Skocz do zawartości

Purchle na oponie - jaka może być przyczyna i konsekwencje?


Olsen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawia mnie, od czego na oponach pojawiają się purchle, czy jak to nazwać - chodzi o takie balonikowate zgrubienia na powierzchni styku opony z jezdnią. Otóż Pewna Forumowiczka miała do dzisiaj taki problem z przednią oponą (na szczęście już zmieniła), być może z powodu wjechania w jakąś konkretniejszą dziurę. :?: Ciekawe, czy takie nabrzmiałości pojawiają się, ponieważ uszkodzeniu ulega kord. A może po prostu guma wypacza się ze starości :?:

Swego czasu miałem podobny problem z tylną oponą w MZ-ce, z tym że wtedy "balonik" pojawił się na powierzchni bocznej opony, niestykającej się bezpośrednio z ziemią. Na szczęście do wystrzału nie doszło - niezwłocznie wymieniłem gumę, ponieważ motocykl wężykował, zwłaszcza przy małych prędkościach.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledzy dobrze prawią - śmietnik albo huśtawka.

 

A takie właśnie wybryki natuey biorą się min. z tego powodu który wymieniłeś-uszkodzenie siatki w oponie (nawet nie wiedziałem ze sie to kord nazywa). Wiek opony ma tez znaczenie no i ew. wady produkcyjne. te MZ tki to chyba tak maja hahaha. moj kolega miał to samo.

MOTOPROJEKT - Warsztat motocyklowy

 

serwis, naprawa, diagnostyka komputerowa, materiały eksploatacyjne

 

Sławek - 604 635 069 Bart - 695 880 500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jesty pewne - jeśli opona ma takie coś, nadaje się na huśtawkę

 

I takie to właśnie ustalenia poczyniliśmy wczoraj z Właścicielką wspomnianej opony. :D

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jesty pewne - jeśli opona ma takie coś, nadaje się na huśtawkę

 

I takie to właśnie ustalenia poczyniliśmy wczoraj z Właścicielką wspomnianej opony. :P

 

tiaaaaa........ razem z Dziadygą chcieliście moją oponkę pociąć na kawałki :!: A owe huśtawkowe ustalenia były w 100% moje własne i suwerenne, więc się nie podszywaj pod tą huśtawkę, bo nie pozwolę ci się pohuśtać :D 8)

 

Co do genezy owego purchla, to myślę, że wszystko przez to, że w zeszły weekend trochę za szybko jechałam extremalnie dziurawą drogą na imprezę do Granicy i niestety podczas wyprzedzania nie udało mi się uniknąć przejechania przez bardzo konkretną wyrwę w jezdni. :P :D :P

 

Co ciekawe dość szybko po tym (ale chyba nie od razu) pojawiło się lekkie trzepotanie kierownicy przy ok. 60km/h, w związku z czym, w okolicy wtorku - środy, razem z Olsenem i Apaczem oblukaliśmy felgę i oponę, ale nic niepokojącego nie zauważyliśmy. Niespodzianką było więc dla mnie, gdy w czwartkowy wieczór patrzę - a tu purchel!!! 8O :P Wyskoczył na rancie opony. Wygląda na to, że wewnętrzna struktura oponki puszczała stopniowo, a pierwotnego uszkodzenia nie było widać, mimo że najprawdopodobniej było - aż strach pomyśleć co mogło być dalej :?

 

Na szczęście mam już założoną nową oponkę i po jej dotarciu mogę znowu jeździć bezstresowo :P

 

:idea: BARDZO WAŻNY MORAŁ Z TEJ PRZYGODY: :idea:

Nie kupujcie używanych opon :!: :!: :!: Widok opony, którą właśnie zdjęłam z przedniego koła spowodowałaby zapewne szeroki uśmiech na twarzy poszukiwacza używek :!: Piękny Metzelerek z 2003r., bieżnika, że hoho :!: ...a na nienapompowanej oponie purchla ani śladu :!:

 

...i sprawdzajcie czasem stan ogumienia nieco wnikliwiej, niż oceniając tylko głębokość bieżnika, bo jak widać nawet świeża opona firmy z górnej półki niczego nie gwarantuje...

 

Pozdrawiam

Aguś :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tiaaaaa........ razem z Dziadygą chcieliście moją oponkę pociąć na kawałki :!:

 

Właśnie po to chcieliśmy ją pociąć by uratować komuś życie. Kiedyś jeździłem na używkach, miałem wtedy więcej szczęścia niż rozumu bo łoiłem na nich bezstresowo. Mój obecny motocykl szybko mnie wyleczył z takich zamierzeń.

Moim skromnym zdaniem, dobrym rozwiązaniem dla osób nie śmierdzących groszem są właśnie "nowe" opony nie starsze niż 3 lata. Można wyrwać za połowę ceny nowej i nie stresować sie w czasie jazdy.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresował mnie ten temat bo koniecznie chcialem sie dowiedziec co oznacza to wasze jakże wyszukane słowo - "purchel" :lol:

 

Agghia shimma mogla wystąpic bo przy takim mocnym uderzeniu opona mogła się przemieścic na feldze a to już wystarczy wiec po zmianie gumy nie powinno sie powtorzyc jesli nie bylo tego wczesniej no chyba ze nowa guma bedzie miala tendencje do tego...

 

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tiaaaaa........ razem z Dziadygą chcieliście moją oponkę pociąć na kawałki :!:

 

Właśnie po to chcieliśmy ją pociąć by uratować komuś życie.

 

..a czy ja tą oponą chciałam kogokolwiek uszczęśliwiać, tudzież zostawić ją gdzieś pod płotem, żeby niczego nieświadomy motonita jej użył :?: NIE :P

 

Przyznam, że miałam przez krótką chwilę pomysł, żeby sprzedać ją z wyraźnym zastrzeżeniem, że ma purchla, ale doszłam do wniosku, że niegodziwe jest wykorzystywanie czyjegoś ignoranctwa w kwestii bezpieczeństwa, samemu mając świadomość czym może grozić jazda na tej oponie. Dręczyłyby mnie zbyt wielkie wyrzuty sumienia, bo tym samym przyłożyłabym rękę do ryzykowania czyjegoś zdrowia, a nawet życia. I mało ważne byłoby w tym momencie to, że ten ktoś sam by się na to zgodził ...a niestety mam wrażenie, że chętnych na "purchla" by nie brakowało :?

 

PS1. Jeszcze raz dzięki za pomoc przy wyborze kapcia, Dziadygo :D

 

PS2.Jako, że widzę, że PRG coś dopisał, to odpowiadam:

 

Słowo "purchel" jest wg mnie przeurocze i baaaardzo mi się podoba (co prawda nie jestem pewna, czy jest to "oficjalne" słowo występujące w j. polskim :D ). Poprawiało mi humorek w całej tej niemiłej sytuacji i delektowałam się "purchlem" przy każdej możliwej okazji :P ...a "purchel" znaczy tyle, co inne prawie równie wykwintne słówko "bąbel" :P

 

Poza tym na szczęście nie była to shimma, tylko lekkie trzepotanie (drganie) kierownicy. Porządnej shimmy już doświadczyłam i tego się nie da z niczym pomylić :? Ale myślę, że masz rację z tym, że mogło to być spowodowane przemieszczeniem się opony. Od panów zakładających mi nową oponkę i wyważających koło, dowiedziałam się, że właśnie takie lekkie trzepotanie w przedziale 60-90km/h jest zazwyczaj spowodowane złym wyważeniem koła.

 

Pozdrawiam

Aguś :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...