Skocz do zawartości

Wszystko o Yamaha DT 50, 80 i 125


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

A ja mam pytanie odnośnie elektryki.

 

Nie działa mi światło stopu przy wciskaniu przedniego i tylnego hamulca, żarówka jest dobra bo wykręcałem (wcześniej działało w porządku).

Druga sprawa to migacze, lewy działa normalnie a prawy raz mrygnie z normalna prędkością a potem przyspiesza jakby jedna żarówka była przepalona(ale pali przód i tył). Ktoś zna może rozwiązanie jednego albo drugiego problemu? Bo z tego co zauważyłem ciężko będzie sprawdzać cały przewód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie odnośnie elektryki.

 

Nie działa mi światło stopu przy wciskaniu przedniego i tylnego hamulca, żarówka jest dobra bo wykręcałem (wcześniej działało w porządku).

Druga sprawa to migacze, lewy działa normalnie a prawy raz mrygnie z normalna prędkością a potem przyspiesza jakby jedna żarówka była przepalona(ale pali przód i tył). Ktoś zna może rozwiązanie jednego albo drugiego problemu? Bo z tego co zauważyłem ciężko będzie sprawdzać cały przewód.

sprawdz czy żarówki są takiej samej mocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście radzę sprawdzić wszystkie połączenia od żarówki aż po czujniki STOP i sprawdzić same czujniki czy dobrze pracują.

 

Kierunkowskazy to przewód lub wtyczka może być źle wpięta i się grzeje albo przerywacz wysiadł

 

P.S Ziutek. Czy Twoja korba jest od LC II czy I ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem migaczy chyba się rozwiązał(różne żarówki). Właśnie chyba bo nie miałem możliwości sprawdzić, ale znalazł się nowy problem. Dokładnie 2 tygodnie temu jeździłem troche po śniegu i wszystko było w porządku, od tamtego czasu moto stał w garażu nie ruszany a akumulator u mnie w pokoju. Dziś podłączam aku żeby zobaczyć jak z tym stopem, czy cos zatrybi, przekręcam kluczyk i nic, diody nawet się nie zatliły. Wcześniej jak akus był w garażu i chciałem odpalić to diody się zaświeciły i powoli gasły. Dziś nic mimo, że aku stał u ciepłym domu a nie zimnym garażu. Pokopałem, zapalił, sprawdzam światło, nie trybi. Myślę zgaszę i popatrzę dokładniej w te przewody. Wciskam wyłącznik, moto się dusi, obroty spadły ale chodzi! Po chwili strzelił z tłumika i zgasł. Patrze na pierwszą wtyczkę od odcięcia zapłonu, wszystko w porządku. Odpalam jeszcze raz, chwile pochodził i znowu, chcę wyłączyć, dusi się ale nie gaśnie, jak przygazuje to dusząc sie wchodzi na obroty, nie chce zgasnąć, biore spowrotem na "RUN" przygazowałem do 6 tys. i jak schodził to wciskam "STOP", przydusiło go i zgasł. Diody zgasły razem z silnikiem, a sądzę że przez tą chwilę aku by sie troche podładował i diodki powinny przygasnąć. Ręce mi opadły, moto stoi nie ruszane i się psuje :(.

 

Dodam, że styki zeskrobałem śrubokrętem więc raczej było przewodzenie.

 

Może to być wina zupełnie rozładowanego akumulatora? Bo mam prostownik i mogę go na noc podpiąć a juto zobaczyć z naładowanym(taki mam plan).

Edytowane przez zizoug
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to być wina zupełnie rozładowanego akumulatora? Bo mam prostownik i mogę go na noc podpiąć a juto zobaczyć z naładowanym(taki mam plan).

 

że nie świeca kontrolki po włączeniu stacyjki to na 90% to.........

 

zmierz napięcie tego akumulatora to podstawa........

 

natomiast co do reszty....sprawdź czy nie masz gdzieś przeciętej wiązki kabli i sie zwarcia nie robią.......

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ładowałem go jednak bo nie dałem rady czasowo. Z napięciem to jest tak, że przy podłączonym aku jest około 4,5V, przekrecam kluczyk spada do 0,17V. Jak odpaliłem to było koło 5-6V, przy przygazówce ponad 7V. Ale żeby zatrybił klakson albo migacz musiałem trzymać na 5tys. obrotów. Dziś nawet jak go chciałem zgasić to chodził cały czas tak samo, nic się nie dusił, dopiero po odczepieniu fajki udało mi się go zgasić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z napięciem to jest tak, że przy podłączonym aku jest około 4,5V, przekrecam kluczyk spada do 0,17V

 

naładuj ten akumulator do 12v i wtedy pomierz napięcia bo na chwilke obecną to ciężko mi stwierdzić czy masz zwarcie w instalacji, czy tak dobity akumulator..........

 

Jak odpaliłem to było koło 5-6V, przy przygazówce ponad 7V

 

na 90% uszkodzony regulator napięcia..........ty masz R z 12v instalacją ?? w sumie lc też miała 12v instalacje......albo masz gdzieś zwarcie w instalacji...

 

generalnie tak

1.naładuj akumulator żeby był w 100% naładowany i miał 12v

2.podłacz go do motocykla, zmierz napięcie jak jest 12v to ok, jak mniej to zwarcie w instalacji gdzieś na kablach albo stacyjka nie odłacza...

3.włacz stacyjkę, powinien być dźwięk YVPS-a i zapalic sie kontrolki, ale napięcie na aku przy wyłaczonych światłach powinno być 12v.....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...