Skocz do zawartości

Zawody enduro - kilka pytan


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ! Przegladajac rozne strony o tematyce enduro zaczelem sie zastanawiac czy moglbym wystartowac w takich zawodach. Mam kilka pytan ;jak wygladaja takie zawody? ,

czy trasa wiedzie przez jakies super ciezkie tereny? ,

czy jezdzi sie po jakis torach motocrossowych?

Czy moglbym wystartowac yamaha dt 125? ,czy nie bylaby zaslaba itp..

Jest jakis podzial na klasy?

Czy od zawodnikow wymagane sa jakies licencje lub podobne?

 

Z gory mowie ze nie interesuje mnie jakas wielka rywalizacja , chcialbym tylko wziac udzial w dobrej zabawie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy trasa wiedzie przez jakies super ciezkie tereny?

To zalezy od rajdu

czy jezdzi sie po jakis torach motocrossowych?

Tak. Na próbach crosowych jeździ sie po torze

Czy moglbym wystartowac yamaha dt 125? ,czy nie bylaby zaslaba itp..

Oczywiście że byś mógł startowac a to czy si enadaje to druga sprawa.

DT jest przedewszystkim za ciężka i ma zasłabe zawiesznie no i oczywiście słabsza od wyczynowych motocykli.

Jest jakis podzial na klasy?

Tak Ty bys jechał w 125 2T/250 4T

Czy od zawodnikow wymagane sa jakies licencje lub podobne?

Tak. Ale na pierszej eliminacji możesz pojechać bez.

Z Dt rajdy sobie odpuść ale bardzo nadaje sie do zodów dla wszytkich czyli crosscountry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema

Zabawa jest przednia.

Zawody enduro polegają na trasie, którą w klasie 125 przejeżdza się najprawdopodobniej zawsze ok 2 albo 3 razy to jest tzw pętla.

Na pętli masz dojazdówki i 2 próby (zazwyczaj), na dojazdówkach są ustawione tzw PKC (PKC-punkt kontroli czasu, musisz tam przejechac przez niego o danej godzinie podanej na poczatku imprezy, jezeli spuźnisz się o jedną minute np to później przez kolejne pkc musisz przejeżdzać tez o minute później) i PKP (PKP-punk kontroli przejazdu, tam mozesz byc kiedy sobie chcesz, podbic muszą ci tylko pieczątke.

Pętla taka liczy ok 50-80km W miedzyczasie masz strefy tankowania i serwisową gdzie mozesz cos porobic w miar epotrzeby co pętle.

Ogólne wyniki sa zliczane z czasów prób, zazwyczaj jest cross test (na torze crossowym lub w poblizu) i country test ( na łace, ale nie ma reguły )

Czyli najważniejsze jest , żeby pycić na próbach ostro, a tak to pilnowac się tylko czasów, bo jak złapiesz strate to duze kary są i spadasz na sam dół.

Ale jeżeli chcesz pojechac tak rekreacyjnie to nie ma się co przejmowac.

Co do trudności trasy to zależy gdzie rozgrywany jest rajd, na płaskim terenie jest spoko, piachy itp tylko czasami moze się trafić błotko :) Gdzie bez doświadczenia mozna się ostro zakopac.

 

Pierwszy rajd mozesz jechac bez licencji.

 

Żeby móc przystapić do zawodów, musisz mieć opony tzn FIM'owskie.

Czyli z homologacja, charakteryzują się troche niższa kostką i oczywiście kosztują więcej.

Wpisowe to zazwyczaj ok 100zł (dla zrzeszonych) do tego musisz miec badania lekarskie które zapewne zrobi lekarz przed zawodami bodajże za 25zł.

A no i według regulaminu musisz jechac w butach pod kolano.

 

A teraz przyjemności ;)

Jest to coś niesamowicie fajnego, jeżlei lubisz pprzygody.

Ja po pierwszym rajdzie byłem zachwycony, mimo, ze skonany.

A i jeszcze dochodzi kondycja, bo ja jechałem 50ccm jedną pętle, a setką to jedziesz po 200km dziennie w cięzkich warunkach, więc warto jakoś fizycznie się przygotowac.

Tak więc polecam Ci to , warto dla samej zabawy :!:

 

Pisze to tak na szybko, więc jeżeli coś nie tak, albo nie wszytsko napisałem to niech mnie poprawią bardziej doświadczeni endurowcy.

 

Mam nadzieje, ze pomogłem 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie' date=' w jakis sposob mozna uzyskac licencje ? :)

 

Pzdr[/quote']

 

A po co Ci licencja, dla szpanu ;) ??

Trzeba ukończyć jeden dzień rajdu (jedną eliminacje) i zdać egzamin teoretyczny z przepisów rajdowych.

A później juzt ylko wyrobić za 300zł na rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprubować zawsze można' date=' (przynajmniej tak mi się wydaje), w klasie otwartej chyba nie trzeba miec licencji i niczego, można jechać byle WSKą, a co do trasy to chyba zależy od danego miejsca.[/quote']

Cos Ci sie kolego Endurasie pomyliło, bo taki coś jak Ty piszesz nie istnieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Większość już koeldzy powiedzieli.

Ja dodam tylko w sprawie licencji (B-amatorska). Składa się z 2 części: teoretyczna (egzamin ustny z Regulaminu Sportów Motorowych RSM) oraz praktyczny, czyli ukończenie dwóch eliminacji w ramach Pucharu PZM, przy czym za jedną eliminację uznaje się oczywiście jeden dzień rajdu, a nie dwa.

Co do wyrabiania licencji - jeżeli ktoś chce jechać tylko jeden rajd to to nie ma sensu. Kosztuje ok.300 zł, plus konieczne badania lekarskie (kolejne opłaty) itd. Nie ma sensu.

Natomiast jeżeli ktoś chce jeździć regularnie w rajdach w ramach PP to siłą rzeczy musi zrobić licencję B, ponieważ bez licencji można przejechać tylko 2 eliminacje (jeden rajd). Dalsze starty bez licencji są niemożliwe.

Atuty z licencji to automatyczne ubezpieczenie w zawodach (nie trzeba kupować dodatkowych ubezpieczeń), automatyczne badania lekarskie (nie trzeba robić przed zawodami co zwykle kosztuje ok 25 zł), tańsze starty w zawodach (ok. 150 zł zamiast 200-250 zł za 2 dni rajdu) itd.

Ja mam licencję, ale w tym roku nie przedłużyłem. Mam kawkę 250 i zastanawiam się, jaknym wypadł w klasie 125 :)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość już koeldzy powiedzieli.

Ja dodam tylko w sprawie licencji (B-amatorska). Składa się z 2 części: teoretyczna (egzamin ustny z Regulaminu Sportów Motorowych RSM) oraz praktyczny' date=' czyli ukończenie dwóch eliminacji w ramach Pucharu PZM, przy czym za jedną eliminację uznaje się oczywiście jeden dzień rajdu, a nie dwa.

Co do wyrabiania licencji - jeżeli ktoś chce jechać tylko jeden rajd to to nie ma sensu. Kosztuje ok.300 zł, plus konieczne badania lekarskie (kolejne opłaty) itd. Nie ma sensu.

Natomiast jeżeli ktoś chce jeździć regularnie w rajdach w ramach PP to siłą rzeczy musi zrobić licencję B, ponieważ bez licencji można przejechać tylko 2 eliminacje (jeden rajd). Dalsze starty bez licencji są niemożliwe.

Atuty z licencji to automatyczne ubezpieczenie w zawodach (nie trzeba kupować dodatkowych ubezpieczeń), automatyczne badania lekarskie (nie trzeba robić przed zawodami co zwykle kosztuje ok 25 zł), tańsze starty w zawodach (ok. 150 zł zamiast 200-250 zł za 2 dni rajdu) itd.

Ja mam licencję, ale w tym roku nie przedłużyłem. Mam kawkę 250 i zastanawiam się, jaknym wypadł w klasie 125 :)

pzdr[/quote']

 

No to dawaj Dominik :twisted:

Będziemy jechać w jednej klasie.

Chociaż będe spokojny, że nie będę ostatni ;)

 

Ogólnie enduro to droga sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie enduro to droga sprawa.

 

No niestety, tak to jakos juz jest, ze kazdy sport na pewnym poziomie staje sie drogi.

 

A poza tym co do Przemka ktory sie pytal o zawody to przeciez nie muisz od razu startowac w zawodach pod patronatem PZM. Mozesz przeciez sprobowac sil w amatorskich imprezach, w ktorych nie trzeba zadnych licencji.

 

A co do opłat za licencje, jakby ktos byl zainteresowany, to swiezutki komunikat PZMotu jest tu :

http://www.pzm.pl/pdf/komunikat%202005.pdf

Bo troche wczesniej bylo zamieszania odnosnie przedluzenia umowy z Compensa SA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie enduro to droga sprawa.

 

No niestety' date=' tak to jakos juz jest, ze kazdy sport na pewnym poziomie staje sie drogi.

 

A poza tym co do Przemka ktory sie pytal o zawody to przeciez nie muisz od razu startowac w zawodach pod patronatem PZM. Mozesz przeciez sprobowac sil w amatorskich imprezach, w ktorych nie trzeba zadnych licencji.

 

A co do opłat za licencje, jakby ktos byl zainteresowany, to swiezutki komunikat PZMotu jest tu :

http://www.pzm.pl/pdf/komunikat%202005.pdf

 

 

Ale motocykle to jeden z droższych sportów, własnie coraz dogłębniej się o tym przekonuje

 

 

O dzieki Kroolik, widze, ze śledzisz strony PZM

NA to właśnie czekałem, bo zwlekali strasznie długo, i nie mogłem licencji przez to wyrobić. Mam nadzieje, ze nie dali podwyżek wkońcu.

Takie plotki słyszałem :?

Bo troche wczesniej bylo zamieszania odnosnie przedluzenia umowy z Compensa SA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

W amatroskich zawodach przyjmują zawodników zwykle nawet 3 godziny przed zawodami.

W zawodach pod patronatem PZM odbiór techniczny jest zawsze dzień przed pierwszą eliminacją, co - przyjęło się - oznacza zwykle piątek, do godziny 20.00 najczęsciej. Odbiór późniejszy jest albo niemożliwy, albo wiąże się z kosztami (łapówa).

 

No to dawaj Dominik

Będziemy jechać w jednej klasie.

Chociaż będe spokojny, że nie będę ostatni

heh no sam jestem ciekaw,ale raczej byś się zdzwił skoro na takiej kozie objeżdżam na próbach kolesi startujących w Pucharze na nowych 4T KTMa :twisted:

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dawaj Dominik

Będziemy jechać w jednej klasie.

Chociaż będe spokojny, że nie będę ostatni

 

Filu tylko zeby ci sie w glowie nie poprzewracalo ...

Karabin nie czyni zolnierzem, drogie enduro - rajdowcem.

 

PS: Zwroc uwage, na czas przyszly w mojej wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...