Strzalek Opublikowano 16 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2005 to jest dziwne, że samochód nie potrąci nikogo na osiedlu a motocykl tak a jak jest głosny to wogle wszytkich może porozjeżdzać. Kiedyś koleś straszym mnie że spisze mój nr rejstracyjny i zadzwoni na komende. Grczeni zgasiłem silnik i powiedziałem zeby poszedł po kartke i zapisał;) Jak wrócił dopiero sie kanoł ze w crosókach nie ma rejstracji i jak cos tam krzyczal to juz odjeżdzałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 16 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2005 ja chciałem tego kolesia podenerwować co mnie wtedy złapał ;) a tata powiedział jak cię jeszcze raz zatrzyma zapytaj się go grzecznie "Co to jest?" on pewnie odpowie "Droga" no to sie zapytaj "Co robi się na drodze?" niech sobie .......... uświadomi że tu się jezdzi. A teraz ja jeżdze moim hałas duuuuuużo wiekszy zwłaszcza ze jak go mine to wkręcam na obroty silnik ;) kolega jezdzi ze mna na swoim hmm składaku ze "sportowym" tłumikiem (wyglada jak luneta patrzysz jednym końcem widzisz co jest na 2) i nic sie nie pluje. ( i dobrze ;) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 16 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2005 mnie zatrzymali jak jechalem z kolesiem na ognisko lecialem troszke za szybko bo z 70 mialem na 50 w plecaku po 2 browce na glowe no i zaczeli sprawdzac dokumenty juz wyjeli pliczek mandatowy ale dostali wezwanie i se pojechali hehe mialem farta Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
focus77 Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 WitaJa ostatnio jak hopnąłem przez garbaty przejazd kolejowy w Łagiszy patrzę a tam 100m za przejazdem stoją, więc myślę będzie kapa, ale tylko się uśmiechnęli 8O . Także można trafic na różnych. My z kumplami mamy taki miejsce zdaleka od zabudowań, gdzie nikomu niepowinno przeszkadzać. 2 sprawdzała nas tam policja i raz strażaki miejski. Paweł - PRC gdzie jest to miejsce bo też śmigam w tych samych okolicach ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekJ Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 Niedawno taka historia mnie się przydarzyła.Składając sprzęta, trzeba go oczywiście, mimo godz. 18 w listopadową sobotę (ciemno), wypróbować. Motorek po paru metrach pchania we dwóch, odpalił, i jadę. Przejechałem może 100 m, a tu zza zakrętu chłopcy w WV wyjeżdżają. 8O Pierwsza myśl, pryskać. Ale moto nie sorawdzone, nie bardzo jest gdzie - alsfaltowa droga. Stanąłem, porozmawiałem SPOKOJNIE, 100 metrów z powrotem popchałem do domu. NIc nie było, a jechałem bez świateł wieczorem, bez OC, bez dokumentów, bez kasku, hałas jakbym bez tłumika jechał ("racingowy" wydech :lol: ). Człowiek był naprawdę spoko. bo gdyby chciał, to pewnie ze 2000 zł by się do zapłacenia uzbierało.Podstawa, rozmawiać bez nerwowych reakcji, bo najczęściej mają rację. A nikt nie lubi, gdy mu się pyskuje bez słusznych argumentów.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekJ Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 Niedawno taka historia mnie się przydarzyła.Składając sprzęta, trzeba go oczywiście, mimo godz. 18 w listopadową sobotę (ciemno), wypróbować. Motorek po paru metrach pchania we dwóch, odpalił, i jadę. Przejechałem może 100 m, a tu zza zakrętu chłopcy w WV wyjeżdżają. 8O Pierwsza myśl, pryskać. Ale moto nie sorawdzone, nie bardzo jest gdzie - alsfaltowa droga. Stanąłem, porozmawiałem SPOKOJNIE, 100 metrów z powrotem popchałem do domu. NIc nie było, a jechałem bez świateł wieczorem, bez OC, bez dokumentów, bez kasku, hałas jakbym bez tłumika jechał ("racingowy" wydech :lol: ). Człowiek był naprawdę spoko. bo gdyby chciał, to pewnie ze 2000 zł by się do zapłacenia uzbierało.Podstawa, rozmawiać bez nerwowych reakcji, bo najczęściej mają rację. A nikt nie lubi, gdy mu się pyskuje bez słusznych argumentów.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 ja trafilem raz na takich 2 s***** j***** ze glowa boli....wtedy jeszcze jezdzilem na OGARku, no i moto nawalil pare kilometrow za miastem (w dzielnicy z fabrykami), no i co mialem robic ? pcham ogarka w ten sposob ze sobie na nim siedze i jedna noga sie odpycham, a ze bylo lekko pochylo to jade, patrze a z drugiej strony niebiescy jada swoim polonezikiem, patrze zwalniaja, mysle moze chca pomoc ( :roll: ) a ci dyskoteke zrobili przez chwile i mnie opierdzielaja : "CO TY ROBISZ??"to im grzecznie odpowiadam ze ise popsul to trzeba pchac a ci do mnie ze kasku nie mam (na lusterku wisial, bo kto pcha moto z kaskiem na glowie)no i ze sobie hulannoge zrobilem, wiec mam z niego zsiadac i go prowadzic.no to sobie mowie dobra bede mily bo rejestracji nie mialem (zlodzieje)i pojechali, ale to 2 mlodych lysoli bylo 2 historiato bylo na rowerze na osiedluodziwo jade sobie z kumplem i on sie po glowie drapie a druga reka kiere trzyma, i stoi WV a w nim niebieski siedzi i mowi "OBIE RACZKI NA KIEROWNICY" to ja sie usmiechnalem i jade dalej, kumpel ladnie raczke polozyl na kierownicy i jedziemy dalej a to przy jego klatce akurat bylo,gadam do kumpla ze to jakies jaja chyba sa i sie smiejemowie no to zobaczymy, wjezdzam na droge jade tak jak na rysunku na dole, i tam gdize czerwone kropki sie zaczynaja to puscilem kiere i beztrzymanki jade i slysze jak silnik zapala i pisk opon (na biegu zostawil spryciaz) to od razu kiera w lapy i rura (pobilem chyba rekord predkosci)w las i spierdzielam zatrzymalem sie bo kumple w lesie wracali, i nagle jeden : "k**** gliny" no to rura dalej, kumpel spierdzielal przez osiedle a ja przez las,doczepic sie za takie cos, bez przesady ale adrenalinka bylakumpel jak wracal zobaczyl taxowke (nie skojarzyl, myslal ze niebiescy)i zaczal spierdzielac, bal sie do domu wrocic hahahah RYSUNEK SYTUACJI na moto to moi kumple mieli fajna przygode (jedna z pierwszych przejazdzek na nowych moto), wycinka w lesie byla i sie przez przypadek wrabali na nia, patrza ŁADA stoi to zatrzymali sie a tam drwale i straz lesna, chca zawracac a tam pelno drewna bylo i mokro bo po deszczu, jeden dal po gazie zeby zawrocic, GLEBA, drugi zawraca dal po gazie GLEBA, podniesli szybko moto jeden odpalil na kopa drugi na pycha bo sie zalal, a ze nerwowka to nie potrafil odpalic na kopa i rura, zwiali bo zal chyba sie lesnika ich zrobilo hahahahha mnie to raz klient z elektrowni chcial zatrzymac, jade sobie droga (jakis miesiac temu) i koles wchodzi na pasy a ja juz blisko bylem, to mowie nie bede hamowal na pisku bo zawalu dostanie to go chce z lewej strony wziac (przechodzil z lewej strony na prawa) bo na srodku byl a klient sie zatrzymuje i rekoma zaczyna machac i na krotkofalowke pokazuje, odwrocilem sie i mysle no glupek jakis i jade kumpel za mna zwolnil i chcial sie zatrzymac ale patrzy klient chce go zlapac to ruraci ludzie mysla ze na pasach to bogiem sa i stanac moga albo sie wbic na pasy jak 5 metrow od nich jest motor czy samochod. wiec teraz jak widze niebieskich to rura, moto na ojca jest wiec jak cos to on sie bedzie tlumaczyl, a ja prawko robie ;) za niedlugo wiec jak bedzie to sie zatrzymam zeby pogadac ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzejtomecki Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 ja mialem w grudniu taka historie ze jade sobie z kumplem (2x DT) no i z naprzeciwka policja, koles zatrzymal auto na srodku drogi, wyszedl z auta i pomachal reką ze mamy sie zatrzymac(pewnie chcial nas skontrolowac bo w gazecie bylo napisane o nas ze szalejemy na blokach 8O moze faktycznie nie jezdzimy 20km/h ale nie szalejemy, ale ten tytul "2 motocyklistow terroryzuje Pawlowice ;) nie widzialem tego na wlasne oczy ale kolega mi mowil ze tak pisali) ale my nic sobie z tego nie robilismy, kumpel uciekl bo nie mial jeszcze odebranego prawka a ja sobie jechalem normalnie dalej, bo przeciez nie moze policjant reka zatrzymac, musi albo latarką albo lizakiem, no dobra dogonili mnie i "proszą" dokumenty, w tym momencie przypomnialem sobie ze zgubilem ta karteczke potwierdzajaca ze mam zaplacone OC ;) tą małą niebieskąpolicja do mnie ze dzwonią po lawete i zawiozą motor na parking policyjny za ktory sie placi, a ja pojde do domu 15 KM z buta ;) ogolnie naliczyli mi kosztow chyba na ponad 1tys zl 8O wiec wpadlem na pomysl ze zadzwonie do domu i powiem zeby ktos przyjechal z OC, gliny sie zgodzily, starsi przyjechali, pokazali OC, a pała zaczął wypisywac mandat za brak OC przy kontroli ;) 50 zl, przy okazji nagadali starszym ze szaleje, jezdze na kole etc, juz myslalem ze mi zamkna motor :D ja oczywiscie mandatu nie placilem nie placilem :mrgreen: az wkoncu dzwoni chyba po 2 miesiacach odbieram tel od komendanta, ktory sie pyta czy to ja dostalem ten mandat? ja mowie ze tak(juz myslalem ze sie bedzie plul etc) a tenmi powiedzial czy moge im go oddac bo nie mam ukonczonych 17 lat :mrgreen: i ze za chwile jakis patrol sie zjawi pod domem 8) jakbym juz zaplacil to by byla kaplica a tak nic :P no i to by bylo chyba na tyle,huh ale sie rozpisalem nie chce mi sie tego drugi raz czytac zeby poprawic bledy jezeli takowe zrobilem :mrgreen: pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oociep Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 najgorsze z glinami jest to jak im podpadniesz albo zaczniesz uciekac ,Jak juz zlapia tzn ze chca na flache w sumie nie bede robic problemu zawsze da sie ich wyprosic .Ja przejezdzalem 2 razy kolo nich tylko grzecznie :D i looz zobaczymy jak bedzie za trzecim razem .Bo do kur.. nedzy gdzie mam jezdzic u nas crossem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HubZG Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 WitamHehe Cross na ulicy :D I w tym przypadku z nowu zalezy od policjanta.... CZy bedzie Cie gonił czy zostawi Cie w spokkoju... Ale wiekszosc raczej Cie zatrzyma :D No ale na crossie zawsze mozna uciec do lasu :twisted: :D:DPZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PomyK Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 Ja jak dotychczas nie miałem styczności z Niebieskimi,tam policja przejeżdża droga raz na 2 miesiące. Ja jeżdżę tylko w lesie, po polach itp :twisted: .Mam poprostu istny raj dla Enduro,jest gdzieś 500 hektarow może nawet więcej lasów,pól, nikt teraz sie tym nie zajmuje,nie uprawia tego wszystko zarosło.Zapraszam do mnie na te tereny :!: Sam jeżdże więc ktoś by sie przydał żeby pojeżdził razem ze mną :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bols2 Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 Ojjj na temat ucieczek u nas na podwórku można by drugą trylogie napisać :twisted: Enduro chyba wiesz o co chodzi ,a paru na bank słyszałeś :D Sam pare razy uciekałem 2 razy sie zatrzymałem (kwity jakieś niemieckie bez prawka itp) i .... kazali mi przyjść z rodzicami na komende po kluczyki mimo ,że miałem już swoje 17 lat czyli odpowiedzialność karna jak u dorosłego .Czyli ... ewidentna próba wzięcia w łape ale nie zemną takie numerki gość po okazaniu paru kwitów niemickich 2 umów ,karty rowerowej i szybkiej baniującej kolege niebieskiego rozmowie z moją mamką odzyskanie kluczyków i powrót szczęśliwy do domu lecz ... od tej pory postanowiłem nigdy wiecej gdy mi czegoś brakuje nie zatrzymać sie przed psami (oczywiście widząc choć 1% możliwości ucieczki). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 JA TEŻ TAK CHCE !!!! ale do rzeszowa nie przyjade bo to ponad 400 km :D a ja jeżdże sam i nie mam zbytnio gdzie bo wszystkie pola są uprawne :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtas Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 Mnie nie mogli złapać to do chaty przyszli bo ktos na mnie im doniósł. Powiedzieli ze nie mam jeździć crossem po mieście, pozatym jakieś zgłoszenia mieli że jeżdżę z nadmierna predkością itppozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plocho Opublikowano 17 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2005 kazali mi przyjść z rodzicami na komende po kluczyki... Hehe dobre. Jak by mi zabrali kluczyki na komede to bym odlaczyl predkosciomierz ze stacyjka :D i moglbym jezdzic dalej :D:evil:pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.