Pawel-SV Opublikowano 22 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2005 Witam! Zrobili fotke mojemu samochodowi fotoradarem za przekroczenie prędkości prawie o 100%. Na zdjęciu nie widać twarzy kierującego. Byłem na policji w celu wyjaśnienia sprawy i póki co skorzystałem z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Zastanawiam się co dalej robić, może ktoś ma jakiś pomysł? Szkoda mi 8-miu punktów i 4 stówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MasterDD Opublikowano 22 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2005 Jak nie ma widac kierowcy, to mozesz wziac na zone, jesli takowa posiadasz, albo kogos krewenego czy znajomego, co nie jezdzi a prawko ma.Potem tez mozesz "scyknac" sie z jakims znajomym policjantem i jak jest dobry ,to powinien Ci pomoc zejsc z ceny nawet do 100 zl. Powodzenia :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zwierzak Opublikowano 22 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2005 Możesz tez spróbowac przyprowadzić kogoś ze soba kto ma prawko i powiedzieć że nie pamiętacie kto tego dnia kierował, ale obydwoje się przyznacie do winy. Z tego co wiem, to nie można dwóch osób karać za to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spidi Opublikowano 22 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2005 Możesz powiedzieć e pojazd jest twój(zakładam że tak jest) ale użytkuje go kilka osób(wymień z 2-3 conajmniej które to potwierdza) i powiedzcie że nie jestescie w stanie stwierdzić kto tego dnia o wskazanej godzinie akurat jeździł i żadne z was nie przyznaje sie do winy(ale wszyscy muszą twardo iśc w zaprate że mogli jechać ale nie znaczy że jechali...).W najgorszym wypadku z racji odmowy przyjęcia sprawa trafi do sądu grodzkiego i na 95% nie dostaniesz mandatu wcale bo nie będa w stanie udowodnić nikomu winy a skołuje ich dodatkowo że jest kilku potencjalnych winnych...8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 23 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 Zawsze można się tłumaczyć (szczególnie w przypadku jazdy na motocyklu, jeżeli nagrają człowieka, za przeproszeniem, od tyłu), że jest się w trakcie sprzedaży pojazdu i akurat tego dnia przyjechał potencjalny nabawca, zostawił kasę w zastaw i zabrał pojazd na przejażdżkę celem odbycia jazdy próbnej. :P Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel-SV Opublikowano 23 Marca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 hmmm..... Olsen, to nie jest głupie co radzisz :idea: tylko że w moim przypadku to był samochód a miejsce zdarzenia odległe o 100 km od mojego miejsca zamieszkania. No ale dobra, sprubójmy założyć taką sytuacje:Dałem ogłoszenie o sprzedaż samochodu, zadzwonił klient który wyraził zaiteresowanie ale nie był w stanie do mnie przyjechać, w takim razie ja zdecydowałem się przyjechać do niego, podał mi adres i swoje dane (które później wyrzuciłem). Na miejscu wybraliśmy się na przejażdżke, dałem mu prowadzić żeby sprawdził jak jeździ samochód.... no i... jak widać, przekroczył prędkość, a na koniec jeszcze rozmyślił się z zakupu :lol: Co myślicie? troche to naciągane, czy kupią taką historyjke? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
POM Opublikowano 23 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 myslę że jako włąsciciel pojazdu odpowiesz za przekroczenie prędkości, jesli pozyczyłeś albo udostepniłeś samochód to musisz okreslić komu, jesli nie potrafisz tego uczynić to odpowiedzialność spada na ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dubey Opublikowano 23 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 mialem taka sama sytuacje, tylko wezwala mnie nie policja, a straz miejska. babka powiedziala, ze dlatego, ze nie widac twarzy nie dostane punktow (a tego bardzo nie chcialem;))), tylko mandat - 300 zl. moglem isc w zaparte, ale nie chcialo mi sie uzerac z sadami, a mandatu i tak nie zaplacilem, hehei co ciekawe, ja mieszkam w wawie, samochod jest w leasingu, zarejestrowany w lodzi, a i tak mnie skubance z leasingu zakapowaly:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 23 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 złamałes przepis i to bardzo drastycznie wiec powinienes zaplacic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 23 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 złamałes przepis i to bardzo drastycznie wiec powinienes zaplacic....Powiedzial sprawiedliwy wsrod narodow swiata, Bullson :lol: :lol: :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 23 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 Możesz powiedzieć e pojazd jest twój(zakładam że tak jest) ale użytkuje go kilka osób(wymień z 2-3 conajmniej które to potwierdza) i powiedzcie że nie jestescie w stanie stwierdzić kto tego dnia o wskazanej godzinie akurat jeździł i żadne z was nie przyznaje sie do winy(ale wszyscy muszą twardo iśc w zaprate że mogli jechać ale nie znaczy że jechali...).W najgorszym wypadku z racji odmowy przyjęcia sprawa trafi do sądu grodzkiego i na 95% nie dostaniesz mandatu wcale bo nie będa w stanie udowodnić nikomu winy a skołuje ich dodatkowo że jest kilku potencjalnych winnych...8) Noo ... zrób to, jest najlepszy sposób i na 99% skuteczny, tylko znalezienie tych dwóch "współsprawców' bywa czasami trudne. Najlepiej założyć spółdzielnię, raz ty mnie, raz ja tobie ...Spidi chyba już to przerabiał :clap: :D ZbychoXJR1300MW750 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spidi Opublikowano 23 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 hehe... powiedzmy;)Tak mi radził kiedyś policjant i tak wyszło w praktyce w doświadczeniach w mojej paczce...jak ktos ma żone, dzieci to zawsze może z nimi sie dogadać a jak nie to od czego sa koledzy!?:P8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
młodymz Opublikowano 23 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 heheale skoro juz byłeś na policji i niczego nie zeznałeś to moga sie domyslac że coś kombinujesz albo i nie bo różnie z nimi bywa:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel-SV Opublikowano 23 Marca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 hehe ale skoro juz byłeś na policji i niczego nie zeznałeś to moga sie domyslac że coś kombinujesz albo i nie bo różnie z nimi bywa:P :? :roll: :? hahaha!! zajebiste zdanie :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel-SV Opublikowano 23 Marca 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2005 ...a tak poważnie to najbardziej podchodzi mi ten temat z jazdą próbną, bo najprostsze i w miare wiarygodne. Żony nie posiadam (ufff jak to dobrze :clap: ) a z kumplami wiecie jak jest, zbyt dużo kombinacji i gra nie warta świeczki... czekam jeszcze na inne propozycje i z góry dziękuje za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.