moj kumpel prawie 2 lata temu mial podobna sytuacje, jedzie sobie i nagle kolo jadacy z naprzeciwka chcial skrecic w lewo(kumpla prawa) do swojej posesji i wymusil pierwszenstwo, kumpel do dzis ma problemy z noga(mial zlamana kosc na wysokosci uda)

i znowu sluzba zdrowia zawalila sprawe, a mianowicie,

zawiezli go do szpitala do cieszyna, no i okazalo sie ze trzeba bedzie go dac na wyciąg, tak lezal przez miesiac caly czas w jednej pozycji z noga w gorze, po miesiacu zagipsowali mu noge, po miesiacu lezenia w łózku(mial zagipsowane az ponad pepek) zdjeli mu gips ... i co sie okazalo... noga wygladala jak rogal... krzywo sie zroslo... przewieziono go do chorzowa, tam mu to operacyjnie łamali i na nowo nastawiali i dostal blache do nogi, (przez te 2.5 miesiace jego noga miala obwod mojej reki - zanik miesni...) po 4 miesiacach wyciagneli mu ta blache, potem 2 miesiace chodzil o kulach, i nastepne 2 miesiace rechabilitacji... dodam ze do dzis bierze jakies zastrzyki do nogi i chodzi o kulach bo zrobil mu sie jakis syf na kolanie przez ten wyciag, bo mu zostala opuchlizna

co do strat w moto... lekko krzywe lagi, lekko krzywa felga,rama 2cm cofnieta do tylu pekniety zbiornik, polamany przedni blotnik, przednia owiewka, przednie liczniki do wymiany, kierownica do wymiany

 

motor mial tydzien, nawet nie zdazyl go dotrzec... (978 km chyba)

 

dobry adwokat zalatwil sprawe i wyplacono mu lacznie bodaj prawie 50 000zl (nie jestem pewny) w tym za motor(napisali ze do kasacji) i za uszczerbek na zdrowiu, mieli mu wziac na poczatku motor, wiec kumpel juz kupil husqvarne wr125, a potem sie okazalo ze motor tez mu zostawili...

 

ogolnie cala sytuacja podobna do twojej, tez koles w wieku jakis 50 lat troszke juz otyły...

 

apeluje do kierowcow katamaranow o wiecej uwagi...

troche sie rozpisalem ale mam nadzieje ze mi wybaczycie :roll:

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaa no współczuję, abstynencja motocyklowa cie czeka całe szczęście że jestes cały. No trzeba uważać, ja tydzień temu po kikugodzinnej nasiadówce i duskusji o przewadze świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy wsiadłem głodny wkurzony i zmęczony na moto i co?? Nagle babie przede mną zachciało się skręcać w lewo. Jechałem wolno gdzieś 40 ale co z tego?? Zamiast objechac ją z prawej nacisnąłem prawą klamkę do oporu i w sposób niekontroplowany poszlifowałem klatą po asfalcie. Wstyd jak smok. Moto posilizgało się trochę po asfalcie do krawęznika i tam stanęło, całe szczęście że crasch pady zrobiły swoje. Ucierpiała tlko moja duma i owiewka z lewej strony. Wczoraj skończyłem sklejać owiewki, obleci, złość mi minęła. Zakupiłem ciśnieniomierz bo okazało się że w przedniej oponce było 1.2 zamiast 2.25, teoretycznie po przeglądzie powinno być ok. Ale mądry Polak po szkodzie. Wniosek zanim wsiądziesz na motor sprawdź go a potem usiądź w kącie cichutko i pomyśl chwilę czy stan twojego ciała i umysłu daje mozliwość dotarcia do celu. Szlak by mnie trafił na miejscu gdybym skończył tak jak ty.

 

Trzymaj się.

Walcz dzielnie z PZU.

Pozdrawiam Marcin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...