warrior.gwe Opublikowano 28 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2005 To sobie znowu poćwiczyłem, ale fajnie bylo :mrgreen: . We wtorek nawinąłem ok 240 km (oczywiście wszystkie nie na zakrętach :) ) a dzisiaj ok kolejnej 100 :twisted: . Czytajac wcześniejsze posty też postanowiłem mierzyć ile zostało do zamknięcia tylnej oponki. W zeszłym tygodniu było po ok 3 cm :cry:, a dzisiaj na koniec dnia niejeżdżonej gumy wyszło po 2 cm na stronę ;) . I tak oto człowiek uświadamia sobie ile jeszcze nie potrafi :oops: .Kiedyś napisałem, że najlepiej to CS wychodzi podświadomie. Odszczekuję to, bo ostatnie jazdy uświadomiły mi że jak się bardziej skupię i będę cały czas pamiętał o CS , to składanie i samo przejeżdżanie zakrętów staje się zdecydowanie łatwiejsze i przyjemniejsze. Ale to nic, czerpiąc wiedzę i przykład z właściwych wzorców "TOMEK KULIK" :buttrock: mam szansę w najbliższej przyszłości się jeszcze podciągnąć i poprawić wyniki w nauce :( . PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saszka Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Witam ponownie.To specjalnie dla Tomka (instruktora) oraz innych zainteresowanych.Jeszcze dla wyjaśnienia: 1. Nie „biorę na wiarę” wypowiedzi Janusza, gdyż tematy jakie poruszył w większości swoich postów są mi znane. Cieszę się jednak, że chciało mu się tyle napisać na ten temat a tym samym zwrócić uwagę na pewne zjawiska oraz zainteresować nimi wiele osób.2. Powoływanie się na teorie pana Kwiatkowskiego, (którego osobiście bardzo cenie) nie jest znaczącym argumentem w tej dyskusji, (chyba że będziemy dyskutować o rozruchy „zalanego” junaka „na pych”).Gdzie nie masz racji:1. „Bo skręcanie wynika z pochylenia a nie odwrotnie” To nie jest prawdą w zakresie w jakim my staramy się to zrozumieć. Przed każdą zmianą kąta pochylenia płaszczyzny symetrii motocykla względem płaszczyzny podłoża następuje zmiana kąta skrętu kierownicy w stronę (mówiąc językiem laika) przeciwną do tej, w którą chcielibyśmy jechać. To samo zjawisko ma miejsce podczas wychodzenia z zakrętu i „stawiania motocykla do pionu”. (Wybaczcie ale muszę zacząć pisać prosto i zrozumiale ale mniej ściśle). I to nazywane jest countersteeringiem na świecie, bez względu na to czy kierowca bierze w nim udział czy nie. Dla zainteresowanych więcej inf. w tym temacie.Po co CS?? Po to by zainicjować wystąpienie siły poprzecznej w obszarze styku przedniego koła z podłożem i przechylanie się motocykla w pożądaną stronę. I rzeczywiście kąt skrętu kierownicy podczas CS jest niezauważalny, ale występuje zawsze.2. „A to dlatego ze stosując CS świadomie wytrącamy maszynę z równowagi, prowokując pierwsze objawy przewracania się w stronę skrętu. Czyli wewnętrzną ręką odpychamy kierownicę, skutkiem czego przednie koło odjeżdża na zewnątrz, a siła ciążenia robi swoje - ciągnie maszyne ku Ziemi.”oraz„Efekt żyroskopowy nie ma nic wspólnego z tym że jednoślady jeżdżą i się nie przewracają. Ponadto efekt żyroskopowy utrudnia szybką jazdę po krętej trasie,” To nie jest prawdą, gdyż to właśnie momenty żyroskopowe powodują zarówno, że motocykl porusza się statecznie oraz, że poprzez CS można szybko zmienić jego pochylenie. Mają decydujący wpływ!! Warto może uściślić, że na dynamikę ruchu motocykla główny wpływ mają trzy momenty żyroskopowe, a przede wszystkim te zawierające iloczyny prędkości kątowej koła przedniego i prędkości: przechyłu poprzecznego, odchylania oraz skrętu kierownicy. Oczywiście są one ze sobą sprzężone w związku z czym nie można rozpatrywać ich działania osobno. Siła ciążenia ma o wiele mniejszy wpływ na pochylenie motocykla niż w/w momenty. (Oczywiście w pewnych war. ruchu) 3. „Bo jak wspomniałem wyżej: skręt przedniego koła w jednośladzie który jedzie stabilnie po łuku, jest wprost proporcjonalny do odchylenia od pionu i odwrotnie proporcjonalny do prędkości jazdy. Przekształcając - odchylenie od pionu maszyny jest proporcjonalne do prędkości jazdy i odwrotnie proporcjonalne do promienia skrętu.” Wybacz, ale adekwatny do rzeczywistości opis dynamiki ruchu motocykla można dokonać jedynie za pomocą równań różniczkowych nieliniowych w związku z czym nie ma mowy o tym, że zależności pomiędzy zmiennymi stanu lub stopniami swobody takiego modelu były jak to napisałeś; wprost proporcjonalne. Poza tym zależności jakie przytoczyłeś nie są prawdziwe (to nie te parametry). Proponuję, nie wchodź może w ten temat bo zabłądzisz, to nie jest aż takie proste. Pozytywne jest to, że jednak myślisz :buttrock:To na tyle byłoby z mojej strony, mam nadzieję że może cokolwiek się rozjaśniło, a jeżeli nie to chyba nie ma sensu w to wnikać (no chyba że ktoś byłby bardzo zainteresowany).Napisałem to jedynie dlatego że się domagałeś i nie ma w tym żadnej złośliwości. Jeżeli nadal twierdzisz że nie mam racji to... to cóż. No dobre, jo biere bańke na mliko siadam na rower i jade do mlyczarni bo mi tam zaś zamkno i się, psia krew mliko skwasi, i tela bedzie z tego pisania o pierdołak. Ino se musem kierownice zmienić bo mi sie troche od składanio po tyk zakrentak przytarła, hej.Babcia Saszka pozdrawia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saszka Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Tak, przepisuje, ale z własnej książki :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Dziękuję serdecznie Saszce za wykład. Widzę że jest z kim podyskutować. Doceniam język prosty i przejżysty, co pozwala na poszerzanie horyzontów początkującym motocyklistom (mnie też...).Jednak zastanawia mnie wypowiedź Ryżego Konia o kółkach hulajnogi 8O . Czuję że temat prędko nie wygaśnie :buttrock: Odezwę się jak przemyślę temat jeszcze raz. Jest nad czym.Pozdrawiam i życzę szerokiej drogi. Tomek Kulik. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2005 Przepraszam, że nie ustosunkuję się bezpośrednio do czyjejś wypowiedzi...sen mnie bierze i sił nie mam aby całość przyswoić. Chciałem zapytać, czy ktokolwiek jeździ motocyklem nie korzystając z dobrodziejstw Kałnterstiringu? Dopiero z forum dowiedziałem się, że jest to trudne i należy to ćwiczyć. Jakże wielkie (przesadzam, było normalne) było moje zdziwienie, gdy kolega opowiedział mi z przejęciem, że trenował kałnterstiring. Trenował z pewnymi obawami. Toć trykam kierownicę z lewej strony (do przodu) i z miejsca składam się w lewy zakręt. Może udaje mi się to dlatego, że nie znałem wcześniej angielskiej nazwy tego manewru? Powiem Wam, że po nowinach przeczytanch na forum, musiałem poważnie potrenować skręcanie bez zastosowania KS. Jeśli jestem w błędzie, proszę, wyprowadźcie mnie z niego...ale wydaje mi się, że dyskaszyn dotyczy odruchów. Nie wierzę, żebym z mlekiem matki wyssał wyścigowe triki :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michasiek Opublikowano 30 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2005 Wybaczcie ze sie wbijam w posta, ale czy ktoś dysponuje jakimś filmikiem gdzie widać jak wygląda countersteering? bo ja nie moge sobie jakoś tego wyobrazić.. :oops: Chętnie cuś obejrze lekcjonującego ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasza Opublikowano 30 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2005 Jakże wielkie (przesadzam' date=' było normalne) było moje zdziwienie, gdy kolega opowiedział mi z przejęciem, że trenował kałnterstiring. Trenował z pewnymi obawami. Toć trykam kierownicę z lewej strony (do przodu) i z miejsca składam się w lewy zakręt. Może udaje mi się to dlatego, że nie znałem wcześniej angielskiej nazwy tego manewru? :)[/quote'] Hehe - dla mnie jednak taki świadomy CS jest czymś trochę innym niżnormalne skręcanie. Oczywiście przy normalnym skręcaniu też robiłemintuicyjnie takie majtnięcie w drugą stronę i pewnie był to CS. Pozamajtnięciem robiłem jednak jeszcze sporo ruchów całym ciałem. Jakieżwięc było moje ździwienie, kiedy prawie bez żadnej współpracy z mojejstrony dość mocno złożyłem motocykl w zakręt lekko tylko dociskająckierownicę z jednej strony (nie tylko impuls na początku, cały czas jądociskałem - mogłem tak pogłębiać i spłycać przechył). Nawet jeśli normalnie też to robiłem przy skręcaniu, to takie skupienie sięna jednym, nieintuicyjnym dla mnie, aspekcie techniki skręcania jestciekawym doświadczeniem / ćwiczeniem. Po prostu lepiej rozumiemskręcanie ;). ps. Pomimo moich wcześniejszych deklaracji, że będę się musiał długojeszcze uczyć żeby wiedzieć co i jak, czuję już o co chodzi i bawię się wCSslalom między strzałkami przed skrzyżowaniem :). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 Hmm to dlaczego hulajnoga na kółkach od rolek popyla????Oczywiście nie żebym nie doceniał momentu żyroskopowego. Ale właśnie mnie tknęło. Przecież kółka ma lekkie i malutkie. Widzę babcia że jesteś cicha woda. mam tylko nadzieje że piszesz z głowy a nie przepisujesz z książki ;):DPOZDRAWIAM wszystkie babcie :) Dlatego, że w pionie utrzymuje ją siła odśrodkowa generowana nieznacznymi ruchami korygującymi kierownicy, ta sama, która pomaga nam ruszyć każdym jednośladem z m-sca, kiedy to momenty żyroskopowe mają zbyt małe wartości by mogły odgrywać jakąkolwiek rolę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 Dobra chłopaki, dzisiaj lece na Słowację tam jest porządny asfalt więc będzie okazja by pobawic sie w swiadomy CS 8) Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 1 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 Nawet jeśli normalnie też to robiłem przy skręcaniu, to takie skupienie sięna jednym, nieintuicyjnym dla mnie, aspekcie techniki skręcania jestciekawym doświadczeniem / ćwiczeniem. Już zrozumiałem, co na myśli mieli ludzikowie. Mimo tego nie sprawia mi to trudności. Od tego jak mocno naprę na końcówkę kierownicy zależy głębokość pochylenia. W uproszczeniu tak to widzę i jest to coś zwykłego. Nie wiem...czy oznacza to, że mam wyścigowe geny, czy jak? ;) Podobną zabawą może być skręcanie bez dotykania kierownicy (ale gazem delikatnie operuję). Kiedyś czytałem, że to ponoć niewykonalne, bo motocykl musi mieć bodziec popychający go do skręcenia. Mam kilkusetmetrowy odcinek osiedlowej uliczki z niezłym asfaltem i tam zawsze wracając do garażu wydziwiam różności. Bez poznawania nazw manewrów można się ich nauczyć :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukasz_SE Opublikowano 2 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 Rzeczywiscie ten CS to super sprawa ;) Naprawde za jego pomoca mozna polozyc sprzeta szybciej niz nie koncentrujac sie na CS :) Musze jeszcze wiecej pocwiczyc,zebym skrecal w ten sposob za kazdym razem :) Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pushek_CBR Opublikowano 2 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 mowicie o odpychaniu kiery - a sprobojcie pociagnac kiere tj tak: normalnie robimy to pchajac lewa czesc do przodu i moto kladzie sie w prawo zrobmy to tak:do w/w dzialan dodajmy pociagniecie do siebie prawej czesci kiery jestem bogiem 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michasiek Opublikowano 2 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 Panowie żaden z was nie ma żadnego filmiku gdzie można by to zobaczyc? ;) update: znalazlem cos.. moze macie jakies inne ? http://www.vsa.cape.com/~wayg/mrep/pics/csteer.mpg To jest to ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasza Opublikowano 2 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 Już zrozumiałem, co na myśli mieli ludzikowie. Mimo tego nie sprawia mi to trudności. Od tego jak mocno naprę na końcówkę kierownicy zależy głębokość pochylenia. W uproszczeniu tak to widzę i jest to coś zwykłego. Nie wiem...czy oznacza to, że mam wyścigowe geny, czy jak? :D Takiej możliwości nie można wykluczyć :). Mi też w tej chwili nie wydajesię to trudne, chociaż na pewno można to umieć lepiej lub gorzej (jak wszystko). Podobną zabawą może być skręcanie bez dotykania kierownicy.. Robiłem to na kursie na prawko, ale kiepsko mi wychodziło. Rzeczywiścieda się to zrobić, ale jakoś czuję się przy tym bardzo niepewnie. Bez poznawania nazw manewrów można się ich nauczyć :D Niewątpliwie - ale ten CS po prostu nie przyszedł mi do głowy :). ps. Wczoraj przećwiczyłem dwa manewry, oto ich nazwy jakbyktoś chciał poćwiczyć: :arrow: manewr "wyjazdu motocykla spod tyłka przy ruszaniuw pochyleniu na mokrej trawie". Straty: duma własna, czystebezglebowe konto :D :arrow: manewr "ratowania się przy nagłej stracie ciśnienia w tylnejoponie z powodu gwoździa, przy 120 km/h". Straty: opona, może felga,5 godzin czasu wczoraj i 4 dzisiaj na ściągnięcie motocykla do domu;) ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomassoo Opublikowano 2 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2005 Już zrozumiałem, co na myśli mieli ludzikowie. Mimo tego nie sprawia mi to trudności. Od tego jak mocno naprę na końcówkę kierownicy zależy głębokość pochylenia. W uproszczeniu tak to widzę i jest to coś zwykłego. Nie wiem...czy oznacza to, że mam wyścigowe geny, czy jak? :D Takiej możliwości nie można wykluczyć :). Mi też w tej chwili nie wydajesię to trudne, chociaż na pewno można to umieć lepiej lub gorzej (jak wszystko). Podobną zabawą może być skręcanie bez dotykania kierownicy.. Robiłem to na kursie na prawko, ale kiepsko mi wychodziło. Rzeczywiścieda się to zrobić, ale jakoś czuję się przy tym bardzo niepewnie. Bez poznawania nazw manewrów można się ich nauczyć :D Niewątpliwie - ale ten CS po prostu nie przyszedł mi do głowy :). ps. Wczoraj przećwiczyłem dwa manewry, oto ich nazwy jakbyktoś chciał poćwiczyć: :arrow: manewr "wyjazdu motocykla spod tyłka przy ruszaniuw pochyleniu na mokrej trawie". Straty: duma własna, czystebezglebowe konto :D :arrow: manewr "ratowania się przy nagłej stracie ciśnienia w tylnejoponie z powodu gwoździa, przy 120 km/h". Straty: opona, może felga,5 godzin czasu wczoraj i 4 dzisiaj na ściągnięcie motocykla do domu;) ;) heh to miałeś pecha ja z gwozdziem przejezdziłem koło 3 k km 8O Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.